Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
variegata spojrzałam na twoją odpowiedź i myślałam, że mi nie odpisałaś bo najpierw widziałam imiona osób którym udzieliłaś odpowiedzi na pytania i dopiero tak czytam ze mi odpisałaś ale przekręciłaś moje imię i się nie poznałam mam na imię Anita przeważnie ludzie przekręcają na Aneta. Myślałam, że twój dom jest jeszcze większy od mojego może przez te okna, na prawdę dom śliczny my niestety nie mogliśmy zrobić takich dużych okien ze względu na to że dom jest przybudówką.
Myślę, że róże to idealny pomysł na wzgórze motyli długo kwitną i są piękne, rosliny które teraz będzięsz kupowała to też dobry pomysł zwłaszcza liatra jest uwielbiana przez motyle, łubin też by się u ciebie fajnie prezentował.
Myślę, że róże to idealny pomysł na wzgórze motyli długo kwitną i są piękne, rosliny które teraz będzięsz kupowała to też dobry pomysł zwłaszcza liatra jest uwielbiana przez motyle, łubin też by się u ciebie fajnie prezentował.
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Aniu, dziękuję za fachowa poradę Liczę na to, że rośliny częściowo umocnią skarpę.
Ilonka, ja nie widzę problemu Nalewka z czarnego bzu była przepyszna i już się skończyła
Łopatkę do pracy dostaniesz, mam kilka
Marzka, sadzenie w piachu nie jest złe. Oczywiście ilości duże, ale sadzonki małe, czyli też dzięki temu będzie łatwiej Zobaczysz jak Tobie z tych niteczek porosną krzaczki
Kasiu, dzięki za informacje o szałwii. Mnie akurat to przesadzanie się nie podoba, bo automatycznie zwiększyła się cena a de facto sadzonka ta sama, bo korzeń w tydzień nie urósł, prawda? Rozplenice właśnie dlatego biorę już teraz, ponieważ dosłownie podczas rozmowy telefonicznej z obsługą Dobregopola wycofali moje 50 sztuk z kolejki do przesadzania. To była podobno kwestia kilkunastu minut Dzięki temu zapłacę za pojemność p9 a nie za większą a sadzonka ta sama W maju przesadzą do jeszcze większych opakowań i wtedy już wcale nie byłabym w stanie ich kupić. Z szałwią się spóźniłam i mniejszą niż zamierzona ilość kupuję a goździk siny już przesadzili, dlatego zrezygnowałam na razie całkiem.
Takie ryzyko rozplenicowe mogę podjąć ze względu na cenę, ale w czerwcu inne trawy będę już kupowała wybierając sadzonki
Anito, przepraszam za pomyłkę Dziękuje za rady odnośnie roślin. Łubin u mnie jest podjadany przez "coś" i niestety te nieliczne sadzonki jakie posiadam zawsze są mocno...ażurowe Dlatego nie będę go sadziła więcej.
Ilonka, ja nie widzę problemu Nalewka z czarnego bzu była przepyszna i już się skończyła
Łopatkę do pracy dostaniesz, mam kilka
Marzka, sadzenie w piachu nie jest złe. Oczywiście ilości duże, ale sadzonki małe, czyli też dzięki temu będzie łatwiej Zobaczysz jak Tobie z tych niteczek porosną krzaczki
Kasiu, dzięki za informacje o szałwii. Mnie akurat to przesadzanie się nie podoba, bo automatycznie zwiększyła się cena a de facto sadzonka ta sama, bo korzeń w tydzień nie urósł, prawda? Rozplenice właśnie dlatego biorę już teraz, ponieważ dosłownie podczas rozmowy telefonicznej z obsługą Dobregopola wycofali moje 50 sztuk z kolejki do przesadzania. To była podobno kwestia kilkunastu minut Dzięki temu zapłacę za pojemność p9 a nie za większą a sadzonka ta sama W maju przesadzą do jeszcze większych opakowań i wtedy już wcale nie byłabym w stanie ich kupić. Z szałwią się spóźniłam i mniejszą niż zamierzona ilość kupuję a goździk siny już przesadzili, dlatego zrezygnowałam na razie całkiem.
Takie ryzyko rozplenicowe mogę podjąć ze względu na cenę, ale w czerwcu inne trawy będę już kupowała wybierając sadzonki
Anito, przepraszam za pomyłkę Dziękuje za rady odnośnie roślin. Łubin u mnie jest podjadany przez "coś" i niestety te nieliczne sadzonki jakie posiadam zawsze są mocno...ażurowe Dlatego nie będę go sadziła więcej.
