Mój eucharis stał w pokoju zachodnim, półtora metra od okna, prawie w kącie, miał słońce tylko przez parę godzin, bo później wszyscy zasłaniali okna firankami. Generalnie w porządnym półcieniu, gdzie najlepiej rosną paprocie. Zakwitł mi dwa razy, potem nie chciał, ale nie nawoziłam go, więc pretensji nie mam.
Pisząc o citrosepcie miałam na myśli wyciąg z pestek grejfruta, który jest przeznaczony do ochrony roślin (bo jest wersja też dla ludzi) - o środki te najlepiej pytać w większych sklepach ze środkami ochrony roślin. Ja tam citrosept leję raz w roku profilaktycznie pod wszystkie rośliny.
Pomyślałam jeszcze, że skoro podłoże jest nieprzerośnięte, może faktycznie szkodzi mu nadmiar wody, której nie jest w stanie wykorzystać dostatecznie szybko? Powinna pomóc zmiana podłoża na lżejsze, ale skoro przesadziłaś jesienią, na wiosnę powinien ruszyć i z miesiąca na miesiąc wyglądać coraz lepiej.
I chyba czas zostawić go w spokoju na dłuższy czas w jednym miejscu. Niech się zaaklimatyzuje i przemyśli sprawę - w te czy we wte.

Podobno palmy "stoją" przez rok, zanim się dostosują do nowych warunków, a potem rosną do kolejnej przeprowadzki. [/u]