Pierwszy storczyk,początki kolekcji - opieka nad storczykami,problemy
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Zależy ile storczyk ma korzeni. Doniczki wybiera się przezroczyste dla falenopsis, bo te przeprowadzają proces fotosyntezy w korzeniach. Po za tym takie doniczki szybko się tak nie nagrzewają jak czarne. Oczywiście szybko można ocenić także kiedy trzeba je podlać. Doniczki kupuje się takie jakie są stosowane. Więc nie są one aż tak wysokie, ani też niskie, na rynku są dostępne różne rodzaje ich. Można wykorzystać te same doniczki, po ich wcześniejszym np. dokładnym wymyciu płynem i przelaniem wrzątkiem, lub jakimś detergentem, a potem dobrze wypłukać. Zostawić do wyschnięcia. Wybór doniczki przezroczysta, czy czarna zależy od rodzaju storczyka.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Oczywiście zależy od rodzaju storczyka, ja mam falki więc ich nie wystawiam na balkon. Inne zaś.. Tu już musi ktoś inny się wypowiedzieć żeby ewentualnie doradzić. Trzeba oczywiście pamiętać że nie lubią bezpośredniego słońca, lecz jego dużą ilość rozproszonego. Co może skończyć się tragicznie, dla rośliny nie cieniowanej. 
Starych korzeni się nie usuwa, jeżeli są zdrowe. Jak masz część np. kawałek zgniłego i zdrowego korzenia to ucinasz nad tym pierwszym, na zdrowej zielonej(lub żółtej) tkance. Ale wszystko wychodzi potem w praktyce. Sama Saro zobaczysz co i jak.
Na początku wyjmując roślinę z doniczki, człowiek zastanawia się; "jak tu te korzenie odpowiednio przyciąć"(rozpoznać który jest zdrowy, a który nie..). no właśnie.
A potem z kolejnymi jakoś leci. Tylko należy uważać na korzenie, by ich nie połamać falenopsisowi. A w szczególności młodziutkich, ale z tym bywa różnie. 

Starych korzeni się nie usuwa, jeżeli są zdrowe. Jak masz część np. kawałek zgniłego i zdrowego korzenia to ucinasz nad tym pierwszym, na zdrowej zielonej(lub żółtej) tkance. Ale wszystko wychodzi potem w praktyce. Sama Saro zobaczysz co i jak.

Na początku wyjmując roślinę z doniczki, człowiek zastanawia się; "jak tu te korzenie odpowiednio przyciąć"(rozpoznać który jest zdrowy, a który nie..). no właśnie.


"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Aga_orchid
- 100p
- Posty: 122
- Od: 1 kwie 2014, o 22:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolny śląsk
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Witam serdecznie
Mogą być na dworze cymbidium, cambria, miltonia, dracula (nie jestem pewna czy każda), nie wiem czy jeszcze jakieś. Ja w tym roku znowu planuję wyprowadzić cymbidium na balkon, już przygotowałam miejsce żeby ją słoneczko nie raziło

Mogą być na dworze cymbidium, cambria, miltonia, dracula (nie jestem pewna czy każda), nie wiem czy jeszcze jakieś. Ja w tym roku znowu planuję wyprowadzić cymbidium na balkon, już przygotowałam miejsce żeby ją słoneczko nie raziło

Pozdrawiam Aga 
Moje storczyki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=75178" onclick="window.open(this.href);return false;
kupię, sprzedam, zamienię: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=76040" onclick="window.open(this.href);return false;

Moje storczyki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=75178" onclick="window.open(this.href);return false;
kupię, sprzedam, zamienię: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=76040" onclick="window.open(this.href);return false;
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

- Aga_orchid
- 100p
- Posty: 122
- Od: 1 kwie 2014, o 22:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolny śląsk
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
W zeszłym roku wystawiłam cymbidium na początku czerwca i zabrałam na początku października, mam w większej części zabudowany balkon. W tym roku planuję wystawić końcem maja, zależy od pogody. Pozostawienie jej na dworze podobno pomaga w indukcji kwiatów, u mnie się nie sprawdziło, tylko w liście rośnie jak szalona
Na moim terenie jest ciepło, nawet bardzo ciepło, zimę ze śniegiem mieliśmy tylko 4 dni i na prawdę niewiele przymrozków (dolnośląski powiat Kłodzki).
Pozdrawiam

