Moim zdaniem ta brunnera na zdjęciu nie nadaje się jeszcze do dzielenia, ale w gruncie najlepiej robić to wiosną gdy się pokaże.Pąki kwiatowe nie są przeszkodą, ale trzeba liczyć się ze słabym kwitnieniem w danym sezonie.Traktować ją można jak podobnie rosnącą miodunkę, dzielić z kwiatkami. Jak wyrosną liście po kwitnieniu intensywnie rośnie, potem latem odpoczywa, a blisko jesieni dzielona może nie przetrwać zimy.
Powodem braku siewek może być wczesne obcięcie kwiatostanów, albo kora, ale moim zadaniem brak sąsiedztwa innych roślin zacieniających latem. U mnie na wilgotnej glebie bez kory sieje się bardzo dobrze nawet odmiana Jack Frost, choć siewki z reguły nie mają tak wyraźnego rysunku, ale z czasem też się to zmienia.Często siewki wyrastają w szparach płytek chodnikowych z tego widać musza mieć stale wilgoć.Ja chyba nawet nie mam już matecznej , którą kupiłam, coś wymarzło, coś samo się wysiało. Rosną wśród podobnie wyglądających niezapominajek, które szybko się wysiewają, szybko kiełkują i latem tworzą cień dla nasion brunnery.Po prostu trzeba tworzyć warunki zbliżone do naturalnych
