Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
A ja wiem, wiem ja, ja...czego tu brakuje! Przypołudnikowatych - kamyków itp. chyba, że coś masz, to mi szczęka opadnie...
Dla mnie rodzaj Adromischus równie problemowy, co Echeveria - brzydną zima, tracą liski...podziwiam cię za cierpliwość i wyrozumiałość dla takich roślin! Ja swoje oddałam - ale chętnie będę oglądać wypiękniałe latem u Ciebie!
Dla mnie rodzaj Adromischus równie problemowy, co Echeveria - brzydną zima, tracą liski...podziwiam cię za cierpliwość i wyrozumiałość dla takich roślin! Ja swoje oddałam - ale chętnie będę oglądać wypiękniałe latem u Ciebie!
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Ale byłoby fajnie...przemek_pc pisze:Już niedługo do Kołobrzegu będzie się jeździć na egzotyczne wakacje


Tym bardziej cenne są pochwały od kaktusiarza (czy w obecnej dobie powinnam powiedzieć: kaktusiarki "na całego"emerald pisze:Żanetko, mnie się bardzo podobają adromischusyPodziwiam Twój zapał do innych sukulentów. U mnie zdecydowanie lepiej rosną kaktusy


Do usług, Henryku, jak to bywa: mówisz i maszhen_s pisze:No tak, jeszcze adromischusów tu nie widziałem.![]()


A dziękuję raz jeszczehen_s pisze:Kolejne rośliny z tych ładnych i ciekawych. Coraz ich u Ciebie więcej, strach tu zaglądać bo o ile kataru przez net nie sprzedasz to choroby sukulentowo-kaktusowe już tak



Honoratko - bardzo, bardzo dziękuję za miłe słowahonorka22 pisze:Żaneto, cudne roślinki pokazujesz. Wiele z nich nawet nie wiedziałam, że istnieje
![]()
Twój wątek to mini encyklopedia z sukulentami, przy której przyjemnie spędza się czas


bebos pisze:A ja wiem, wiem ja, ja...czego tu brakuje! Przypołudnikowatych - kamyków itp. chyba, że coś masz, to mi szczęka opadnie...
Lepiej nie! Niemniej rzeczywiście, mam kilka lithopsów, jakieś dobre trzy lata będą już u mnie. Właśnie przeszły wylinkę, niespecjalnie wyglądają takie jak zwykle wybiedzone po zimie, jak dojdą do siebie, to oczywiście pokażę. Jeszcze one czekają na przesadzenie. Lubię je bardzo, ale spektakularnych sukcesów nie odnoszę, nie mam patentu na ich uprawę. Lepiej mi szło z Pleiospillos, ale zeszłego lata nie zdążyłam schować ich przed gradem i się rozmiękły całkiem. Na razie jednak nie planuję powiększenia, chyba że z wysiewu, ale to też jeszcze długa droga

bebos pisze:Dla mnie rodzaj Adromischus równie problemowy, co Echeveria - brzydną zima, tracą liski...podziwiam cię za cierpliwość i wyrozumiałość dla takich roślin! Ja swoje oddałam - ale chętnie będę oglądać wypiękniałe latem u Ciebie!
Mówisz...? Tym bardziej będę się starać, aby ładnie wyglądały. Na razie pod wpływem słońca już się wybarwiają i powoli nabierają cech "rozpoznawczych". Jeśli są rzeczywiście jak eszewerki, to chyba - nauczona doświadczeniem z tymi pannami - będę miała i patent na miejscówkę zimową dla nich, i na ich potrzeby. Ale zobaczymy - ja będę się starać.
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za wizytę i tak ciepłe słowa

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
No i dlatego liczę na widoki u Ciebie
. Ładne dwa czy trzy Adromischus ma też Paula.
Miałam kilka różnych, ale pewnie nie dałam im tego, co najlepsze...nie wiem jak u innych, bo rzadko pokazywane - ale zapewne to normalne, że robią się pomarszczone zimą, nie mam pojęcia jednak, czy to, że u mnie łatwo zrzucały dolne listki...no i że w ogóle ledwie trącone - nawet młode listki odpadały - to wina moich błędów w uprawie, czy one właśnie takie niedotykalskie...

