Wymarzony ogród Moniki cz2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Do przeprowadzki będzie prawdopodobnie ekstremalnie ciężko, już u siebie będzie spokojniej.
Przed 3,5 rokiem kiedy robiliśmy kapitalny remont naszego nowego mieszkania pracowaliśmy dłuższy okres czasu 7-8 tygodni ponad 15 godzin na dobę.
Byliśmy wtedy bardzo wymęczeni ale daliśmy radę i Wy także dacie radę. Prawdopodobnie jesteście prawie o połowę młodsi a to ma niebagatelne znaczenie.
Spokojnej nocy i zasłużonego wypoczynku :D
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Do Ciebie zawsze warto wpaść z wizytą :D Tyle się dzieje i w domu i wokół. Zrobiliście nie lada robotę, malowanie wszystkich wnętrz, zwłaszcza sufitów ;:138 Nic dziwnego, że czujesz każdą kosteczką, że żyjesz ;:173
A jeszcze teraz malowanie u mamy... trzeba było sobie to odłożyć na długie zimowe dni, kiedy będziecie wypoczęci po wieczorach przy kominku.
Gratuluję drogi, u nas też był koszmar, wywalczyliśmy utwardzenie gdy w naszej wsi miały być dożynki. Zrobili raz a porządnie i mamy spokój już 7 lat. Co prawda 2 lata remu rozryli calutką drogę bo kładli kanalizę, ale wierzchnią warstwę zdejmowali na bok i potem z powrotem kładli, bośmy ich ostro pilnowali.

Spanie w nowym domu już tuż tuż!! :heja Teraz najprzyjemniejsze momenty, z każdą drobnostką wnętrza będą się zmieniały i piękniały.
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Januszu- nie bardzo wiem, kiedy upchnąć sprzątanie.. Według tego, jak mam wolne- to duuużo czasu po przeprowadzce, wolałabym jednak posprzątać przed przeprowadzką i nie bardzo wiem, kiedy to zrobić. Czasu brakuje..
Mamy z Męzem 34-35 lat, więc sił nam nie powinno brakować- z tym jednak czasem różnie. Ale co tak- nie często człowiek się przeproadza do domu, więc niosą nas pozytywne emocje ;:215

Agniesiu (zawsze drży mi ręka, gdy tak się do Ciebie zwracam :wink: ). Z malowaniem u Mamy wyszło przypadkiem.. Mama wspomniała mojemu Mężowi, że "może kiedyś byśmy pomalowali", Mąż stwierdził, że bardzo lubi malować.. super.. to pomalujemy w sobotę.. Jak to usłyszałam, to mi ręce opadły.. Jednak farby już kupione, a skoro Mamie obiecaliśmy, to damy radę- musimy!. To tylko jeden pokój, więc nie będzie źle :D Poza tym Mama tak się ucieszyłą, że pokój będzie odnowiony- w nim stoi kominek, często używany, więc po kilku latach od ostatniego malowania wypada odświeżyć ściany.. to jak mogliśmy odmówić :D

***

Zapomniałam dodać, że startują już hosty ;:oj
Obrazek
Więcej nie zaobserwowałam, bo szybko się ściemniło. Widziałam prognozę na jutro.. 20* :heja
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Wiem, wiem... czytałam jak to było :lol: M-ek się wyrwał i słowo się rzekło. Jeśli jeden, to co to dla Was :wink: Ale mógłby Ci potem jakieś masaże zafundować, albo na basen wyciągnąć ;:173
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Zięciuno jak się patrzy, prawda ;:306 Na basen się nie dam wyciągnąć- nie cierpię :? Mogę pupę pomoczyć na egzotycznych wakacjach, ale pływać za bardzo nie lubię- trochę nie umiem, więc tak się spinam w basenie, że mnie później wszystko boli :wink: Ale masaż, a najlepiej seria masaży- oj tak..! A w ogóle najlepiej to sanatorium ;:224
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monika-Sz pisze:Czasu brakuje..
Mamy z Męzem 34-35 lat, więc sił nam nie powinno brakować- z tym jednak czasem różnie. Ale co tak- nie często człowiek się przeproadza do domu, więc niosą nas pozytywne emocje ;:215
Ale masaż, a najlepiej seria masaży- oj tak..! A w ogóle najlepiej to sanatorium ;:224
Oj tak czasu brakuje takze aby sie wyspac ;:306 ale coz przyjdzie i na to czas.
Co do lat duzo sie nie pomylilem, a pozytywne emocje... czasem az rozsadzaja :heja

