Ogródek u Edzi

[PEPSI]

Edi, zazdroszczę Ci tych puchatych sasanek...u mnie, w okolicy nigdzie nie widziałam. A białe bratki rewelacja. Jak zaczyna się sezon bratkowy, moja ręka zawsze wybierze żółte i niebieskie

[ewamaj66]

Jednego sprzedawcę już znam-poniekąd, bo zamówienie jeszcze nie przyszło Liczę na to, że pojawi się w tym tygodniu. Na razie przeżywam szaleńczy napływ przesyłek-wczoraj były trzy, dziś też trzy. Sadzę czym prędzej

[Eda_S]

Natalia, po rozpakowaniu paczki z sasankami cieszyłam się jak dziecko

Magda, jak sasaneczki przeżyją moją ciężką rękę do następnej wiosny to będę przeszczęśliwa. Nawet nie marzę na razie o siewkach.
Czytałam, że musisz kupić je dla siebie jeszcze raz

Hanna, witam serdecznie i dziękuję. Roślinki pną się do góry, rozwijają się świeże listki, pękają pączki na drzewach, a sikorki wiją gniazdko w jednej z budek lęgowych
A jak tam wiosna u Ciebie?

Aguniu, nie zdawałam sobie sprawy z cudowności sasanek. Jak pięknie osadza się na nich poranna rosa.
Rozsiewają się u Ciebie?
Pogoda poprawiła się bardzo szybko i do końca dnia świeciło cudowne słoneczko. Niestety dzisiejszy dzień nie mogłam poświęcić na prace ogrodowe. Ale jutro mam zamiar nadrobić zaległości

Małgosia, jak dzieci będą je tak dalej co chwilę miziać z zachwytu, to bedę musiała znów zamawiać
Białe brateczki były koło mnie w sprzedaży po raz pierwszy. Nie mogłam się im oprzeć, a drobne lubię w każdym kolorze

Ewa, zapowiada się Tobie pracowity weekend w ogrodzie
Co do tego samego sprzedawcy - będziemy miały porównanie. Jestem bardzo ciekawa, czy będziesz zadowolona.

[Fraszka_1]

Mam tak samo a Siostra się puka w czoło

[ewamaj66]

Swoim sasankom trochę pomagam w rozsiewaniu się Kilka nowych mi wyrosło i czekam na kwiaty. Szkoda, że nie mam jeszcze żadnej strzępiastej, ale wszystko przede mną
Sobota ze szpadlem w dłoni-życie jest piękne

[usa1276]

Widzę że Edytko wiosna juz zagościła u ciebie na stałe
Ja muszę w tym roku dokupić sasanek bo mi wyginęły
a rozsiewać u mnie się wcale nie chciały ot taki ich kaprys roślinki

Miłłłej niedzieli

[Eda_S]

Witajcie w słoneczną niedzielę

Sobotę spędziłam pracowicie w ogródku, a niedzielę spędzam pracowicie w domu
Przesadziliśmy rośliny spod drewutni, która będzie przebudowywana. Posadziłam cebulę w warzywniku oraz lilie na rabatach. Wypieliłam chwasty przed ogrodzeniem.
Nie udało mi się rozsypać nawozu, może w tym tygodniu...

Natalia, mój M. robi to samo, ale jakoś nie narzeka jak ma tyle kwiatuszkowych obiektów do fotografowania

Ewa, sobota była tak intensywna w działaniu, że zasnęłam zaraz po 21-ej , a Ty nie miałaś kłopotów ze spaniem?

Ula, tegoroczna wiosna wyprzedziła poprzednią o ok. miesiąc. Jest się z czego cieszyć . Sasanki

Kilka dzisiejszych zdjęć...





















Miłego popołudnia

[athshe]

Wrzośce mnie zachwycają - cudne. Muszę o nich pomyslec, za kilka lat, na górce ;)

A w sobotę też mnie zmogło - w domu byłam tylko przez godzinę, więc o 20 przysypiałam, a o 21 byłam w łóżku. I nawet nie wiem, o której wstałam przez tą zmianę czasu, ale chyba o 9.30. I fascynuje mnie, co dzieci robiły do tego czasu, bo szkód nie było ;)

[Margo2]

Jeśli jeździsz do Szmita, to może wybierzesz się 2 maja. Organizujemy spotkanie forumowe u niego

[PEPSI]

Edi, sasanki mnie urzekły. Piękne.

[AGNESS]

Edytko i sasanki i brateczki przepiękne.....ależ kolorki Nie mogę się też napatrzeć na przylaszczkę.... u mnie słabo rosną i zawsze bardzo podziwiam takie dorodne, ukwiecona okazy

[ewamaj66]

Boleści to był jednorazowy przypadek, przeszły. Teraz mogę dziubać całymi godzinami W warzywniku nic jeszcze nie robiłam,a to już najwyższy czas przy tak dobrej pogodzie. Tylko nasion nie kupiłam

[Eda_S]

Agnieszka, u mnie wrzośce nie kapryszą (na razie), w przeciwieństwie do wrzosów. Okrywam je zimą w sytuacji, kiedy nie mają okrywy ze śniegu, przycinam po kwitnieniu i rzucam garść nawozu. Podczas kwitnienia są oblegane przez pszczoły .

Gosia, Ciechanów to moje dawne miasto wojewódzkie. Od Mamy mam niecałe 40 km do Pęchcina. Decyzję co do przyjazdu 2 maja podejmę na ostatnią chwilę, ponieważ w weekend majowy mam już wstępnie umówione spotkanie na targach w Olsztynie. Bardzo byłoby mi miło Was poznać.
Dziękuję za info .

Małgosia, zaglądam do nich co chwilę. Zaskoczył mnie kolor czerwony - jest bardziej malinowy, cudny .

Agusiu, mój sąsiad po drugiej stronie drogi (hurtownia) sprzedaje w sezonie kwiaty jednoroczne. W tym roku mieli zadziwiająco duży wybór kolorów drobnych bratków.
Przylaszczki to podopieczne mojego M. Rosną pod dereniem białym, mają raczej spartańskie warunki, ale na razie dają radę. Przylaszczkom towarzyszy zawilec, który powinien lada moment zakwitnąć .

Ewa, zakwasy, bóle krzyżowe - u mnie to też już przeszłość . W warzywniku pozostały mi do wysiania buraczki, a później tylko rozsady selera, pora, cukini i ziół.


W poniedziałek przycięłam żywopłot sąsiadów, opróżniłam kompostownik ze złota ogrodnika. Zasiliłam nawozami lub kompostem cały ogród, oprócz trawnika i drzew owocowych (to planuję dziś). Chciałabym pomyć donice i w końcu posprzątać pomieszczenie z narzędziami. Dzieci mają wolne od szkoły, co oznacza że z moimi planami może być różnie

Miłego dnia

[Lady-r]

Edytko, a z której strony Ciechanowa mieszkałaś? U mnie też córcia ma wolne, ale nici z pomocy i prac wszelakich, bo obie strasznie zakatarzone jesteśmy.

[Eda_S]

Ania, witam Cię serdecznie
Mieszkałam między Mławą a Strzegowem (bliżej tego drugiego).
Za rok moja córa będzie się gimnastykować na testach VI-klas
Życzę Wam dużo zdróweczka