Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

No same piękne te powojniki masz. Róża na pniu ślicznie się trzyma. Moja poszła z donicy do gruntu. Nie wiem czy przezimowała. Ma niby jakieś małe kropki zwiastujące liście ale może dopatruję się czegoś czego nie ma? Nie wiem sama. Daję jej jeszcze szansę.
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko,urlop sobie zrobiłaś od nas?
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko to nie miałaś prostego zadania z tymi różyczkami na rabatę cukierkowa. licże że wszystko obedzie sie bez przesadzania i dokupywania na ich miejsce nowych sadzonek.
Pozdrawiam i słoneczka życzę
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17422
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, :wit
rabatka zapowiada się super ;:108
Tulipanki już Ci kwitną,pięknie,u mnie tylko jeden :cry:
Hiacynty teraz zaczynają swoje festiwale,oj bardzo je lubię ;:167
Wysiewy masz suuper ;:173
Awatar użytkownika
ewunia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5092
Od: 1 lis 2012, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

:wit
Ilonka ja z pytaniem do Ciebie.
Bo nie wiem co mam zrobić, przyszła do mnie paczka z powojnikami, które mają już liście.
Czy mam je wsadzić do gruntu, czy poczekać aż się ociepli, bo martwię się, że listki i młode pędy mogą zmarznąć.
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Kochani, czytam Wasze wpisy, śledzę Wasze wątki obiecując sobie codziennie, że dzisiaj na pewno odpiszę, ale na tych obietnicach zazwyczaj się kończy, oczywiście dzień w dzień siadam późnym wieczorem z tym mocnym postanowieniem do komputera i co i zasypiam. Praca w ogrodzie jest przyjemna i twórcza, ale po codziennym maratonie praca, zakupy i inne rzeczy, najdłużej oczywiście jak się da ogród, a dopiero później to, co w domu i to najczęściej "po łepkach", zwyczajnie padam na pysio. Jak piszę u Was nie daję rady u siebie jak u siebie to znów nie zdążę u Was albo też zapomnę o zrobieniu zdjęć i zawsze coś.

Myślę też pomału o świętach wielkanocnych, co prawda to jeszcze ponad dwa tygodnie, ale prace trzeba sobie rozplanować i tak mięsko na szyneczki już kupione, dzisiaj idzie do peklowania, aby za jakiś czas można było je uwędzić, okna czekają w kolejce do umycia, dom do wysprzątania, a jak na dworze tak pięknie, to w tym domu za bardzo się siedzieć nie chce. W międzyczasie w doskoku dosłownie robię też ozdóbki wielkanocne, bo boję się, że w takim tempie, to do gwiazdki ich nie zdążę zrobić, oczywiście jak będą już gotowe, to je pokażę, Zaraziłam się też od mojej synowej (która ma na prawdę świetne pomysły) malowaniem (na biało) rzeczy do odnowienia, wczoraj właśnie pomalowałm jeden koszyczek, dodatkowo kupiłam też farbę do metalowych rzeczy również do odnowienia więc front robót zaplanowany, a używane ostatnio przeze mnie powiedzenie "doba za krótka" staje się normalnie sloganem, myślę jednak, że nie tylko ja narzekam na brak czasu i że nieco mniejsza aktywność na forum zostanie mi wybaczona.

Jakby nie było wszyscy żyjemy obecnie wiosną i to właśnie ogród daje nam w tej chwili najwięcej satysfakcji, a budzące się do życia roślinki napawają optymizmem i zachęcają do dalszych działań, aby móc w sezonie delektować się pięknem tych roślin w pełnym ich rozkwicie. Nie wiem co w tym jest, ale mogę godzinami "dziubać" w ziemi, sadzić, przesadzać i "kombinować", wymyślać nowe aranżacje lub "wcielać" z życie nowe pomysły, jak skończę jedno wymyślam drugie i jakoś nigdy mi się to nie nudzi, widzę czasami jak sąsiedzi patrzą na mnie z politowaniem, że ta wciąż coś robi nie zdając sobie sprawy ile satysfakcji daje mi praca w ogrodzie. Gdy tak właśnie sobie dziubię, dość często słyszę za płotem, że ogród ma być samoobsługowy i choć nie jest i choć zarasta chwastami widzę siedzącą na leżaku sąsiadkę i normalnie nie wierzę, że można tak bezczynnie siedzieć, no może kiedyś jak już naprawdę będzie mi brakowało sił, ale Ona jest dużo młodsza ode mnie. W ciągu ostatnich dwóch a chyba nawet trzech weekendów było u nich kilka firm ogrodniczych, ale póki co jeszcze żadna z nich do akcji nie wkroczyła, sama jestem ciekawa jak zrobią ogród bezobsługowy, popatrzeć mogę, ale nie dla mnie ta opcja. Z optymistycznych wieści, dzięki temu, że wiosna tak szybko zawitała prace ogrodowe w stosunku do ubiegłorocznego sezonu są bardzo dalece posunięte i jak dla mnie mogło by być tak zawsze, udało mi się w sobotę podjechać do Prima Flory szkoda tylko, że troszkę za późno wyjechaliśmy i nie wszystko udało mi się obejrzeć, dobra strona taka, że przynajmniej nie wydałam za dużo "siana". Kupiłam tylko białą porzeczkę, lawendę i piwonię Coral Sunset, a i jeszcze maluchom to znaczy wnukom, które zabraliśmy ze sobą po trzy bratki, które same sobie wybrały, One z kolei za namową babci ;:306 kupiły mamie clematis Rooguchi, może się jeszcze raz tam przejadę, ale w sumie to nie wiem czy jest sens, bo wybór roślin u mojej Pani podobny, ceny dużo niższe, a miejsca do sadzenia i tak brak.

Reniu, z tą różą to dosłownie eksperymentowałam, ale udało się, jeszcze żadna na pniu wkopana do gruntu pomimo okrycia i wszelakich zabezpieczeń niestety nie przeżyła mi zimy, te tulipanki rzeczywiście fajniutkie, ciekawa jestem jak długo będą kwitły, gdyż mam je po raz pierwszy, a hiacynt a właściwie hiacynty, bo od tamtego czasu rozkwitło ich znacznie więcej pachną niesamowicie

Bożuniu, strasznie jestem ciekawa tej słodkiej rabatki, fakt troszkę poszalałam, ale to już ostatnie poupychane rośliny, koniec kupowania, no chyba, żeby naprawdę coś ciekawego wpadło mi w łapki to najwyżej jakaś podmianka. Parapety pełne, a do maja jeszcze daleko, chyba się troszkę pospieszyłam, ale będzie co będzie, dopiero będę miała dylemat jak przyjdzie do wysadzania tego, chyba będę zmuszona co nie co posadzić przed płotem, kurcze przecież wiem, że to wielosił, a za każdym razem piszę z rozpędu wiesołek, dzięki za poprawienie, bo nie zwróciłabym chyba uwagi

Ewuniu, piennych róż wymarzło mi chyba już pięć sztuk, więc zrezygnowałam z takowych, tę dostałam w prezencie od dzieci, więc tym bardziej zależało mi na tym, aby dała radę. Szukałam, czytałam, aż wyczytałam o tej metodzie stosowanej w zimniejszych krajach, gdzie nawet te wkopane do gruntu lekko podkopują i naginają właśnie tak aby przykryć całe, co prawda ta zima była dość łagodna, ale myślę, że ta metoda spełni swoje zadanie. Moja jest w doniczce, więc późną jesienią wędruje na pusty już o tej porze warzywnik, kopiemy długi rowek kładę ja całą i przysypuje ziemią, nie powiem miałam obawy, ciężko też było ja wyjąć, aby nic nie uszkodzić, ale jak widać wszystko poszło pomyślnie, zobaczymy jak będzie sprawować się później. Bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona ze znaczników, a to czy napis schodzi czy nie zależy od pisaka o czym miałam się okazję przekonać na własnej skórze.

Małgosiu, z nowości to kupiłam wczoraj jaskry, chciałam koniecznie białe, bo zakochałam się w nich jak kupiła je moja synowa, ale niestety nie mieli, więc wzięłam żółte, ale moja Pani obiecała mi, że za tydzień przywiezie dla mnie te białe

Iwonko, mam taką nadzieję, bardzo bym chciała mieć u siebie taki festiwal barw, ale zobaczymy, czy Ty masz kochana swój wąteczek, bo nie mogę namierzyć

Aniu, nie wiem co mu się stało, w zeszłym sezonie był taki ładny, teraz wypuścił jeden maleńki listeczek, który w ogóle nie rośnie, te dwa z zielonymi listkami w przeciwieństwie do niego idą jak burza

Uleczko, oj tak forum zmienia, przede wszystkim patrzenie na ogród, niejednokrotnie zdarzyło mi się również uszkodzić inne roślinki sadząc następne, dlatego właśnie zaczęłam stosować znaczniki i od tego czasu jest okey

Piotrek, a żebym ja to wiedziała dlaczego cukierkowej, tak mi się jakoś nasunęło może dlatego, że zostały tam posadzone tylko takie słodziutkie kremowe i różowe, w przeciwieństwie do innych różanych rabat, gdzie są wszystkie kolory

Krysiu, z zielonymi listkami to mam dwa, na pewno jednego niebieskiego a drugi ma być ponoć biały i z tymi jest wszystko okey, nie daje rady wielosił variegata, a on ma takie urocze te listeczki, że aż żal

Asiu, oczywiście za nim zapytałaś pamiętałam, a jak miałam napisać nazwę, to musiałam lecieć sprawdzić, bo mi umskło, to corydalis solida czyli kokorycz pełna, zdjęcie kwitnącej poniżej

