
Pikowanie pomidorów cz.2
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Magdallenax każdy z nas kiedyś zaczynał, tylko niektórzy o tym zapomnieli. 

Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja dziś przystępuję do pikowania mojej bardzo wybujałej rozsady. Zrobię to do kubków 0,5 l i skorzystam z metody "U". Jestem ciekawa efektu
zastanawiam się tylko kiedy zasilić te roślinki florovitem, tym razem pikuje do polecanej ziemi uniwersalnej.

-
- 500p
- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Raczej tak. Zaczynają się wyciągać
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Czy pikując do kubeczków 200ml bardzo je spowolnię?
Widzę, że forumowicz proponuje 500ml... Ja niestety z doniczek 5.5cm i krążków kokosowych popikowałem do 200ml.
Stoją na południowym parapecie w nich od 10dni. Czy powtórne pikowanie wykonuje się tylko w celu spowolnienia i skrócenia wybiegniętej rozsady czy 500ml jest konieczne dla uzyskania sensownej rozmiary krzaków?
Widzę, że forumowicz proponuje 500ml... Ja niestety z doniczek 5.5cm i krążków kokosowych popikowałem do 200ml.
Stoją na południowym parapecie w nich od 10dni. Czy powtórne pikowanie wykonuje się tylko w celu spowolnienia i skrócenia wybiegniętej rozsady czy 500ml jest konieczne dla uzyskania sensownej rozmiary krzaków?
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Spowolnisz w takim samym stopniu pikując do pojemników 0,2 l co i 0,4 l.
Proponuje się jednak zastanowić i pomyśleć logicznie. Pomidory po przepikowaniu teraz będą w tych pojemnikach przebywać jeszcze miesiąc. Będą coraz więcej piły wody i coraz więcej jadły. Im mniejsze pojemniki tym większe wahania wilgotności podłoża i tym częściej trzeba będzie je podlewać i tym szybciej przejedzą to co maja pod stopami. Zajdzie zatem potrzeba ich dokarmiania i tu im mniej podłoża tym łatwiej o zasolenie jeśli nawozimy okresowo. Poza tym większy pojemnik stwarza szanse na bardziej rozwinięty system korzeniowy co ma znaczenie dla dalszego wzrostu już w gruncie.
Są to rzeczy oczywiste i już nie chce mi się o tym klepać wkoło.
Marginetka
Jak w każdym fachu tak i w ogrodnictwie trzeba mieć pewne zacięcie . Ty widzę świetnie sobie radzisz, co widać po wyglądzie Twoich pomidorków.
Proponuje się jednak zastanowić i pomyśleć logicznie. Pomidory po przepikowaniu teraz będą w tych pojemnikach przebywać jeszcze miesiąc. Będą coraz więcej piły wody i coraz więcej jadły. Im mniejsze pojemniki tym większe wahania wilgotności podłoża i tym częściej trzeba będzie je podlewać i tym szybciej przejedzą to co maja pod stopami. Zajdzie zatem potrzeba ich dokarmiania i tu im mniej podłoża tym łatwiej o zasolenie jeśli nawozimy okresowo. Poza tym większy pojemnik stwarza szanse na bardziej rozwinięty system korzeniowy co ma znaczenie dla dalszego wzrostu już w gruncie.
Są to rzeczy oczywiste i już nie chce mi się o tym klepać wkoło.
Marginetka
Jak w każdym fachu tak i w ogrodnictwie trzeba mieć pewne zacięcie . Ty widzę świetnie sobie radzisz, co widać po wyglądzie Twoich pomidorków.

Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja dzisiaj pikowałam swoje cztery odmiany: Saint Pierre, Malinowy Kapturek, Herzfeuer F1, Hellfrucht. Ja pikuję do cylindrów, jeszcze zostały mi dwie odmiany do przepikowania Koralik i Balkonowy. 

- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Dzisiaj popikowałam do kubków po dużych jogurtach ponad 40 sadzonek pomidorów oxheart. W większości miały już dwie pary liści właściwych i w ciągu ostatnich dni wybiegły trochę w górę, więc wymagały głębokiego sadzenia.
W kolejce czekają jeszcze pomidory malinowe, ale im dam jeszcze dwa-trzy dni na to, by wszystkie wytworzyły do końca liście właściwe. Mają sporo miejsca w doniczce, więc czas ich nie nagli do przeprowadzki.
Najpóźniej wysiałam Koralik i ten jeszcze trochę czasu musi spędzić w doniczce zanim przeniesie się do kubków.
W kolejce czekają jeszcze pomidory malinowe, ale im dam jeszcze dwa-trzy dni na to, by wszystkie wytworzyły do końca liście właściwe. Mają sporo miejsca w doniczce, więc czas ich nie nagli do przeprowadzki.
Najpóźniej wysiałam Koralik i ten jeszcze trochę czasu musi spędzić w doniczce zanim przeniesie się do kubków.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Przepikowałam wczoraj 100 sadzonek pomidora. Niestety brak słońca robi swoje i mam powyciąganą rozsadę.
Tak moje koktajlówki wyglądały po pierwszym pikowaniu 01.04:

a tu 60 wspaniałych po dwóch tygodniach

W trakcie gubienia długości:

Efekt - oczywiście tylko część ze 100 kubeczków

Mam dosyć - strasznie długo to trwało...
Tak moje koktajlówki wyglądały po pierwszym pikowaniu 01.04:

a tu 60 wspaniałych po dwóch tygodniach

W trakcie gubienia długości:

Efekt - oczywiście tylko część ze 100 kubeczków


Mam dosyć - strasznie długo to trwało...
-
- 500p
- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
forumowicz, dziękuję
Dziś zmienię im lokum.