Masaze wspaniala sprawa ;:215 sanatorium? :;230
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Moniko, to ja mam tak samo ;:131 . Kiepsko pływam - basen to tylko w poprzek i tam gdzie choć stopą dosięgam dna. No i musi być ciepła woda i ciepło na zewnątrz czyli tylko ciepłe kraje. W naszym Bałtyku to moczę (a raczej moczyłam dawniej) tylko trochę stopy chodząc. Od paru lat jeżdżę do Sanatorium prywatnie, bo załatwianie darmowego to droga przez mękę a potem jedzie się do takiego z epoki PRL i trafia do pokoju z chrapiącą staruszką.
Mam wyczajone dwa niedrogie sanatorio-wczasowiska. W zeszłym roku byłam w Piwnicznej. Dobre warunki, dobre jedzenie, świetni masażyści, pani robiąca zabiegi fizykoterapii manualnej (podobno głównie dla niej ludzie tam jadą), basen (niekorzystałam ;:131 ) rano gimnastyka w lesie, po śniadaniu wędrówka górskimi szlakami z przewodnikiem - bez względu na pogodę (koniecznie trzeba mieć peleryny) ;:65 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Moniś, wiem co to za trud wykańczać pomieszczenia. My przeprowadziliśmy się do domu do zrobionych pokoi na górze (domu nie budowaliśmy tylko dorabialiśmy strop żeby mieć więcej pokoi) tam tylko pomalowaliśmy ściany i wymieniliśmy wykładziny a dół (kuchnię i salon) robiliśmy po nocach jak córcia (która miała wtedy roczek) spała. Pamiętam noce do 4 rano jak układałam kafelki bo nas majster wykiwał i kuchnia (meble) miała być lada chwila a kafelek niet... Teraz przynajmniej mogę się pochwalić że kafelki są kładzione tymi oto ręcami :;230
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Januszu- damy radę :D Już planujemy dalsze prace drobne prace, strategię przeprowadzki itp. Wystarczy chwile odpocząć i chęci wracają. W sobotę malowanie u Mamy, w międzyczasie działam na rabatach- niby z sił opadam, a jak tylko pada hasło jakiegoś zajęcia- zapominam o zmęczeniu ;:215

Jolu- oj dokładnie tak! W basenie woda powinna być cieplejsza, a do ściany lub dna blisko :wink: Za tydzień Mama jedzie do sanatorium, chociaż ośrodek nazywa to szpitalnym oddziałem rehabilitacyjnym- w Konstancinie. Mama była już 2 razy i efekty były super- teraz też mam nadzieję, że będzie znaczna poprawa. A że ja bym też się porehabilitowała, to inna sprawa..

Justynko.. ;:180 Zwaliłaś mnie z nóg- to się nazywa samodzielne wykańczanie!!

****
Dziś piękny słoneczny dzień, ponad 20* na termometrze- pięknie!!
U mamy zaczynają kwitnąc sasanki..
Obrazek

Obrazek

Jarzębinka zawiązuje pączki
Obrazek

Magnolia też się szykuje coraz śmielej
Obrazek

Byliśmy też na działce, po drodze Mąż zaproponował, że wpadniemy do ogrodniczego. Całą drogę mi tłumaczył, jak mało mamy czasu i mam się szybko decydować- wyglądało to jak otwarcie mediamarkt w mega promocji- od wejścia do wyjścia, z wybraniem roślin.. 5minut ;:209
Kupiłam berberysy Kobold na pagórek z brzozami i zrobiłam niewielkie przemeblowanie..

