Zacznę od odpowiedzi na posty, a potem będzie sprawozdanie z 2 dni, które były na prawdę pracowite
Grażynko (kogra)! Róze od Kamili i jedną od Ewy sadziłam wczoraj. I nie było najgorzej. Jak się człowiek rusza, to zimno mu nie jest

Twoje życzenie się spełniło. Dziś było cieplej. Co prawda u nas chmury wisiały i groziły, ale w końcu się rozpogodziło. Co prawda było już tej wiosny cieplej, ale nie ma co narzekać...
Sławku! Stety. A do tego prezent, więc pochwały się należą

Tym razem inna, byś nie myślał, że ma tylko te jedną.
Asiu (asia2)! Cieszę się, że Cię nie zawiodłam

Może ogród botaniczny nie ma, ale ja lubię - słodkie i wdzięczne niezapominajki
Ewo (ewamaj66)! Mamy podobną koncepcję ogrodu i co najmniej parę grup roślin, do których mamy słabość

Narcyz biały kwitnie u mnie niezawodnie. Szkoda tylko, że niespecjalnie się rozrasta. Skoro jeszcze czekasz, to proszę bardzo
Moniko (Monika-Sz)! takie narcyzy miała i moja ukochana Babcia w swoim ogródku. Zatem i ja je musiałam mieć

Mnie tam zmuszano i do pielenia i do zbierania owoców, ale w żaden sposób nie wpłynęło to na moje sympatie do tych czynności. Po prostu godzę się z tym, że i to trzeba zrobić. A zdecydowanie cenię sobie kolorowy ogród i domowe przetwory, więc ... robię. To trochę jak mycie zębów. Przyjemności mi to nie sprawia, ale z umytymi jakoś lepiej się czuję
Aguniu (AgaNet)! Wiosenka u Ciebie zdecydowanie u Ciebie bardziej zaawansowana, ale w tym roku nie mam powodów narzekać, bo i u mnie nie próżnuje. A z wiśni będziesz zadowolona. Moja jest na etapie białego deszczu płatków - pięknie
Kocimiętki zakwitły
Marto (koziorozec)! I u mnie tych nowszych odmian jest dużo, bo ... łatwiej dostępne. Ale i te z B. są piękne jestem nimi zachwycona. Spójrz tylko na ten
Bogusiu (bwoj54)! Ile razy nabierzesz ochoty na spacer u mnie, zapraszam. Mogę Ci obiecać, że nudno nie będzie...
Marzenko (Sosenki4)! Entuzjazmu faktycznie mi nie brakuje, choć są chwile kiedy zwyczajnie mi się nic nie chce. Na warzywnik przyszedł czas, ale i wcześniej miałam co nieco warzyw. Bez takich podstawowych na własny użytek nie wyobrażam sobie ogrodu.
Miłko (takasobie)! Prymulka, o którą pytasz to łyszczak. Mają zupełnie inne liście - srebrzysta, sztywne, a jednocześnie mięciutkie. Mam kilka od Teresy (Teniak). Są prześliczne. Na razie kwitnie tylko żółta
Dorotko (DJT_1)! Fajnie, że jesteś

Zdaje sobie sprawę z tego, że jest tyle wątków, iż trudno we wszystkich bywać, a tym bardziej być aktywnym. Chyba nikt nie ma tyle czasu... Prymulki zaczęłam zbierać od zeszłego sezonu i muszę przyznać, że trochę już ich mam. Do warzywnika w ogóle, a potem takiego z prawdziwego zdarzenia trochę dojrzewałam. Ale już jest
Aniu (akl62)! Relację zdałam Ci telefonicznie, a zaraz zobaczysz na własne oczy, na co wydałam te parę groszy
Małgosiu (Pepsi)! Tak jakoś się nazbierało

Prymulki są i takie i takie, ale ja raczej kupuję te, które zimują, by z roku na rok je mieć.
Moja kuchenna dekoracja
Iguś (iga23)! Jesteś kolejną, która nie chce ślimaka

Skoro tak, to może tulipanek? Wiele jeszcze w pąkach, ale ten był jakiś taki wyrywny
Asiu (daffodil)! Rozumiem praca, dom, ale tak zapomnieć o całej reszcie

I o mnie też

Ale niech Ci będzie - dla Ciebie pełen subtelności żonkil
Donice zaraz oficjalnie pokażę.
Kasiu (robaczek_Poznan)! Zdecydowanie się z Tobą zgodzę, że nawet najmniejszy, najskromniejszy kwiat ma wiele wdzięku. I pierwszy różany pączek jest

Zeszłoroczny nabytek Louis Odier
Andrzeju (any57)! W zeszłym roku doszłam do tego samego wniosku, co ty i zaczęłam dokupywać prymulek. A jest ich tyle
Aniu (Andzia84)! Babcinych narcyzów chciałam jeszcze dokupić, ale nigdzie ich nie ma

A marzyłby mi się cały łan. Cóż, skoro tak wolno się rozrastają. O ile w ogóle...
Dla Ciebie szachownica Michajłowskiego
A za chwilę relacja z domu i zagrody
