Aniu! Kup więcej, najwyżej, jak mnie się uda kupić, będziesz miała więcej!

Ja uwielbiałam je, jak byłam malutka. Wtedy królowały w bukietach imieninowych goździki i frezje, ale na wiosnę pojawaiły się w kwiaciarniach narcyze. Jak któryś wylądował w naszym wazonie, patrzyłam na niego jak zahipnotyzowana, tak mnie zauroczyły!
Paula! To chyba wynik zeszłorocznego suchego lata. Ja też mam mnóstwo pustych tulipanów. Aż zła jestem
Heniu! Firanki zrobiła koleżanka mojej mamy. Ja nie mam czasu i cierpliwości, ale może kiedyć się nauczę i też spróbuję.
Kolejny pracowity dzień. Znalazłam nasiona pomidora Sława Nadrenii i ... wysiałam. Mam nadzieję, że zdążę spróbować jego owoców.

Popikowałam część bazylii, resztę potraktuję jako rozsadę rwaną, bo już nie mam siły

Przesadziłam w końcu świerka conicę, bo od Bożego Narodzenia męczył się w donicy. Wiklina rozłożona, ale już nie zrobiłam zdjęć, bo nie zdążyłam. Podsypałam nawozem róże i rododendrony. Rodki ślicznie się prezentują, fajnie będą kwitły. Te od Dagmary trzymają się dzielnie, ale czy się u mnie im podoba, okaże się po tym sezonie, jak dostaną nowych przyrostów.
Migawki z dziś:
