
Piękne Adenium........patrząc na datę ,to ja jeszcze muszę cierpliwie poczekać jakieś dwa lata na takie widoki u siebie

- moje Adenium pod względem podlewania traktuję "po macoszemu"Powiedz (napisz) mi Mieczysławie z jaką częstotliwością podlewasz swoje adenia? Bo ja chyba cały czas swoje przelewam...
- Pierwsze moje dwie próby wysiewów ponad cztery lata temu to 100% brak jakichkolwiek wiadomości - praktyki - to były porażki, całe szczęście były to wysiewy po m/w 5 szt. Nieprawidłowe zbyt zwięzłe podłoże, nadgorliwość w "opiece" za częste podlewanie, niska temperatura, niezbyt dostosowany termin wysiewu (luty), brak odpowiedniego światła. Nasiona kiełkowały - nawet bardzo ładnie, ale po około dwóch tygodniach zaczynały się "schody". Młodziutkie sadzonki przestawały rosnąć, kaudexy dziwnie się kurczyły - chudły, młodych listków nie przybywało. Po wyjęciu z podłoża podstawa sadzonki (około 0,5 - 0,8 cm) i wyrastający z niej korzeń palowy wraz z wyrastającymi z niego drobnymi korzeniami miała kolor intensywnie buro - ciemny, chociaż zdarzały się sadzonki, które miały martwą podstawę, a część młodziutkich korzonków jeszcze nie obumarła - podgniła i były białe - jasne. Sadzonka nie miała czym pobierać wilgoci z podłoża - i wiadomo - ginęła. Wg moich obserwacji, po podlaniu podłoże w pobliżu podstawy rośliny, powinno w przeciągu jednego dnia przeschnąć. Dlatego teraz tak rygorystycznie podchodzę do podlewania mimo, że moje Adenium rosną w bardzo przepuszczalnym podłożu. Dodatkowo starszym roślinom zwilżam podłoże w pobliżu brzegów doniczki, unikając nadmiernego nawilżania podłoża w najbliższym sąsiedztwie kaudexu.Gnicie szyjek przerabiałeś? Napisz o tym coś więcej