Witaj Haniu,aż mi głupio że tak omijam swój wątek i nawet nowych gości nie witam

więc w ramach przeprosin moje pierwsze tulipanki

Ewuś ja mam dwie ogrodówki , pierwsza stara odmiana kwitnie różowo na jednorocznych pędach i tą zostawiam w gruncie,a drugą kupioną w piedronce trzymam w donicy i zimuję na strychu.Ładnie już ruszyła i nawet miałam pokusę wystawić na balkon,ale u mnie też noce mroźne i troszku strach
Za wcześnie pochwaliłam się ,że choróbska w domu koniec ...Kubuś cudnie zsypany w czerwone kropki czyli ospa jak ta lala

Uroki przedszkola

Na szczęście z odsieczą przybyła moja mamcia kochana ,a wiadomo ,że niezależnie od wieku mama jest dobra na wszystko

Naj większy plus tej sytuacji to....mam wolne od garów

Boszsze... zapomniałam już jak cudnie smakuje obiad ,który ktoś zrobił za ciebie i jeszcze na dodatek czeka taki cieplutki i pachnący na mój powrót z pracy
W ogrodzie co noc mrozi,ale zielone nieubłaganie idzie do góry i coraz go więcej

a nawet pomalutku zaczyna przybywać innych kolorków

Coś umownie nazywane trawnikiem i ze względu na psy ,koty i dzieci nigdy idealne nie będzie
