Natalia, szafirki posadzone przeze mnie kilka lat temu drobnieją, ale jesienią dosadziłam dodatkowe cebulki. Kojarzą mi się z ogródkiem mojej Babci, więc u mnie nie może ich zabraknąć
Ewa, praca w niedzielę i u mnie jest niemile widziana. Czasami wyłamuję się i niedzielnym popołudniem poskubię chwasty
Aguniu, teraz jest taki wybór jarzębin, że i pod względem ulubionego koloru owoców można wybrać jakąś odmianę dla siebie
Szafirki dopiero zaczynają swoje kwitnienie. Marzy mi się odmiana o różowych kwiatach
Ula, u Ciebie znikają szafirki, a u mnie narcyzy. Chyba muszę poszukać jakiejś starszej odmiany
Kilka zdjęć z dzisiaj...
Na moje pierwsze piwonie czekam z wypiekami na twarzy...
Przylaszczki szaleją
Jeszcze mało widoczny zawilec gajowy
Nowe szafirki pomalutku wychylają kwiatuszki
Żurawka wypuszcza młode listeczki
Wrzośce w szale kwitnienia
Barwinek też szykuje się do pokazania w całej swojej krasie
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego popołudnia