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Przy moim rodzinnym domku takie murki z otoczaków w dwóch miejscach zastępowały częściowo ogrodzenie. A że mieszkam w górach - to były właściwie fragmenty podciętych skarp. I stoją do dziś, a ani grama zaprawy, czy nawet cementu z piaskiem tam nie użyto. Tym bardziej Twoje murki przetrwają na Motylim Wzgórzu, którego już Ci zazdroszczę
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madzia, napisałam o tym właśnie dlatego, ze to złe wieści. Moje szałwie dosyć mizerne. Sadzonki przed przesadzaniem są 2-3 razy większe. Dobrze, ze zdążyłaś. Jak bedziesz na miejscu, to warto wybrać się na tyły szkółki, mają tam szałwie dopiero przygotowane do rozsadzania, ponegocjuj ;-)
Murek na Wzgórzu to świetny pomysł
Murek na Wzgórzu to świetny pomysł
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Aż mi się w głowie zakręciło od tych ilości roślinności Po obsadzeniu Wzgórza Motyli wszystkie owady Twoje Może jakąś pasiekę dla pszczół zmontujesz
Ależ to będzie cudna rabata
Pozdrawiam cieplutko
Ależ to będzie cudna rabata
Pozdrawiam cieplutko
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Aniu, to świetne wieści Dziękuję
Kasiu, tyły mówisz Oczywiście tak zrobię. Może nawet uda się upolować jeszcze coś, co chciałam, ale cena mnie odstraszyła a będzie jeszcze przed przesadzaniem
Edytko, serdecznie dziękuję Pasieka własna to nie dla mnie, ale liczę na wsparcie swoimi nasadzeniami pobliskich uli Miód lawendowy
Kasiu, tyły mówisz Oczywiście tak zrobię. Może nawet uda się upolować jeszcze coś, co chciałam, ale cena mnie odstraszyła a będzie jeszcze przed przesadzaniem
Edytko, serdecznie dziękuję Pasieka własna to nie dla mnie, ale liczę na wsparcie swoimi nasadzeniami pobliskich uli Miód lawendowy
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu szczerze podziwiam Twoje plany i bardzo im kibicuję..... lista roślin imponująca Będzie pięknie i bardzo pachnąco
Wiosna wspaniała, przyciąga wzrok.... i ta na rabatach i w donicach
Wiosna wspaniała, przyciąga wzrok.... i ta na rabatach i w donicach
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9926
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Podzielam z dziewczynami zachwyt ilością roślin, u mnie chyba by ich wystarczyło do obsadzenie połowy ogrodu
Co do niższego murku podtrzymują swoje zdanie, wg mnie będzie za ciężko w odbiorze.
Tak też myślałam, że powstały murek jest na ścisk i dobrze, zawsze można w tym posadzić coś jeszcze wylewającego.
Wzgórze Motyli będzie cudownym przedsięwzięciem, nieustannie trzymam kciuki
Co do niższego murku podtrzymują swoje zdanie, wg mnie będzie za ciężko w odbiorze.
Tak też myślałam, że powstały murek jest na ścisk i dobrze, zawsze można w tym posadzić coś jeszcze wylewającego.
Wzgórze Motyli będzie cudownym przedsięwzięciem, nieustannie trzymam kciuki
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
No lista imponująca. Szkoda że weekend ten mam zajęty bo chętnie bym wpadła...
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Magda chyba nawet nie jestem w sanie wyobrazić sobie widoku wzgórza za 2-3 sezony. To będzie szaleństwo Czy do sadzenia będziesz mieć jakąś pomoc? Podziwiam Cię dziewczyno
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3286
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Magda, ja podobnie jak Ania jestem za murkami na sucho Zawsze to wzgórze się trochę podtrzyma, jestem zdania, że same rośliny nie dadzą rady utrzymać wzgórza w ryzach. Mam górkę malutką i dopiero po postawieniu mini murka, również na sucho przestała opadać.
Plany roślinne imponujące! Trzymam kciuki!
Plany roślinne imponujące! Trzymam kciuki!
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Agness, Ty jesteś niemożliwa z tymi komplementami Serdecznie dziękuję.