Najpierw, korzystając z pięknej, choć nieco upalnej pogody- wybraliśmy się na spacer do pobliskiego lasu, który mamy ok 200m za działką.
Obrazek

Obrazek

Między nami, a lasem, znajduje się kilka działek budowlanych. Ich właściciel, przed sprzedażą postanowił zrobić badania stanowiska archeologicznego- to tu znaleziono niewybuch
Obrazek

Kwitnący mech- to tu jesienią zbieram maślaki :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Chwilka relaksu.. Zaraz po spacerze zabrałam się za wykopki..
Zakupione berberysy Kobold i agro do usunięcia
Obrazek


Między kosodrzewinami widać troszkę kory- to tu kiełkują sadzone jesienią lilie- moje pierwsze ;:oj
W prawo od brzozowego pieńka widać przy murku mały krzew berberysa- to atropurpureum. Pomyslałam, że jak brzozy podrosną i stracą najniższe gałęzie, to nie będzie łyso, a na tle czerwonych liści ich pnie będą ładnie widoczne. Tam wbrew pozorom jest sporo miejsca do ogrodzenia.
Obrazek

Koboldy chyba niedługo zakwitną. Sądziłam, że liście będą żółte, a są jakby zielone.. :?
Obrazek


Powoli usuwam agro, psychicznie szykuję się do walki z perzem, który wije się również pod agro- mniej, niż na gołych miejscach- jednak na pewno nie jest tak, że po zdjęciu agro napotykam gołą ziemię. Może miejscami tak, ale nie wszędzie..


Przesadziłam też 2 jałowce Mordigan Gold, będą stanowić niższe piętro przed brzozami i jałowcem Mint Julep, rosnącym w rogu działki. Przy ogrodzeniu, koło Mint Julepa przesadziłąm berberysa Red Pilar, żeby nie było tak zielono i płasko :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek



W wolnym miejscu między kosodrzewinami, pigwowcem i nowo posadzonymi berberysami Kobold muszę jeszcze coś posadzić- jeszcze nie wymyśliłam co, ale kształtem chciałabym krzew pokroju pigwowca/berberysa atropurpureum- jednak musi to być jakiś inny krzew, żeby się w kółko nie powtarzać- więc jakiś nie-berberys do max 1.5m wysokości..
Obrazek


Pigwowiec od 2 tyg czai się do zakwitnięcia..
Obrazek

Obrazek


Jabłonka Royalty coraz bardziej pokazuje listki- kupiłam ją gołą w październiku, więc tym bardziej nie mogę się doczekać widoku drzewka w sezonie..
Obrazek


Pod jabłonką-szafirki
Obrazek


Brzoza pendula cała w glizdach
Obrazek

Żonkile nadal rosną tyłem do mnie :?
Obrazek

Sadzenie kończyłam wraz z dźwiękiem zbliżającej się burzy.. podlewałam w pierwszych kroplach deszczu- fotka cyknięta z balkonu, w ulewnym deszczu, ale pod daszkiem:)
Nie wiem, czy między brzozami w stronę jałowców coś posadzić, czy czekać, aż jałowce się rozrosną..
Obrazek

