Aniu oj całe szczęście. Bo okazało się że pompa zacięła się tak nisko że z 10 metrów by trzeba było kopać

.
Reniusia dziękuję
Reniatko no właśnie coś z tymi temperaturami na bakier...
Milenko hehehe ja też sobie to tak tłumaczę. Mój eM chodził po ogrodzie i gadał że wszystko uschło (tydzień czy dwa temu). Na krzewuszki mówił że szlak je trafił. A ja mu pokazuję listki a on mówi że to chwasty a nie listki

. Ręce mi opadały. A potem biegnie do mnie i mówi patrz jednak nie uschły. On właśnie nie rozumie że to dopiero kwiecień i że skoro jedno mocno ruszyło to inne ma czas. Powojniki mam ścięte przy samej podstawie niestety i mówi też że po co dokupywałam jak się nie trzymają. On by chciał żeby najlepiej już wszystko zarosło do 4 metrów.
snieżek oj ja też mam taką nadzieję...
Osiu stópki fajne, mnie też się podobają.
Aniu-anabuko a myślałam że tylko ja jeszcze nie grillowałam. A tu proszę, są pracusie co jeszcze czasu na przyjemności nie znaleźli. Aniu należy się chwilka relaksu. Ja już zwalniam tempo.
Zapomniałam Wam napisać że w piątek wieczorem dostałam białej gorączki

. Em chyba był zdecydowanie zbyt zmęczony żeby brać się za kosiarkę. Skosił mi berberysa rusy rocket. Jednego ( który już panowie od studni poturbowali) połamał do reszty jak brzozę usuwaliśmy a teraz następnego wyeliminował. Kurczę.... ale się wściekłam. Myślicie że jest szansa że odrośnie?