Rojniki (Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum) - wymagania,rozmnażanie ,choroby i szkodniki

[maxmar123]

A ta moja kompozycja obecnie trzymam je w nieogrzewanym pomieszczeniu. Strasznie poschły. Waszym zdaniem odbiją na wiosnę?

[slila1]

Maxmar123 trzeba było ten pojemnik spokojnie na zewnątrz zostawić.

[maxmar123]

Bałem się że woda nagromadzona wewnątrz zamarznie i zniszczy korzenie roślin.

[slila1]

Jeżeli pojemnik nie ma odpływu, to rzeczywiście mogłoby się tak stać.

[maxmar123]

Ma odpływy, ale wolałem nie ryzykować.

[kasiaS87]

spokojnie odbiją na wiosnę, rojniki i rozchodniki są nie zniszczalne , z reszta każda roślina o tej porze nie wygląda rewelacyjnie, a na wiosnę jest zupełnie inaczej

[duduś]

Witam od wczoraj zakochałam się w rojnikach . Proszę napiszcie mi w jakiej odległości ( zakładając że mają rosnąć w gruncie , nie w donicy - chociaż w donicy też będę miała) sadzić je w jakich odstępach ? Bo w donicy to może gęściej?? dziękuję

[semper]

Rojniki tak mają, że w jakiejkolwiek odległości byś je posadził i tak z czasem się rozrosną i utworzą kolorową mozaikę.

[Nozyce_ogorodwe]

Jak tam wasze rojniki? Ja je bardzo polubiłem a, że mam do dyspozycji tylko balkon rosną u mnie w doniczkach, ceramicznych rzecz jasna bo bardzo lubię naturalne materiały, niedługo wstawię jakieś zdjęcia ;)

[georginja]

A w jakiej ziemi ich uprawiasz. Też coś takiego planuję i zastanawiam się jak za to się zabrać. Na pewno musi być dobry drenaż. Ale co jeszcze? Czy ich czymś zasilasz?

[Farel]

Ziemia może być byle jaka, w samym piachu też dadzą radę. To są rośliny, które nie wymagają nawozów, ani dodatkowego podlewana, poza deszczem.

[georginja]

Dzięki. To widzę super roślinki bez wymagań.

[semper]

Ziemia może być byle jaka, w samym piachu też dadzą radę. To są rośliny, które nie wymagają nawozów, ani dodatkowego podlewana, poza deszczem.

Tak nie do końca.Rojniki lubią wapno.Można im od czasu do czasu go dostarczyć np.pokruszone skorupki od jajek.

[Nozyce_ogorodwe]

Oto moje rojniki:


(stare zdjęcie, te rośliny w większych doniczkach to winobluszcz >już przesadzony< i mięta która przetrzymała mrozy)

Co prawda ten po prawej to chyba nie rojnik, ale rośnie w tej starej doniczce od roku, nawet w tej mini szklarence przetrwał 15 stopniowe mrozy i mi się podoba więc zostaje na balkonie. Dwie pozostałe rośliny to tegoroczne nabytki





świeżo po posadzeniu więc trochę zmasakrowany



teraz ten nie-rojnik stoi na parapecie

a towarzyszy mu:



Wszystkie te rośliny to jakieś znaleźne ze wsi. Moja kolekcja na razie raczej się nie powiększy bo nie mam gdzie stawiać doniczek

[nowapasja]

A cóż to za kwiatki na dwóch ostatnich zdjęciach? Jeden to chyba jakaś firletka a drugi?


[/quote]