Małgosiu jak te tawuły się zregenerują to będą cudnie kwitły, zobaczysz
A ja się zdziwiłam że mam pączusie
Ewuś to znaczy że to jest ogólnopolski wirus

oby jak najszybciej poszedł sobie precz
Do świąt pewnie nie rozkwitną, od takiego stadium mija z reguły 2-3 tygodnie
Asiu ja je dopiero dzisiaj odkryłam

najpierw gonitwa żeby nadrobić stracony czas, potem tulenie i sprzątanie po schorowanej wnusi

a wczoraj doniczkowałam, sadziłam i przesadzałam różne roślinki aż do wieczora. Nawet zdjęć nie miałam czasu cyknąć
Tym tempem wiosny to sama się dziwię

jakby nie było teraz tak zimno to jabłonie by rozkwitły, wiśnie już kwitną za stodołą, w ogrodzie dopiero zaczynają
Jadziu dziękuję
Moja Tereska jakoś słabo idzie ale krzaczek ma spory, pewnie ma opóźnienie bo rośnie w sporym cieniu
Mszyc też mam dość dużo, pewnie równie dużo co takich malutkich glizdek
Martwi mnie też wygląd liści jednego Souvenira, nie znalazłam wyraźnych szkodników ale liście dziwnie zawinięte