Na moim terenie jest ciepło, nawet bardzo ciepło, zimę ze śniegiem mieliśmy tylko 4 dni i na prawdę niewiele przymrozków (dolnośląski powiat Kłodzki).
Pozdrawiam
Pozdrawiam Aga 
Moje storczyki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=75178" onclick="window.open(this.href);return false;
kupię, sprzedam, zamienię: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=76040" onclick="window.open(this.href);return false;

Moje storczyki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=75178" onclick="window.open(this.href);return false;
kupię, sprzedam, zamienię: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=76040" onclick="window.open(this.href);return false;
- MirellaM
- 100p
- Posty: 173
- Od: 13 cze 2011, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
a słuchajcie co ile przesadzacie swoje stroczyki?? i CZY przesadzacie?
Szczerze mówiąc ja mam starszyki już kilka lat i są takie które ani razu nie były przesadzane.
Szczerze mówiąc ja mam starszyki już kilka lat i są takie które ani razu nie były przesadzane.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 61&t=75966" onclick="window.open(this.href);return false;
- Karolcia1286
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 2 kwie 2014, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Witam mam problem z phalaenopsis...
a więc tak: dostałam go na tegoroczny dzień Kobiet, gdy przyniosłam do domu to opadło parę kwiatów i nie trzeba się było podobno martwić bo od zmiany miejsca mogło tak się stać,
kwitł na potęgę, w miesiąca rozwinął wszystkie swoje pączki, a nawet pojawiły się nowe zalążki pączków, ale niestety teraz pączki nie rosły ani o milimetr.. pozostałe, rozwinięte kwiaty trzymały sie bez problemu..
jakieś 2 tygodnie temu chyba go przewiało i uschło mi 5 kwiatów..
nie było mnie 2 dni w domu, a wczoraj jak wróciłam wszystkie padnięt i wszystkie gałązki na końcach zsychają razem z tymi pączkami co nie zdąrzyły zakwitnąć...!
teraz mam problem od czego do się stało..
włączyłam mu nawilżacz powietrza i jeden odżył, ale chyba na resztę nie ma nadziei
Stoi na oknie od wschodu i sam wybrał sobie to miejsce bo na każdym innym chciał usychać..
Podlewałam go według zaleceń wtedy kiedy korzenie były szare, nawoziłam odrobinę raz na 3 tygodnie, w doniczce można zauważyć nalot z mchu, ale był już taki jak go dostałam i myślałam ze mu to nie szkodzi.. dodam jeszcze że wypuścił liść boczny ale też nie wykrztałcił się do końca, jeden liść wykrztałca z glównego korzenia, widać też że będą wychodzić nowe korzenie dolne...
Jaki jest powód że usłchły mi kwiaty ? Czy to oznacza słabą kondycję mojego phalaenopsis'a ?
a więc tak: dostałam go na tegoroczny dzień Kobiet, gdy przyniosłam do domu to opadło parę kwiatów i nie trzeba się było podobno martwić bo od zmiany miejsca mogło tak się stać,
kwitł na potęgę, w miesiąca rozwinął wszystkie swoje pączki, a nawet pojawiły się nowe zalążki pączków, ale niestety teraz pączki nie rosły ani o milimetr.. pozostałe, rozwinięte kwiaty trzymały sie bez problemu..
jakieś 2 tygodnie temu chyba go przewiało i uschło mi 5 kwiatów..
nie było mnie 2 dni w domu, a wczoraj jak wróciłam wszystkie padnięt i wszystkie gałązki na końcach zsychają razem z tymi pączkami co nie zdąrzyły zakwitnąć...!

teraz mam problem od czego do się stało..
włączyłam mu nawilżacz powietrza i jeden odżył, ale chyba na resztę nie ma nadziei

Stoi na oknie od wschodu i sam wybrał sobie to miejsce bo na każdym innym chciał usychać..
Podlewałam go według zaleceń wtedy kiedy korzenie były szare, nawoziłam odrobinę raz na 3 tygodnie, w doniczce można zauważyć nalot z mchu, ale był już taki jak go dostałam i myślałam ze mu to nie szkodzi.. dodam jeszcze że wypuścił liść boczny ale też nie wykrztałcił się do końca, jeden liść wykrztałca z glównego korzenia, widać też że będą wychodzić nowe korzenie dolne...
Jaki jest powód że usłchły mi kwiaty ? Czy to oznacza słabą kondycję mojego phalaenopsis'a ?

- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Witaj.
Pomocne było by tu zdjęcie.
Tylko łodygi kwiatowe mu usychają, a liście nie?


