
Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Ja kilka razy przymierzałam się do C.pentignatii - cudowny brzydal...ale jak sobie poczytałam o problemach, odpuściłam. Oby Tobie udał się doprowadzić ja do kwitnienia!!!
Co do Kalanchoe prolifera - nie mogę dojść czy K. 'Air Grape', syn. 'Magic Bells' to kultywary tego gatunku, a może nawet to samo - wyglądają identycznie. Takie 'Magic Bells' rośnie u mnie od 2 lat, mam mnóstwo sadzonek - ale nie zakwitło mi drugi raz (kupiłam kwitnące) - letniskuje na balkonie - fakt, że je podcinam, żeby miało takie ładne pierzaste liście, bo młodociane są całkowite, brzydkie - teraz definitywnie przycięłam, a czubki ukorzeniam - wtedy od razu kolejne listki będą pierzaste!
Co do Kalanchoe prolifera - nie mogę dojść czy K. 'Air Grape', syn. 'Magic Bells' to kultywary tego gatunku, a może nawet to samo - wyglądają identycznie. Takie 'Magic Bells' rośnie u mnie od 2 lat, mam mnóstwo sadzonek - ale nie zakwitło mi drugi raz (kupiłam kwitnące) - letniskuje na balkonie - fakt, że je podcinam, żeby miało takie ładne pierzaste liście, bo młodociane są całkowite, brzydkie - teraz definitywnie przycięłam, a czubki ukorzeniam - wtedy od razu kolejne listki będą pierzaste!
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Na razie wiem tyle z ciekawostek odnośnie K. prolifera, że przyciąga kolibry, to w naszym klimacie chyba jest bezużyteczną wiedzą
Jestem na etapie zdobywania wiedzy o różnicach w kultywarach - jak zgłębię ją na tyle, by się z Wami podzielić, to z pewnością to zrobię, choć zdecydowanie Twoja wiedza, Beatko, jest o wiele większa i wątpię, czy będę mogła w jakimś stopniu ją powiększyć. Na razie się obydwie poznajemy
Dziękuję Wam za miłe słowa odnośnie moich podopiecznych, a ten cudowny brzydal mam nadzieję że będzie u mnie sobie rósł. Przy Waszej pomocy na to liczę


Dziękuję Wam za miłe słowa odnośnie moich podopiecznych, a ten cudowny brzydal mam nadzieję że będzie u mnie sobie rósł. Przy Waszej pomocy na to liczę

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
No nie wytrzymam, jeśli nie pochwalę się wysiewem, normalnie pęknę!
Wykiełkowały mi ledwo posiane nasiona sukulentowych Ipomoea!
Tradycyjnie więc - tak wyglądały nasiona Ipomoea quamoclit:

A tak dzisiaj:

Ipomoea violacea - nasiona:

A tak dzisiaj:

Mam nadzieję, że cieszycie się ze mną - dla mnie to nadal fascynująca przygoda tym bardziej, że te rośliny mam po raz pierwszy!
Wykiełkowały mi ledwo posiane nasiona sukulentowych Ipomoea!

Tradycyjnie więc - tak wyglądały nasiona Ipomoea quamoclit:

A tak dzisiaj:

Ipomoea violacea - nasiona:

A tak dzisiaj:

Mam nadzieję, że cieszycie się ze mną - dla mnie to nadal fascynująca przygoda tym bardziej, że te rośliny mam po raz pierwszy!

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20305
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Masz rękę do wysiewów. Tylko pogratulować takich rezultatów i... trzymam kciuki za następne (oby) sukcesy. 

- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Gratuluję szczęśliwej mamusi 
Ale czy one mają... tatę
Czy to takie półsieroty są? 

Ale czy one mają... tatę


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Mama - Żaneta, tata - Dohnalik może? albo ten na K, albo na B, w każdym razie pewnie nawet nie wie, że ma kolejne młode 
Gratuluję, Żanetka! No ale Tobie by się miało nie udać??

Gratuluję, Żanetka! No ale Tobie by się miało nie udać??

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Żanetko śliczności pokazujesz (jak zwykle).
Mnie najbardziej podoba się IPOMOEA heterophylla z różowymi kwiatkami.
Cała reszta też bardzo ciekawa .Tak sobie czytam i stwierdzam ,że lubisz wyzwania ,super
Ceropegia armandii brzydal ,ale śliczny
Kibicuję tobie i roślinkom ,aby Ci się udało pokazać kwiatuchy.

