Maryniu, u mnie było dość zimno wcześniej, więc i rośliny nie przeżywają chyba szoku termicznego
Gosia, temperatura nie spada aż tak nisko

Postraszę Cię, że dzisiejszy wieczór był naprawdę zimny i zwiałam do domu zanim się ściemniło

Do tej pory grasowałam do zmroku...
Sabina, też o tym czytałam, ale korony dostałam, bo kuzynka miała za dużo. Sadziłam bez przekonania...Od kilku lat rosną i chcą się rozmnażać

Mają dużo słońca i przepuszczalną ziemię (rarytas w moim gliniastym ogrodzie

).
Stasiu, takie temperatury to nic nowego-korony się po prostu wyginają na wszystkie strony. Nie marzną

Musiałby się pojawić prawdziwy mróz poniżej -10.
Ania, z dnia na dzień coraz wyższe, tylko nie mam kiedy zdjęć zrobić

A i plany porządkowe legły w gruzach

Dziś padłam i prawie nic nie zrobiłam.
Arabella znów mnie ucieszy
Fiołków coraz więcej.
Cebulica-trochę się rozrasta. Czemu w tym jednym miejscu?