Dziś zmienię im lokum.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
witam maniaków pomidorów
mam problem ze swoją rozsadą.od 2-3 dni dolne liście żółkną a piętro wyższych też nie tryska witalnością.wyjąłem sadzonki z kubeczków i nie wydaje mi się aby miały za mokro,wręcz odwrotnie.pomidory przepikowane do kubków 0.3 , 0.4 , 0.5 litra.podlewane raczej sporadycznie kiedy mają naprawdę sucho.odmiany pink king i perkoz.te które stoją dalej od światła są mniejsze ale bez tego niepokojącego objawu.z tego co czytam to wygląda mi na przelanie ale po pierwsze to mało możliwe a po drugie to wolałbym się upewnić.proszę o jakieś porady.każdy pomysł i sugestia mile widziane.za pomoc z góry dziękuje


mam problem ze swoją rozsadą.od 2-3 dni dolne liście żółkną a piętro wyższych też nie tryska witalnością.wyjąłem sadzonki z kubeczków i nie wydaje mi się aby miały za mokro,wręcz odwrotnie.pomidory przepikowane do kubków 0.3 , 0.4 , 0.5 litra.podlewane raczej sporadycznie kiedy mają naprawdę sucho.odmiany pink king i perkoz.te które stoją dalej od światła są mniejsze ale bez tego niepokojącego objawu.z tego co czytam to wygląda mi na przelanie ale po pierwsze to mało możliwe a po drugie to wolałbym się upewnić.proszę o jakieś porady.każdy pomysł i sugestia mile widziane.za pomoc z góry dziękuje




- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4167
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
adas1731, pozmniejszaj te zdjęcia, bo aż oczy bolą jak się je ogląda. Napisz co z nimi robiłeś, krok po kroku, w jakiej ziemi siedzą i jakiej wielkości są te kubki. Moim zdaniem to one są niedożywione
, a poza tym, to powinno się je już wsadzać w ziemię, a jeżeli są do gruntu, to jeszcze miesiąc
. Poprzesadzaj w większe kubki.


- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Czy te kubki mają dziurki?
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Link do ziemi w którą popikowałem :http://www.hollas.pl/produkty-2/product/view/4/5.html
skład:-torf sphagnowy,
-nawóz PGMIX(14-16-18+4,5+mikro)
-kreda
zawartość substancji organicznej :nie mniej niż 85%
-odczyn pH 5,5-6,5
-nawóz PGMIX 1kg/m3.
Nie jest to typowa ziemia do pikowania, ale taką mi poleciła sprzedawczyni.Pikowałem ok 4-5 tyg temu do kubków 0,5 , 0,4 , 0.5 litra, kubki nie mają dziurek ale po wyjęciu sadzonki z kubka stwierdziłem, że mają sucho.Chciałem je wysadzać pod folię za ok 1,5 tygodnia, dotrwają, czy mus je przesadzać?, a może czymś odżywić?
skład:-torf sphagnowy,
-nawóz PGMIX(14-16-18+4,5+mikro)
-kreda
zawartość substancji organicznej :nie mniej niż 85%
-odczyn pH 5,5-6,5
-nawóz PGMIX 1kg/m3.
Nie jest to typowa ziemia do pikowania, ale taką mi poleciła sprzedawczyni.Pikowałem ok 4-5 tyg temu do kubków 0,5 , 0,4 , 0.5 litra, kubki nie mają dziurek ale po wyjęciu sadzonki z kubka stwierdziłem, że mają sucho.Chciałem je wysadzać pod folię za ok 1,5 tygodnia, dotrwają, czy mus je przesadzać?, a może czymś odżywić?
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Po pierwsze ogłowić

Ciąć wzdłuż przerywanej linii. Z kącików liści pomidor wypuści dwa boczne pędy. Będą z tego sadzonki dwupędowe do wysadzenia w grunt. Po ogłowieniu pomidor zahamuje wzrost.
Po drugie przesadzić sadzonki do pojemników 1/2 l jak najgłębiej się da.
Po trzecie pilnować nawożenia. Tak duże pomidory w tak małej ilości podłoża wymagają dożywiania. Anoreksja nie występuje u pomidorów.

Ciąć wzdłuż przerywanej linii. Z kącików liści pomidor wypuści dwa boczne pędy. Będą z tego sadzonki dwupędowe do wysadzenia w grunt. Po ogłowieniu pomidor zahamuje wzrost.
Po drugie przesadzić sadzonki do pojemników 1/2 l jak najgłębiej się da.
Po trzecie pilnować nawożenia. Tak duże pomidory w tak małej ilości podłoża wymagają dożywiania. Anoreksja nie występuje u pomidorów.