Marysiu, dziękuję kochana za tyle pochlebnych słów, aż się zarumieniłam, mam nadzieję, że rzeczywiście tylko cukierkowe tam zakwitną, bo jak nie, to przeprowadzka

Madziu, o różach piennych i ich zimowaniu pisałam powyżej, myślę, że ta Twoja może dać radę, gdyż ta zima była naprawdę bardzo łagodna

Małgosiu, urlop, to najchętniej wzięłabym w pracy, ale nie od Was, jestem, jestem ;:108 jak czytałaś początek to napisałam cały referat na ten temat ;:306 bez tego forum i Waszych ogrodów, mój na pewno by dzisiaj tak nie wyglądał jak wygląda

Sylwia, ja również mam nadzieję, że nie będę musiała nic przesadzać, ale nawet gdyby, to i tak żadnej więcej przynajmniej na razie nie kupię, gdyż taką pastelową, to znajdę spokojnie u siebie w razie "w" na podmiankę

Aniu, dziękuję, a te tulipanki zakwitły tak szybko, bo to botaniczne, hiacynty też lubię, ale muszę je po przekwitnięciu wykopać, aby za rok były ładniejsze, dowiedziałam się też, że potrzebują jesienią dość dużo "papu"
Ewuniu, na pewno przeczytałaś już moją odpowiedź u siebie :wit



Troszkę wiosny dla Was i tego, co słychać ogólnie w ogrodzie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, jak pięknie u Ciebie już, piszesz, że możesz grzebać godzinami w ziemi, to chyba jak wszyscy tu na forum, to jest to co uwielbiamy robić i podziwiać swoje i innych dzieła, potem tylko kąpiel i do łóżeczka, na resztę czasu mało, teraz taki czas, wyczekiwany przez nas więc cieszmy się nim, bo minie szybko :wit :wit
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Oj tak minie, tak szybko, że aż człek się boi, że za chwilkę, za momencik znów będzie zima brrr i tak te latka nam uciekają, nie masz wrażenia, że czym człowiek starszy tym czas biegnie jakby szybciej? Oczywiście, że mam zamiar się tym cieszyć szczególnie w ten weekend, bo mam wolną sobotę :heja
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Dziękuję Ilonko! To już wiem co mam :lol: , tylko za Chiny nie wiem skąd ta kokorycz się u mnie wzięła ;:224 ....
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

A nie wykopałam Ci czasami jej kawałeczka jak byłyście u mnie?
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, w końcu rozpisałaś się i pokazałaś nam piękną wiosnę.Mnie też wzięło na odnawianie starych koszyczków i wszystko na biało.Maluję farbą olejną,wiklina wchłania,ale efekt zadowalający.Też jestem ciekawa bezobsługowego ogrodu,to dobre dla moich sąsiadów,bo siedzą tyle lat na ugorze.
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

ILONKA....mnie też czas śmiga znacznie szybciej jak za młodu..........ale to już chyba taka kolej życia.....u Ciebie wszystko już na swoim miejscu, teraz będziesz czekała na kolory w swoim ogrodzie......
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko, ale dzieje się u ciebie dużo. Jaskry cię zauroczyły, powiadasz? W wielu wątkach się z nimi spotykam i rzeczywiście są przeurocze. Muszę i ja pójść do OBI i sprawić sobie po raz pierwszy te rośliny. Czy to są byliny, czy tylko jednoroczne?
Wspomniałaś też o przemalowywaniu różnych rzeczy. Od pewnego czasu też mi to chodzi po głowie, bo sporo zebrało się staroci i należy im się nowe życie. Ja akurat kupiłam czarną farbę do metalu, bo chcę pomalować te różne zielone podpory marketowe, żeby wyglądały bardziej stylowo, na kute z żelaza. Kupiłam ją już zresztą w zeszłym roku, ale ciągle było coś innego do zrobiea, a potem to już podpory obrosły powojnikami i było po sprawie.
Co innego koszyczki, bo na nie zawsze jest odpowiednia pora (też myślę o białym kolorze do nich).
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9840
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

Ilonko! Odwiedzam Cię często i podziwiam, zresztą wiesz! Nie pisze ochów, żeby Ci nie zawracać d....
Z malowaniem na biało to też mnie wzięło i kupiłam farbę. Zaraz pójdą w ruch krzesła i wiadra i inne takie tam koszyczki, ale jakoś muszę się po 2 tyg. choroby ogarnąć z resztą.
Tak jak Ty staram się dłubać w ogrodzie codziennie dla zdrowia i urody mojej i ogrodu :-)
Jak teraz tak wszystko kwitnie, to co będzie hitem Wielkanocy? Pewnie tulipany i to te późniejsze ;:306
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
misiaczekm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2372
Od: 31 paź 2009, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olsztyńskie/Barty

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część III)

Post »

ilona2715 pisze:
...
Obrazek
...
Ilonko, a co to za zjawiskowa roślinka w futerku z norek??!!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”