Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Sadzcie do pierścieni, wyższa temperatura i lepiej się ukorzeni.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Pomimo że kusicie i mam część rozsady sianej w Lutym to jeszcze się wstrzymam..
Moje pomidorki pokazywałem na poprzedniej stronie..
Ale tak ok. 20-go będę wysadzał już pod folię..
Moje pomidorki pokazywałem na poprzedniej stronie..
Ale tak ok. 20-go będę wysadzał już pod folię..
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Moje pomidory od 2 kwietnia już posadzone w szklarni. To moje pierwsze podejście do tak szybkiego wysadzenia. W ubiegłym roku rozpocząłem sezon 23 kwietnia. Kiepsko wyszła mi rozsada, ale to moja wina. Pomidory miały za ciepło i za mało słońca. Rozsada wyszła wybiegnięta:

Sadzonki wkopałem dosyć głęboko, na spód każdy dostał trochę kurzyńca. Dookoła sadzonki wysypałem "słomę" z wysuszonych rurek rdestu, pociętych rozdrabniaczem:

Szklarnia własnej roboty, pojedyńcze szyby, jako tako szczelna. W nocy dogrzewam piecem rakietowym, też własnej konstrukcji. Jestem w stanie zapewnić im temperaturę 6-7 stopni wyższą niż na dworze. Oby to wystarczyło

Sadzonki wkopałem dosyć głęboko, na spód każdy dostał trochę kurzyńca. Dookoła sadzonki wysypałem "słomę" z wysuszonych rurek rdestu, pociętych rozdrabniaczem:

Szklarnia własnej roboty, pojedyńcze szyby, jako tako szczelna. W nocy dogrzewam piecem rakietowym, też własnej konstrukcji. Jestem w stanie zapewnić im temperaturę 6-7 stopni wyższą niż na dworze. Oby to wystarczyło

- Anija1982
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 11 cze 2013, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Widzę, że takich ńiecierpliwych jest więcej niż tylko ja 

-
- 100p
- Posty: 134
- Od: 5 maja 2011, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Anija, jakbyś coś słyszała o oziębieniu w okolicach Wrocławia to daj znak.Ja wysadziłam 10 pomidorów do nieogrzewanej szklarni.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
A co to takiego piec rakietowy i ile to kosztuje?



Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
GRANIA
A to jaka odmiana?
A to jaka odmiana?
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Piec rakietowy to takie dziwo, które składa się z paleniska i beczki metalowej, która wypromieniowuje ciepło.

Palenisko znajduje się na zewnątrz beczki, ogień zasysany jest rurą do środka. W beczce znajduje się piasek, który zwiększa jej masę i kumuluje ciepło. Spaliny w tym piecu są pchane na zewnątrz a nie wyciągane ciągiem kominowym. Dzięki temu kanał ze spalinami może iść poziomo. U mnie przechodzi pod fundamentem szklarni. Rura na zewnątrz jest wyciągnięta do góry, żeby mi nic do środka nie wchodziło żywego. Równie dobrze można ją uciąć tuż przy ziemi, będzie się paliło tak samo.

Piec ten charaktreryzuje się bardzo dużą sprawnością. Na palenie w nim od 18:00 do gdzieś 3:00 nad ranem zużywam 2 wiadra budowlane po 20 l drewna niskiej jakości (deski odpadowe).
W moim przypadku nad paleniskiem mam rurę, do której wkładam drewno, które obsuwając się w dół wydłuża mi czas spalania. Ostatni raz dokładam ok. 22:00 i o 5:00 rano mam nadal 2-3 stopnie wyższą temperaturę w środku niż na zewnątrz.
Rozwiązanie póki co mało popularne w Polsce, nie produkuje tego nikt.

Palenisko znajduje się na zewnątrz beczki, ogień zasysany jest rurą do środka. W beczce znajduje się piasek, który zwiększa jej masę i kumuluje ciepło. Spaliny w tym piecu są pchane na zewnątrz a nie wyciągane ciągiem kominowym. Dzięki temu kanał ze spalinami może iść poziomo. U mnie przechodzi pod fundamentem szklarni. Rura na zewnątrz jest wyciągnięta do góry, żeby mi nic do środka nie wchodziło żywego. Równie dobrze można ją uciąć tuż przy ziemi, będzie się paliło tak samo.