Miałam kilka różnych, ale pewnie nie dałam im tego, co najlepsze...nie wiem jak u innych, bo rzadko pokazywane - ale zapewne to normalne, że robią się pomarszczone zimą, nie mam pojęcia jednak, czy to, że u mnie łatwo zrzucały dolne listki...no i że w ogóle ledwie trącone - nawet młode listki odpadały - to wina moich błędów w uprawie, czy one właśnie takie niedotykalskie...
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Nie kuś, nie kuś, bo się jeszcze do Kołobrzegu, albo co gorsza do... Koszalina przeniosępiasek pustyni pisze:(...) Jak powiedział nasz wspólny znajomy - mianuję Cię moim ministrem fajności, Przemku! (...)

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Muszę przejrzeć koniecznie bardziej uważniebebos pisze:No i dlatego liczę na widoki u Ciebie. Ładne dwa czy trzy Adromischus ma też Paula.

Ja przezimowałam kompletnie bezproblemowo jednego, pod zupełnie inną nazwą niż się okazało w rzeczywistości, choć może jak zakwitnie, to się jeszcze zweryfikuje. Niemniej był dosłownie całą zimę, mimo że mały, to w takim miejscu, że o nim zapomniałam - stąd w ogóle nie podlewany tak sobie spał. I nic mu się nie stało, niedawno podjął wzrost. Zobaczymy, jak będą się zachowywać te pozostałe, niemniej dobrze, że mam od Ciebie takie sygnały, będę je uważniej traktować.bebos pisze:Miałam kilka różnych, ale pewnie nie dałam im tego, co najlepsze...nie wiem jak u innych, bo rzadko pokazywane - ale zapewne to normalne, że robią się pomarszczone zimą, nie mam pojęcia jednak, czy to, że u mnie łatwo zrzucały dolne listki...no i że w ogóle ledwie trącone - nawet młode listki odpadały - to wina moich błędów w uprawie, czy one właśnie takie niedotykalskie...
przemek_pc pisze: Nie kuś, nie kuś, bo się jeszcze do Kołobrzegu, albo co gorsza do... Koszalina przeniosę
Do nas, do nas, tutaj fajnie jest, Koszalin absolutnie odpada


- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Żanetka - tak na pocieszenie - pomyśl, że teraz nie będą mieli co zjeść na święta. Święta bez jajek!
I dobrze im tak.
A widoki serwujesz nieziemskie!


A widoki serwujesz nieziemskie!

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
I dobrze, bo do jajek - zwłaszcza używanych nie w celach konsumpcyjnych - to chwilowo mam zdecydowanie negatywne podejście
Ale poczekajmy, do Świąt jeszcze tydzień, a pokus czai się wiele... 


- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
No nie wiem czy klimat by im odpowiadał... Jakoś tak mokro i chłodno przez cały rokpiasek pustyni pisze:(...) Do nas, do nas, tutaj fajnie jest, Koszalin absolutnie odpadaAle swoje roślinki musisz ze sobą zabrać

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
To mam pomysł: podeślij mi jakieś kilka (naście) tych najfajniejszych roślinek, a potem powiem Ci, czy im tutaj dobrze 

- chromat
- 1000p
- Posty: 1317
- Od: 29 gru 2010, o 15:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Żaneta ja się nie znam, ale coś mi nie pasuje i nie bierz tego do siebie
te hybrydy dla mnie to nr.1 Adromischus cristatus a nr. to Adromischus marianiae
U mnie zimują na północnym oknie, jak mi się przypomni to podleje w lecie na wschodnim balkonie i mi nie buja jak ten Adromischus cristatus v. clavifolius, choć ten pierwszy to prędzej Adromischus cristatus a drugi clavifolius. Podłoże przepuszczalne dużo perlitu

te hybrydy dla mnie to nr.1 Adromischus cristatus a nr. to Adromischus marianiae
U mnie zimują na północnym oknie, jak mi się przypomni to podleje w lecie na wschodnim balkonie i mi nie buja jak ten Adromischus cristatus v. clavifolius, choć ten pierwszy to prędzej Adromischus cristatus a drugi clavifolius. Podłoże przepuszczalne dużo perlitu

