Z powrotem w domu

. Jeżeli pogoda dopisze, od środy ruszam do intensywnej pracy. Czas stawić czoła nowej rabacie
Zwłaszcza, że nazbierało się trochę roślin do posadzenia.... Z Radomska też nie wróciłam z pustymi rękami, od szwagierki dostałam ostróżki

, a na tamtejszym ryneczku wzbogaciłam się o olbrzymie cebule lilii: Nymf, Love Story i Odeon.
Aniu, tam zaraz zazdrośnico...

Szwagrowi i szwagierce lekcje botaniki na szczęście potrzebne nie są (oboje po studiach na Akademii Rolniczej

), ale mały instruktaż od czasu d czasu jak najbardziej
I co, posadziłaś "fuksje" właściwą stroną?
Marta, dowiedziałaś się czegoś? Rozszerzasz terytorium?