Piec ten charaktreryzuje się bardzo dużą sprawnością. Na palenie w nim od 18:00 do gdzieś 3:00 nad ranem zużywam 2 wiadra budowlane po 20 l drewna niskiej jakości (deski odpadowe).
W moim przypadku nad paleniskiem mam rurę, do której wkładam drewno, które obsuwając się w dół wydłuża mi czas spalania. Ostatni raz dokładam ok. 22:00 i o 5:00 rano mam nadal 2-3 stopnie wyższą temperaturę w środku niż na zewnątrz.
Rozwiązanie póki co mało popularne w Polsce, nie produkuje tego nikt.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Dziękuję za wyczerpujacą informację. Ciekawa sprawa
Tyle,że te 2-3 stopnie wiecej w szklarni,folii niż na zewnątrz,to chyba standard,bez ogrzewania? Zależy pewnie jeszcze od szczelności "budowli",ale z całą pewnością w tunelu jest zawsze wyższa temperatura niz na zewnątrz. Problem polega na tym,że najnizsza temperatura jest zwykle nad ranem,godz 4-5 i wtedy należałoby 'zrobić żaru' ,ale kto ma tyle zapału,zeby nie spać w nocy,tylko czuwać i to kilka nocy z rzędu?
A co myślicie o małych piecach olejowych ? Mozna by to włączyć na noc na jakimś przedłużaczu... kiedyś ,dawno były takie niedrogie,wygladające jak kaloryfer u ruskich .

A co myślicie o małych piecach olejowych ? Mozna by to włączyć na noc na jakimś przedłużaczu... kiedyś ,dawno były takie niedrogie,wygladające jak kaloryfer u ruskich .

Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- 100p
- Posty: 151
- Od: 30 mar 2008, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Przez 3 lata miałem tunel foliowy, w środku termometr bezprzewodowy i miałem ciągły podgląd na temperaturę w środku i na zewnątrz. W przypadku folii, po zachodzie słońca wyglądało to tak, że temperatura była taka sama wewnątrz folii co na zewnątrz. W przypadku szklarni, jeżeli nagrzała się od słońca, to temperatura w środku i na zewnątrz wyrównywała się ok. 22:00. Przynajmniej u mnie.
Wszystkie temperatury które podawałem dotyczyło nocy. W dzień wystarczy trochę światła rozproszonego i już jest prawie 30 stopni C. Dużo faktycznie zależy od szczelności konstrukcji. Podwójne szyby na pewno by zrobiły swoje. Przy pojedyńczej mam tak jak napisałem.
Wszystkie temperatury które podawałem dotyczyło nocy. W dzień wystarczy trochę światła rozproszonego i już jest prawie 30 stopni C. Dużo faktycznie zależy od szczelności konstrukcji. Podwójne szyby na pewno by zrobiły swoje. Przy pojedyńczej mam tak jak napisałem.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Potwierdzam, temperatura w folii gdy nie świeci słonko jest taka sama jak na zewnątrz.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Zaczynałem też od takiego, tylko od nieco innej konstrukcji i na większą powierzchnię, ale obecnie już mam ogrzewanie wodne na węgiel, bo wychodzi jednak najtaniej. Umieszczając wentylator nad piecem, temperatura powinna Ci się podnieść przy ziemi o kilka stopni więcej.Krzychoo pisze:Piec rakietowy to takie dziwo, które składa się z paleniska i beczki metalowej, która wypromieniowuje ciepło.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Podjadek, w tej palecie są same Kozulkowe od 37-37/5 . Są bardzo wczesne.
Między nie wsadziłam jedną Perłę K i jej listki są ciemniejsze i szersze.
Natomiast 37 mają wydłużone gałązki z listkami . Ktoś trafnie porównał do skrzydeł ważki.
Na taki piec nadała by się kopalniana lutnia /jakoś tak /
Tyle, że z niej mam zrobioną wędzarnię. A o drugą ciężko.
Między nie wsadziłam jedną Perłę K i jej listki są ciemniejsze i szersze.
Natomiast 37 mają wydłużone gałązki z listkami . Ktoś trafnie porównał do skrzydeł ważki.
Na taki piec nadała by się kopalniana lutnia /jakoś tak /
Tyle, że z niej mam zrobioną wędzarnię. A o drugą ciężko.