Aguś, Wzgórze Motyli zaczyna mnie przerażać, serio. Najłatwiej byłoby posadzić jałowce i sosny górskie i już, święty spokój. Oczywiście ja musiałam sobie wymyślić angielsko-naturalistyczny kawal rabaty
Wzgórze Motyli to pomysł autorski i dlatego tym bardziej mam motywację żeby go zrealizować
Justynko, nie mów hop, kochana Wiesz jak to jest, może nie dam rady w ten weekend i będe musiała przełożyć pracę na następny
A wtedy przypomnę sobie, kto wyrażał chęć pomocy
Iwonka, za 2-3 sezony powinno być już naprawdę super. Mam taka nadzieję
Marzą mi się całe łany fioletów z niewielkimi plamami niebieskiego i bieli a pomiędzy tym powiewające trawy
Sadzenie zleciłam Magdzie-variegacie, bo tylko ona wie gdzie ma co rosnąć
Kasiu, masz rację Słuchając Waszych rad postanowiłam, że murek podtrzymujący powstanie na pewno. Tylko najprawdopodobniej go zasypię i będzie spełniał swoją funkcję zamaskowany piachem i roślinami. Wydaje mi się, że jak będzie widoczny to wizualnie obciąży mi Wzgórze Motyli, ale tak naprawdę efekt ostateczny "wyjdzie w praniu"
Jutro sobota, czyli wyjazd po zakupy do szkółki bylinowej!
Pobudka o 5 rano....w sobotę Kto mnie zna to wie, że to z mojej strony szczyt poświęcenia, takie wstawanie w środku nocy w dzień wolny od pracy.
Po powrocie ze szkółki dwa-trzy dni sadzenia.... wszystkich zakupionych roślin "tymi ręcyma", czyli własnymi osobistymi
Normalny człowiek puknąłby się w czółko, ale my ogrodnicy wręcz masochistycznie dążymy do tego stanu niemocy mięśniowej spowodowanej ryciem w ziemi...
I wiecie co? Cieszy mnie ta wizja bardzo, bardzo! Czekałam, planowałam, przeliczałam, rozmyślałam kilka miesięcy na ten moment i nastąpi on właśnie już zaraz
Pogoda już mi sprzyja, oby tak dalej
Aguś, Wzgórze Motyli zaczyna mnie przerażać, serio. Najłatwiej byłoby posadzić jałowce i sosny górskie i już, święty spokój. Oczywiście ja musiałam sobie wymyślić angielsko-naturalistyczny kawal rabaty
Wzgórze Motyli to pomysł autorski i dlatego tym bardziej mam motywację żeby go zrealizować
Justynko, nie mów hop, kochana Wiesz jak to jest, może nie dam rady w ten weekend i będe musiała przełożyć pracę na następny
A wtedy przypomnę sobie, kto wyrażał chęć pomocy
Iwonka, za 2-3 sezony powinno być już naprawdę super. Mam taka nadzieję
Marzą mi się całe łany fioletów z niewielkimi plamami niebieskiego i bieli a pomiędzy tym powiewające trawy
Sadzenie zleciłam Magdzie-variegacie, bo tylko ona wie gdzie ma co rosnąć
Kasiu, masz rację Słuchając Waszych rad postanowiłam, że murek podtrzymujący powstanie na pewno. Tylko najprawdopodobniej go zasypię i będzie spełniał swoją funkcję zamaskowany piachem i roślinami. Wydaje mi się, że jak będzie widoczny to wizualnie obciąży mi Wzgórze Motyli, ale tak naprawdę efekt ostateczny "wyjdzie w praniu"
Jutro sobota, czyli wyjazd po zakupy do szkółki bylinowej!
Pobudka o 5 rano....w sobotę Kto mnie zna to wie, że to z mojej strony szczyt poświęcenia, takie wstawanie w środku nocy w dzień wolny od pracy.
Po powrocie ze szkółki dwa-trzy dni sadzenia.... wszystkich zakupionych roślin "tymi ręcyma", czyli własnymi osobistymi
Normalny człowiek puknąłby się w czółko, ale my ogrodnicy wręcz masochistycznie dążymy do tego stanu niemocy mięśniowej spowodowanej ryciem w ziemi...
I wiecie co? Cieszy mnie ta wizja bardzo, bardzo! Czekałam, planowałam, przeliczałam, rozmyślałam kilka miesięcy na ten moment i nastąpi on właśnie już zaraz
Pogoda już mi sprzyja, oby tak dalej
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
variegata pisze:Normalny człowiek puknąłby się w czółko, ale my ogrodnicy wręcz masochistycznie dążymy do tego stanu niemocy mięśniowej spowodowanej ryciem w ziemi...
I wiecie co? Cieszy mnie ta wizja bardzo, bardzo!
Magda, trafiłaś w sedno Ja też już przebieram nogami pod biurkiem i cieszę się na myśl....że będzie mnie kręgosłup bolał
Powodzenia, żebyś tylko miała siłę wstać następnego dnia bo w jeden to się nie uporasz