Tylko łodygi kwiatowe mu usychają, a liście nie?
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam
, Emila ?
Pozdrawiam

Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Był ( jest?) moim pierwszym kwiatem, dostałam go w prezencie
Nie miałam zielonego pojęcia jak o niego dbać, poszperałam w internecie, poczytałam.
Podlewałam 1 w tygodniu, czasem może rzadziej. ( jednak chyba zbyt często )
Pewnego dnia kwiaty lekko przywiędły, więc postanowiłam go podlac i to był mój największy błąd od tamego momentu kwiatek obumierał, wygląda jak na zdjęciach
Po wyciągnieciu z doniczki korzonki są żółte, część poucinałam.
Jednak liscie i korzenie które zostałam nadal jędrne i twarde .
PS. po tym jak wyciągęłam kwiata z doniczki, kwiatki odpadły
Czy coś jeszcze jestem w stanie dla niego zrobić, aby odratować?
proszę o pomoc
Zdjęcia robione kolejno







Nie miałam zielonego pojęcia jak o niego dbać, poszperałam w internecie, poczytałam.
Podlewałam 1 w tygodniu, czasem może rzadziej. ( jednak chyba zbyt często )
Pewnego dnia kwiaty lekko przywiędły, więc postanowiłam go podlac i to był mój największy błąd od tamego momentu kwiatek obumierał, wygląda jak na zdjęciach
Po wyciągnieciu z doniczki korzonki są żółte, część poucinałam.
Jednak liscie i korzenie które zostałam nadal jędrne i twarde .
PS. po tym jak wyciągęłam kwiata z doniczki, kwiatki odpadły
Czy coś jeszcze jestem w stanie dla niego zrobić, aby odratować?
proszę o pomoc
Zdjęcia robione kolejno







-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Z nim jest wszystko w porządku: normalne liście, normalne korzenie. On tylko przekwitł i już. Musi trochę odpocząć, to żywa istota, nie może non stop kwitnąć. Posadź go do doniczki, jak możesz to w świeży, dobry, luźny substrat. Podlej po dwóch tygodniach i czekaj na nowy pęd kwiatowy. Będzie dobrze 

pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
A czy mam go podciąć ?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Te żółte korzenie są zdrowe. Pęd gdy już całkowicie uschnie obetnij zwykłymi nożyczkami 

Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
A ja je głupia poucinałam i zostawiłam to, co na ostatnim zdjęciu 
Dodatkowo na końcu pędu jest pączek, więc może jeszcze zakwitnie?

Dodatkowo na końcu pędu jest pączek, więc może jeszcze zakwitnie?

- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Mówi się trudno
Każdy z nas chociaż raz bardziej zaszkodził niż pomógł storczykowi ... A niektórzy wiele razy
Tak czy inaczej, wiesz przynajmniej, że korzenie są ok.
Co do pączka na końcu, to obawiam się, że już nic z niego nie będzie- podejrzewam, że pęd niedługo uschnie... Acz różnie to bywa z pędami i może nas zaskoczy.
I tego ci życzę

Każdy z nas chociaż raz bardziej zaszkodził niż pomógł storczykowi ... A niektórzy wiele razy

Tak czy inaczej, wiesz przynajmniej, że korzenie są ok.
Co do pączka na końcu, to obawiam się, że już nic z niego nie będzie- podejrzewam, że pęd niedługo uschnie... Acz różnie to bywa z pędami i może nas zaskoczy.
I tego ci życzę

Re: Storczyk po raz pierwszy i...pierwsze problemy,pytania
Najbardziej się teraz obawiam tego, że po obcięciu znaczącej liczby korzeni uśmierciłam go na zawsze
Obsypałam go cynamonem, ponieważ czytałam że to dobry ratunek dla poucinanych korzeni
Mam nadzieję, że wybaczy to kobiecie, która ma do czynienia ze storczykiem pierwszy raz i że za jakiś czas mnie pozytywnie zaskoczy
Dziękuję oczywiście Wam za odpowiedzi, ponieważ miałam go już wyrzucać
Pozdrawiam Was ciepło ;)

Obsypałam go cynamonem, ponieważ czytałam że to dobry ratunek dla poucinanych korzeni
Mam nadzieję, że wybaczy to kobiecie, która ma do czynienia ze storczykiem pierwszy raz i że za jakiś czas mnie pozytywnie zaskoczy

Dziękuję oczywiście Wam za odpowiedzi, ponieważ miałam go już wyrzucać

Pozdrawiam Was ciepło ;)