Gosiu spoko sypiam i to czasami dość długo, często przysnę razem z wnusiem lub ogladająć wiadomości na dole i budzę się w nocy i jeśli nie mogę ponownie zasnąć to zerkam i czytam znajome wątki na FO,
Grażynko ja praktycznie żyję dniem dzisiejszym, większość planów mi się wali więc co mogę to robię w ogródku trochę też porozgarniałąm kopce pościnałam różę zrobiłam opryski nie wiem czy dobrze, trochę martwi mnie perspektywa dużych przymrozków dzisiaj było -7 korony cesarskie i kilka tulipanów leżały rano prawie na ziemi, dobrze że po południu sie podniosły
[
b]Joasiu miałaś chyba rację,że najlepiej oprysk zrobić razem i na samym początku, nauczka na przyszłość
Wandziu [/b]będę obserwować te róże bo faktycznie zachowują się tak jak opisałaś i jednego roku też juz tak podobnie miałam więc może to być jakiś grzyb albo zbyt duża różnica temperatur między dniem i nocą, ostre słońce i te lodowate wiatry no nic zobaczymy oby tylko przetrwały
Grażynko a może i jakis wirus lub grzyb tylko, że one były wcześniej piękne do czasu tego oprysku miedzianem, może to być też ewentualnie zbieg okoliczności i kilka rzeczy się nałożyło
