Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie

Basia · Post » 12 lis 2006, o 19:20

Czyli jest super.

A ja się zastanawiam gdzie przenieść swoją, bo na fotelu już nie można siedzieć ponieważ liście opadają na barki. Zmierzyłam długość liścia 140 cm.

Józef · Post » 30 gru 2006, o 15:02

czy to też jest paproć?

lila31 · Post » 30 gru 2006, o 17:36

Ja mam pytanie o to, jak przygotować ziemię do przesadzania paprotek.
Nie mam zaufania do gotowych, sprzedawanych w sklepach ogrodniczych. Zawsze to robię trochę na wyczucie, ale może ktoś ma recepturę, która zawsze się sprawdza.
Czy wszystkie odmiany paprotek lubią taką samą ziemię?

Onak · Post » 30 gru 2006, o 17:41

Basia pisze: A ja się zastanawiam gdzie przenieść swoją, bo na fotelu już nie można siedzieć ponieważ liście opadają na barki. Zmierzyłam długość liścia 140 cm.

Jej, ale długie, moja mama ma też tak długie, mmm.. pysznie!

Choć ostatnio spadają liście, przesuszone jakby, choć podlewanę są odpowiednio? czy to możliwe ze zmiana miejsca mogła zaszkodzić?

Promyczek · Post » 30 gru 2006, o 18:29

Bardzo ciekawa ta roślinka Józefie. Sam jestem ciekawy jej nazwy.

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 09:06

Aurynko widzę że masz rączkę do kwiatów bo ta paproć wygląda na bardzo szczęśliwą i je3st piękna.

Basia · Post » 31 gru 2006, o 17:26

Karino jeśli te liście są od spodu rośliny to nie masz się czym przejmować. W tym czasie roślina trochę wolniej przyrasta i normalne straty staja się bardziej widoczne.

Za dnia zrobię fotkę swoich od tyłu i będzie widać, jak roślina gubi zbyteczne jej liście.

agrazka · Post » 31 gru 2006, o 19:38

Ja też mam taki okazik,

Jest bardzo duża - stoi na działce, niestety w blokach zabrakło juz miejsca dla niej.

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 19:56

Powiem tylko że jest śliczna bo nie mam słów aby to inaczej opisać.

lila31 · Post » 31 gru 2006, o 20:03

Grażyno duuużo jej jest.
Paprotka to roślina, której trzeba wybrać odpowiednie miejsce, jeżeli uda się znaleźć właściwe, to szaleje, a nie rośnie.
Ja swoim podcinam liście od spodu, bo muszą się zmieścić w rogu pokoju.

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 20:13

No wiesz co Lilu jak możesz one przecież cierpią przez to podcinanie.

Mirabilis · Post » 31 gru 2006, o 20:20

No to może i mój okaz do kolekcji

U niej przycinanie pobudza wypuszczanie nowych pędów.

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 20:26

Przycinanie czego końcówek liści - pierwszy raz o czymś takim słyszę, ale jeżeli to ją pobudza to pogratulować zostaje wiedzy.

lila31 · Post » 31 gru 2006, o 20:27

Mirabilis ona jest śliczna.
Masz rację, podcinanie powoduje wzrost nowych, zdrowych liści. Stare z czasem podsychają.

x-C-j · Post » 31 gru 2006, o 20:30

lila31 pisze:Mirabilis ona jest śliczna.
Masz rację, podcinanie powoduje wzrost nowych, zdrowych liści. Stare z czasem podsychają.

Fakt śliczna jest, powiedzcie jak taką uzyskać moja ma co prawda pierzaste liście ale mają ok 1 metra długości i zwisają pieszcząc tapetę na ścianie.