Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze!
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Niezmiernie się cieszę, że podobają Wam się moje nowości - roślinki aż pękają z dumy słysząc takie słowa, a ja razem z nimi
W takim razie ciąg dalszy nowości:
Adromischus poellnitzianus. Zachęcona szybkim i bezproblemowym wzrostem A. cooperi, zdecydowałam się na zakup drugiego gatunku z tego rodzaju. Jeśli i ten mnie tak mile zaskoczy, to z pewnością na moim parapecie pojawi się ich więcej
Faucaria ryneveldiae
Crassula pellucida f. rubra, czyli mała odmiana od drzewiastych gruboszy
Crassula elegans
Sedum mexicanum
Aloe vera, do którego przymierzałam się już od jakiegoś czasu i wreszcie zagościł w moim domu
Aloe aristata, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie był podpisany. 'Trochę' odwodniony po zimie, ale po podlaniu powoli zaczyna nabierać krągłości
Echevieria, czyli obcięty czubek starszej rośliny, która brzydko się powyciągała. No i wreszcie pozbyłam się pomalowanych na czerwono liści, które miała na dole
I na sam koniec kilkuletnia
hoja, która po przestawieniu w inne miejsce wreszcie zaczęła dawać ładne odrosty
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Nie znam dokładnego gatunku, ale czy może to być H. carnosa?
I w pełnej okazałości:
![Obrazek](https://i.postimg.cc/C5b7mfSw/P1180390.jpg)