JURKU (semper) witam serdecznie, czekam na Twój wątek
OLU (Mariola) zgadza się wątek otworzyłam zaniedbuję strasznie, bo syna ospa dopadła i siedziałam w domu bez komputera. Zdjęcia jednak robiłam i teraz wstawiam po kolei.
Jak coś będę robić to oczywiście będzie relacja i dokumentacja zdjęciowa.
PATI (survivor26) no nie całe pół roku, nie przesadzaj. Chyba, że ten czas tak szybko leci i nie zauważyłam, że aż tyle czasu minęło. Cóż, ubiegłoroczne róże powiadasz? Te sadzone wiosną rok temu, to straciłam indigolettę, ale to od razu. Sadzonka chora i marna przyszła. Mam już w jej miejsce 2. Bougle de Neige nie okazuje oznak życia po zimie i chyba też przez zimę padła mi Therese Bugnet. Te sadzone jesienią wszystkie mają się świetnie. Muszę je jednak obserwować pod kątem mszyc i bruzdownicy. Nie chcę powtórki z tamtego roku, jak bruzdownica załatwiła mi pierwsze pączki na prawie wszystkich różach
DOROTKO (cantati) nie miej absolutnie kompleksów. Działasz na innym polu, zawodowo, domowo i ogrodowo też. Twoja plantacja pomidorów i innych warzyw zawsze rzuca mnie na kolana, a potrawy to wyższa szkoła jazdy i jeszcze jak podane?
MICHAŁKU (darmokot) mam je w donicach i szczerze pisząc nie wiem jak się mają. Nie zaglądałam do swojej ?szkółki? z siewkami świerków, sosen i innych drzew i krzewów. Przy taki areale staram się kupować małe i w donicach prowadzić, bo w gruncie padną na polu.
ANIU (Rudomianka) witam serdecznie. Nie było mnie na FO od jesieni, więc opowieści o siedlisku były na dnie w czeluściach FO. Zapraszam do siedliska, bo powoli, ale wydaje mi się, że pięknieje z dnia na dzień. W dużej mierze dzięki podarkom forumowym.
MARYSIU (Mufka) jak miło Cię widzieć. Serdecznie zapraszam. W tym roku będę sadzić kocimiętkę
AGNIESZKO (aguniada) trochę zniknęłam, no może na dłuższy moment, bo Młody ospę złapał, ale powoli wracam do pracy i FO, bez którego jakoś tak pusto
ELU (elakuznicom) och Ty to mnie tak obdarowujesz roślinami i pracą przy nich, że nie wiem już czy Cię kochać czy nie nawidzić. Witam Cię w nowym sezonie w siedlisku i na działce niedaleko mnie.
ANIU (czar_na) dziękuję za uznanie, jednak tu na FO jest z pewnością dużo pracujących zawodowo ogrodniczek i ogrodników, którzy dzielą czas i zajmują się ogrodem i domem i pracą. Sama czekam z ciekawością i niecierpliwością na azalie i róże?
Kolejna porcja zdjęć i dalsze odpowiedzi ?

taki niebieski rodzynek wśród hiacyntów się trafił

tu już bardziej tradycyjne kolory

niemal jedyny krokusik na cały posadzony łan, który miał mieć 3m długości

to właśnie ten niewydarzony łan krokusów

śnieżnice- szt.3...ich też miało być dużo dużo więcej...
rabata przy starym domu ...i doniczki z liliami
rozmaryn, który przezimował w gruncie, budząca się róża i zapowiedź żonkili
pstrokata rabata pod płotem

tulipany z pasiastymi liśćmi

zagonek z tulipanami czerwonymi

popikowana pelargonia z własnego siewu