Mnie najbardziej podoba się IPOMOEA heterophylla z różowymi kwiatkami.
Cała reszta też bardzo ciekawa .Tak sobie czytam i stwierdzam ,że lubisz wyzwania ,super



Ceropegia armandii brzydal ,ale śliczny

Kibicuję tobie i roślinkom ,aby Ci się udało pokazać kwiatuchy.

- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
No, no cudownie
Ledwie wysiane, już kiełkują - "zielone dzieci"
A ceropegie - rewelacja, koniecznie daj znać jak Ci z nimi idzie. Z tego co ja wiem lubią one miejsca jasne, troszku słońca im nie zaszkodzi ale bez przesady - i co ważne - nie bezpośrednie
W zimie z tego co wiem, ale jeszcze nie praktykowałam ponoć się nie zimuje, jak masz możliwość zapewnić im w miarę ciepłe miejsce i jasne stanowisko to podlewasz je tylko rzadziej niż normalnie w okresie wegetacji.
Te dwie które masz, są trudne tak jak już pisał Henryk, łatwo je przelać...


A ceropegie - rewelacja, koniecznie daj znać jak Ci z nimi idzie. Z tego co ja wiem lubią one miejsca jasne, troszku słońca im nie zaszkodzi ale bez przesady - i co ważne - nie bezpośrednie

Te dwie które masz, są trudne tak jak już pisał Henryk, łatwo je przelać...
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Haniu - bardzo dziękuję. Henryku - również z całego serca! Jesteś moim dobrym duchem wysiewów
Zachęcał do wysiewów Henryk i Marek, więc...czyżby było dwóch Ojców?
Pod względem formalnym i na papierze - Koehres
Lucynko, dzięki wielkie, tylko przecież to dopiero drugi wysiew, może dlatego tak grają jeszcze emocje, ale to nadal jest fascynująca przygoda! I radocha, gdy wychodzi, a jeszcze większa, bo z Wami
Ale zobaczymy, będę się starać je utrzymać.
Dzięki Wam wielkie za wizyty, Martuś - za Twoje rady również
Cóż, strach się przyznać, wysiałam kaktusy. Już wszystkie, bo od poniedziałku mam trochę pracy zawodowej i raczej czasu na ten wysiłek nie będzie, a ręka by mnie świerzbiła nieziemsko.
Tak więc przyznaję, wysiałam:
ASTROPHYTUM myriostigma - mix
ASTROPHYTUM asterias mutanty - mix
TEPHROCACTUS articulatus - v diadematus
TEPHROCACTUS articulatus - v polyacanthus
TEPHROCACTUS articulatus - v syringacanthus
TEPHROCACTUS atratospinus
TEPHROCACTUS corrugatus
TEPHROCACTUS glomeratus - v longispinus
TEPHROCACTUS mandragora
TEPHROCACTUS sp Chilecito Arg.
TEPHROCACTUS sp Tastil Arg.
ORTEGOCACTUS macdougalii
Co do tephro - są to oczywiście nazwy robocze, pod jakimi sprzedaje je Koehres, niektóre trzeba zaktualizować. Nie wiem, co z nich mi wyjdzie, bo z nacinaniem był problem. Niemniej na przyszłość niektóre trzeba będzie przymrozić, bo nijak nie chciały się naciąć, były zbyt małe i twarde. I tak cud, że ręce mam całe
Ale posiane, co wyjdzie i czy wyjdzie - zobaczymy.
Trzymajcie Kochani dalej kciuki!

Dziękuję Przemku! Hm...to zależy, od której strony na nie spojrzećprzemek_pc pisze:Gratuluję szczęśliwej mamusi
Ale czy one mają... tatęCzy to takie półsieroty są?


onectica pisze:Mama - Żaneta, tata - Dohnalik może? albo ten na K, albo na B, w każdym razie pewnie nawet nie wie, że ma kolejne młode
Pod względem formalnym i na papierze - Koehres

onectica pisze:Gratuluję, Żanetka! No ale Tobie by się miało nie udać??
Lucynko, dzięki wielkie, tylko przecież to dopiero drugi wysiew, może dlatego tak grają jeszcze emocje, ale to nadal jest fascynująca przygoda! I radocha, gdy wychodzi, a jeszcze większa, bo z Wami

To meksykańskie cudo powinno bez problemu rosnąć. Powinno, jak będzie - zobaczymy. Nasiona są bardzo twarde, będzie więc bardziej kaudeksowa niż pozostałe, ale niech wykiełkuje i potem rośnie.nolina pisze:Żanetko śliczności pokazujesz (jak zwykle).
Mnie najbardziej podoba się IPOMOEA heterophylla z różowymi kwiatkami.
Bardzo Ci dziękuję, Małgosiu. Taki mam charakterek, że im coś trudniejsze, tym ciekawszenolina pisze:Cała reszta też bardzo ciekawa .Tak sobie czytam i stwierdzam ,że lubisz wyzwania ,super![]()
Ceropegia armandii brzydal ,ale śliczny. Kibicuję tobie i roślinkom ,aby Ci się udało pokazać kwiatuchy.