Pozdrawiam Krzysiek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Krzysiu! Dziękuję Ci bardzo
Nic absolutnie nie biorę do siebie, wręcz przeciwnie - bardzo jestem wdzięczna za weryfikację, bo i mnie ona coś nie pasowała do końca. Niezupełnie wydawało mi się, żeby dwie rośliny, różniące się w kilku dość istotnych szczegółach, mogły być tym samym gatunkiem.
Natomiast co do tych hybryd się gubię i z ich weryfikacją kompletnie nie dyskutuję. Jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to pierwszym jest A. cristatus hrbr., a drugim - A. marianae hybr. - zgadza się? Szukam dostępu do ?Cactus File Handbook No. 3: Adromischus?, której autorami są John Pilbeam, Chris Rodgerson i Derek Tribble (1998) - podobno lektura doskonale uzupełnia wiedzę o tym rodzaju.
Bardzo dziękuję za dotychczasowe wskazówki, z przyjemnością przyjmę kolejne

Natomiast co do tych hybryd się gubię i z ich weryfikacją kompletnie nie dyskutuję. Jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to pierwszym jest A. cristatus hrbr., a drugim - A. marianae hybr. - zgadza się? Szukam dostępu do ?Cactus File Handbook No. 3: Adromischus?, której autorami są John Pilbeam, Chris Rodgerson i Derek Tribble (1998) - podobno lektura doskonale uzupełnia wiedzę o tym rodzaju.
Bardzo dziękuję za dotychczasowe wskazówki, z przyjemnością przyjmę kolejne

- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
A uśmiechnij się do mnie ładnie Żanetkopiasek pustyni pisze:(...) Szukam dostępu do ?Cactus File Handbook No. 3: Adromischus?, której autorami są John Pilbeam, Chris Rodgerson i Derek Tribble (1998) - podobno lektura doskonale uzupełnia wiedzę o tym rodzaju (...)

- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
OO ja też chcę, Przemku













- chromat
- 1000p
- Posty: 1317
- Od: 29 gru 2010, o 15:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Adromischusy te według mnie to nie są hybrydy, rodzaj ten ma dużo form stanowiskowych, rośnie to pomiędzy kamieniami, a mało jest poznane i opisane
ogólnie w tym rodzaju w hybrydy jakoś nie wierze, bo niby po co jak to tak łatwo się rozmnaża.
Co do książki to choć jej nie znam to Pilbeam dla mnie to redaktor, tego ze środka nie znam, Derek Tribble natomiast to może mało znany badacz/zbieracz ale jak się poszuka to co większa kolekcja ma jego numery polowe np. haworsji i innych roślin

Co do książki to choć jej nie znam to Pilbeam dla mnie to redaktor, tego ze środka nie znam, Derek Tribble natomiast to może mało znany badacz/zbieracz ale jak się poszuka to co większa kolekcja ma jego numery polowe np. haworsji i innych roślin

Pozdrawiam Krzysiek
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Popatrz, Krzysiu - a ja w ogóle się tym bliżej nie interesowałam. Miałam tego jednego, potem gdzieś w oczy wpadły inne, potem Ty pokazałeś swoje, potem się nadarzyła okazja zdobyć te co pokazałam...a teraz się będę edukować w szerszym stopniu. Co do hybryd - na tyle, co wiem, zgadzam się z Tobą. ogólnie w skrócie mówiąc - przyjęłam te nazwy, bo wiem, że Sprzedawca je sprawdzał, jednak mnie tez coś nie grało. Sprawdzimy zatem resztę, jak już jest źródło 
I dziękuję, Przemku.
Widzisz, ile słodkich uśmiechów i uścisków za jeden wpis dostałeś?
Ja na privie, aby nikt nie wiedział, jak bardzo się uśmiechałam


I dziękuję, Przemku.
Widzisz, ile słodkich uśmiechów i uścisków za jeden wpis dostałeś?