Ale mam bajzel.. ;:223 Po przeprowadzce nie będę miała wymówki i trzeba się będzie wziąć za porządki ;:124
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Może te żonkile się odwróciły do Ciebie tyłem żebyś ich nie zauważyła i nie przesadziła :;230 . Te glizdy na brzozach fajne ujęcie. Widzę że roślinki u ciebie długo w jednym miejscu nie posiedzą , jak u mnie, ciągle je przesadzam, forsycję przesadziłam jesienią , teraz wiosną jak miała pąki małe , myslałam że znowu nie będzie kwitła, okazało się że to pąki kwitatowe, i na razie stanęła, pod płotem ,w pąkach i tak już 2 tydzień,- chyba się obraziła i znowu nie zakwitnie ;:124
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Moniko, jakże ci zazdroszczę, że po tych wszystkich ogrodniczych pracach doczekałaś się burzy. Pieknie ci się wszystko przyjmie w nowym miejscu. Do nas niestety nie doszedł żaden, nawet najmniejszy deszczyk. Miałam nadzieję, że może dzisiaj, ale znów niebo jakby się rozjaśnia i nadal będzie potwornie sucho, a rośliny tak bardzo potrzebują pić :(
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Dorotko- powoli chyba kończe wszelkie przeprowadzki, bo większość pozostałych roślin rośnie tam, gdzie trzeba :wink:
Forsycję wykopałam w lato, bo uznałam, że jej nie chcę- siedziała w donicy. Jesienią straciła liście.. przyjeżdżam któregoś dnia na działkę i widzę, że donica z gołym krzewem w kontenerze- Mąż sprzątał :evil: Musiał wyciągnąć ją znowu, chociaż śmiał się, że przecież to suche badyle.. I co- suche badyle, uratowane z kontenera, siedzące całą zimę w donicy- zakwitły pięknie tej wiosny! Już od tygodnia forsycja szczęśliwie rośnie u sąsiadki :D

Wandziu- słysząc odgłosy zbliżającej się burzy bardzo się ucieszyłam, że akurat posadzę i się wszystko podleje. Mimo to sama obficie podlałam nowo posadzone krzaczki- już w pierwszych kroplach deszczu.. Uciekałam szybko do domu- i jak lunęło.. Myślę sobie- suuuper, wszystko się podleje pierwszą wiosenną burzą ;:oj Taaaa- za kilka minut wyszło słońce a efekty "podlewania" średnie- więcej huku było niż pożytku ;:124,
Jak tak dalej będzie, to muszę wyciągnąć szlauch i zrobić porządne podlewanie- na razie nosiłam w baniaczkach wodę w strategiczne miejsca licząc, że deszcz załatwi sprawę :?
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monisiu witaj pracowita mróweczko ;:196 Kolejny raz stwierdzam, że masz niespożytą energię i zapał do pracy :D Gdy u Ciebie nie ma co robić przez króciutką chwilkę, to biegniesz do Mamy , żeby przypadkiem ani chwili nie siedzieć bezczynnie ;:196 A i eMa masz wspaniałego i bardzo chętnego do pomocy, jestem pod wrażeniem :D
Sasaneczki cudne..... pytałaś mnie wcześniej, czy obcinam pierzaste nasienniki....otóż przeważnie zostawiam, ponieważ zawsze wiele osób prosi o nasionka , więc je zbieram, a i sama bardzo lubię jak się rozsiewają. Z takich sieweczek może się trafić prawdziwa ślicznotka :D A i faktem jest, że ja bardzo lubię te śmieszna kuliste pompony , więc i z tego powodu je zostawiam :D
Awatar użytkownika
D-M
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1151
Od: 16 lis 2009, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monia ;:196
ja też wczoraj poszalałam w ogrodniczym :wink: fundłam sobie dwie pary kolorowych rękawic i takie tam pierdołki oraz bratki na balkon, pokopałam trochę w donicach i od razu mi było lepiej :wink:

fajnie że też blisko masz las.. :) na spacery w sama raz..Zak będzie tez zadowolony :D

ta żaba fajna nigdzie takiej nie widziałam :)
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Dobry wieczór, Moniko - pracowita pszczółko!

Wszędzie Cię pełno: w domu szalejesz, maminy ogarniasz, w obu ogrodach sadzenie i porządki - masz niespożytą energię.
Podziwiam, szczerze :)
Myślę, że po przeprowadzce powinnaś sobie zafundować chociaż dzień dla siebie... może SPA, choćby domowe?

Obserwując Twoje poczynania dochodzę do wniosku, że im więcej mamy zajęć, tym lepiej jesteśmy zorganizowani... zgodzisz się?

Serdeczności ślę!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”