Będę dawać znać - dziękuję za rady, wszelkie doświadczenia dla mnie mile widziane!marta_lara pisze:No, no cudownieLedwie wysiane, już kiełkują - "zielone dzieci"
![]()
A ceropegie - rewelacja, koniecznie daj znać jak Ci z nimi idzie. Z tego co ja wiem lubią one miejsca jasne, troszku słońca im nie zaszkodzi ale bez przesady - i co ważne - nie bezpośrednie![]()
Ale wdepnęłam...marta_lara pisze:W zimie z tego co wiem, ale jeszcze nie praktykowałam ponoć się nie zimuje, jak masz możliwość zapewnić im w miarę ciepłe miejsce i jasne stanowisko to podlewasz je tylko rzadziej niż normalnie w okresie wegetacji.
Te dwie które masz, są trudne tak jak już pisał Henryk, łatwo je przelać...

Dzięki Wam wielkie za wizyty, Martuś - za Twoje rady również

Cóż, strach się przyznać, wysiałam kaktusy. Już wszystkie, bo od poniedziałku mam trochę pracy zawodowej i raczej czasu na ten wysiłek nie będzie, a ręka by mnie świerzbiła nieziemsko.
Tak więc przyznaję, wysiałam:
ASTROPHYTUM myriostigma - mix
ASTROPHYTUM asterias mutanty - mix
TEPHROCACTUS articulatus - v diadematus
TEPHROCACTUS articulatus - v polyacanthus
TEPHROCACTUS articulatus - v syringacanthus
TEPHROCACTUS atratospinus
TEPHROCACTUS corrugatus
TEPHROCACTUS glomeratus - v longispinus
TEPHROCACTUS mandragora
TEPHROCACTUS sp Chilecito Arg.
TEPHROCACTUS sp Tastil Arg.
ORTEGOCACTUS macdougalii
Co do tephro - są to oczywiście nazwy robocze, pod jakimi sprzedaje je Koehres, niektóre trzeba zaktualizować. Nie wiem, co z nich mi wyjdzie, bo z nacinaniem był problem. Niemniej na przyszłość niektóre trzeba będzie przymrozić, bo nijak nie chciały się naciąć, były zbyt małe i twarde. I tak cud, że ręce mam całe

Trzymajcie Kochani dalej kciuki!
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20305
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Trzymam kciuki, a jakże! Bo skoro jestem tym dobrym duchem to zobowiązuje...
Ciekawy jestem jak wyjdą tephrocatusy, tych akurat ja nigdy nie siałem bo nie były w kręgu moich (szerokich przecież) zainteresowań. Melduj o rezultatach, koniecznie!

Ciekawy jestem jak wyjdą tephrocatusy, tych akurat ja nigdy nie siałem bo nie były w kręgu moich (szerokich przecież) zainteresowań. Melduj o rezultatach, koniecznie!

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Dziękuję, Henryku! Jak sam mówiłeś (pisałeś): nie wyjdzie teraz, wyjdzie następnym razem. Albo i jeszcze następnym. Niemniej meldować będę na pewno! 

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Kciuki trzymam mocno
ORTEGOCACTUS macdougalii oj piękny ci on piękny
niech rośnie zdrowiutki 

ORTEGOCACTUS macdougalii oj piękny ci on piękny


- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Oj, Małgosiu, piękny on jest, piękny...Mnie się też podoba, bardzo! Też bardzo bym chciała, by wykiełkował i urósł
Może jak we dwie trzymamy za niego kciuki, to może się uda...
Mimo, że zaczął się już nowy tydzień, to wracam jeszcze do niedzieli.
Korzystając z nieco wolniejszego dnia, jakim była ta przepiękna pogodowo niedziela, poprzestawiałam gruboszowate na letnie stanowiska. Chciałam Wam jednak jeszcze przedstawić dwie nowości z tej grupy, konkretnie: Crassula. Trafiły mi się dwie - za to nietypowe formy.
Dla towarzystwa tej samej, ale variegaty, która już wcześniej kiedyś tam pokazywałam, do zbiorku dołączyła Crassula sarmentosa 'Tricolor':

