 ) Czekam na dalsze foty
 ) Czekam na dalsze foty 

 ) Czekam na dalsze foty
 ) Czekam na dalsze foty 

Samotnia to moje ulubione schronisko w karkonoszachSyringa pisze:A tu u mnie jest słynne schronisko "Samotnia"... Jest drewniane, a Ty tez drewniany domek stawiasz, no, no
 drugie to Pod Łabskim Szczytem, może nie tak ładne ale ma swój klimat ... kilka razy w roku pokonuje całe karkonosze na pieszo lub biku
  drugie to Pod Łabskim Szczytem, może nie tak ładne ale ma swój klimat ... kilka razy w roku pokonuje całe karkonosze na pieszo lub biku   
  
 Co prawda obecnie to ja nic nie pokonuje
   Co prawda obecnie to ja nic nie pokonuje    ale tak ogólnie to owszem też, z tym, że na rowerze jeździłam po Izerach, po Karkonoszach tylko pieszo, byłam wysportowana, ale jednak nie aż tak, żeby na rowerze np. pod Łabski podjechać
   ale tak ogólnie to owszem też, z tym, że na rowerze jeździłam po Izerach, po Karkonoszach tylko pieszo, byłam wysportowana, ale jednak nie aż tak, żeby na rowerze np. pod Łabski podjechać   

Syringa pisze: jednak nie aż tak, żeby na rowerze np. pod Łabski podjechać
 ja podjezdzam na biku od Kamieńczyka pod schronisko na Szrenicy
  ja podjezdzam na biku od Kamieńczyka pod schronisko na Szrenicy   jak juz będzie stał domek i zacznę na działeczke  śmigac bikiem to na pewno wrzucę fote z rowerkiem
 jak juz będzie stał domek i zacznę na działeczke  śmigac bikiem to na pewno wrzucę fote z rowerkiem   juz teraz móżdże nad jakimis odjechanymi stojakami na rowery. W czeskich Karkonoszach widziałem wielką kłodę z wycietymi "plastrami" na koło
  juz teraz móżdże nad jakimis odjechanymi stojakami na rowery. W czeskich Karkonoszach widziałem wielką kłodę z wycietymi "plastrami" na koło  
 Ja jeżdżę(a ściślej jeździłam zanim zachorowałam) na wiekowym (stara dobra niemiecka robota) trekkingu, odkąd zamieszkałam tu, raz w tygodniu robiłam sobie wycieczkę jakieś 20-30 km po Izerach w terenie, tzn.leśnymi drogami głównie. Znajomi przewracali oczami i mówili, że toż to jest wyczyn, ja oczywiście doskonale wiedziałam, że to po prostu zaawansowana rekreacja, wszystko zależy z czym porównać, czy z siedzeniem przed telewizorem czy z podjazdem po kamieniach na prawdziwą górę
   Ja jeżdżę(a ściślej jeździłam zanim zachorowałam) na wiekowym (stara dobra niemiecka robota) trekkingu, odkąd zamieszkałam tu, raz w tygodniu robiłam sobie wycieczkę jakieś 20-30 km po Izerach w terenie, tzn.leśnymi drogami głównie. Znajomi przewracali oczami i mówili, że toż to jest wyczyn, ja oczywiście doskonale wiedziałam, że to po prostu zaawansowana rekreacja, wszystko zależy z czym porównać, czy z siedzeniem przed telewizorem czy z podjazdem po kamieniach na prawdziwą górę    
    )
  )
 nie każdy musi się ścigać ważne, żeby się ruszać
  nie każdy musi się ścigać ważne, żeby się ruszać    "ruch to zdrowie" nie mylić z >>>>> "sport to zdrowie" ... ja z lubuskiego, ale to tylko 3h drogi, a przy dobrej pogodzie to i mniej
  "ruch to zdrowie" nie mylić z >>>>> "sport to zdrowie" ... ja z lubuskiego, ale to tylko 3h drogi, a przy dobrej pogodzie to i mniej  
 
   Czy może ryjesz tylko w weekendy?
  Czy może ryjesz tylko w weekendy?
 jedno popołudnie i 30 słupków z furtką zabetonowane, a po 4 dniach kolejne popołudnie i siatka naciagnięta
  jedno popołudnie i 30 słupków z furtką zabetonowane, a po 4 dniach kolejne popołudnie i siatka naciagnięta   
   
 






 
   
   
   świetna robota
  świetna robota    
 

 
   
   świetnie to wyszło
 świetnie to wyszło 





 
   
   zawsze to jakaś "osłona" przed łazęgami
  zawsze to jakaś "osłona" przed łazęgami   a dziś sadzę berberysy jako żywopłot
  a dziś sadzę berberysy jako żywopłot   
   
   
  
   
  