I oryginalna Crassula ovata 'Variegata'. O dziwo, na pierwszy rzut oka wygląda jak Hummel's Sunset czy Tricolor, to jednak nie jest to. To jest po prostu variegata - jak będzie wyglądać, gdy się wybarwi, to zobaczymy mam nadzieję. Póki co, bardzo cieszy moje oko:

Wystawiłam wszystkie gruboszowate do balkonowej szklarenki. Wiem, że dni będą jeszcze chłodne, ale niech się hartują. Są w miarę wysuszone, osłonięte tą folią, więc lekki chłodek nie powinien im zaszkodzić.
Na gruntowne przedstawienie czekają jeszcze przedstawiciele rodzaju Andromischus, które w konkretnej jakości i ilości (za poniekąd namową Krzysztofa
się u mnie pojawiły), ale kiedy rozgryzę nazwy, zwłaszcza hybryd, przedstawię je na pewno.
Mniej więcej zbiorowo moje gruboszowate wyglądają tak (dla wszystkich, którzy się zastanawiają nad tymi szklarenkami):
1.
2.
Wylądowały też na balkon moje Senecio, które w niezrozumiały dla nikogo sposób bardzo lubię:

A tak wygląda całość jednej szklarenki:

Na parapecie zostały tylko madagaskarczyki. Te muszą poczekać na zdecydowanie cieplejsze dni, choć podlewać lekko zaczęłam już wszystkie. W stosunku do nich obawiam się tych zdecydowanych skoków temperatury w nocy, więc poczekają do ogrodników na parapetach. Chyba, że będzie już zdecydowanie za ciepło w kwietniu, to powędrują troszkę wcześniej.
Zniknęły już zimowe półki z okien (wreszcie mogę je dokładnie umyć
), czas zacząć domowe porządki wiosenne.
Miłego dzionka życzę, dziękując oczywiście za wizyty i Wasz ślad po nich


Mimo, że zaczął się już nowy tydzień, to wracam jeszcze do niedzieli.
Korzystając z nieco wolniejszego dnia, jakim była ta przepiękna pogodowo niedziela, poprzestawiałam gruboszowate na letnie stanowiska. Chciałam Wam jednak jeszcze przedstawić dwie nowości z tej grupy, konkretnie: Crassula. Trafiły mi się dwie - za to nietypowe formy.
Dla towarzystwa tej samej, ale variegaty, która już wcześniej kiedyś tam pokazywałam, do zbiorku dołączyła Crassula sarmentosa 'Tricolor':

I oryginalna Crassula ovata 'Variegata'. O dziwo, na pierwszy rzut oka wygląda jak Hummel's Sunset czy Tricolor, to jednak nie jest to. To jest po prostu variegata - jak będzie wyglądać, gdy się wybarwi, to zobaczymy mam nadzieję. Póki co, bardzo cieszy moje oko:

Wystawiłam wszystkie gruboszowate do balkonowej szklarenki. Wiem, że dni będą jeszcze chłodne, ale niech się hartują. Są w miarę wysuszone, osłonięte tą folią, więc lekki chłodek nie powinien im zaszkodzić.
Na gruntowne przedstawienie czekają jeszcze przedstawiciele rodzaju Andromischus, które w konkretnej jakości i ilości (za poniekąd namową Krzysztofa

Mniej więcej zbiorowo moje gruboszowate wyglądają tak (dla wszystkich, którzy się zastanawiają nad tymi szklarenkami):
1.

2.

Wylądowały też na balkon moje Senecio, które w niezrozumiały dla nikogo sposób bardzo lubię:

A tak wygląda całość jednej szklarenki:

Na parapecie zostały tylko madagaskarczyki. Te muszą poczekać na zdecydowanie cieplejsze dni, choć podlewać lekko zaczęłam już wszystkie. W stosunku do nich obawiam się tych zdecydowanych skoków temperatury w nocy, więc poczekają do ogrodników na parapetach. Chyba, że będzie już zdecydowanie za ciepło w kwietniu, to powędrują troszkę wcześniej.
Zniknęły już zimowe półki z okien (wreszcie mogę je dokładnie umyć

Miłego dzionka życzę, dziękując oczywiście za wizyty i Wasz ślad po nich
