Zrobiłem - tymi "ręcami" budę dla mojego Bruna.
Polecam wszystkim - dla psiora zrobienie podobnej - będzie Was kochał za nią do końca (swojego) życia na 100wę.
Sześć dołków głębokich - nie za szerokich - szpadlem na początku, potem wybieranych na kolanach kielnią budowlaną.
Uzbrojone resztą prętów po budowie pozostałych - z dowiązanymi w zbrojenie gwintowanymi prętami fi-18, wystającymi ponad gruntem.
Zalać porządnym betonem.
Belki smarowane starym olejem kilkukrotnie - takie 16X16 - nawiercone otwory na te szpile gwintowane - nasadzić i dokręcić z góry mocno nakrętkami.
I jest już podstawa.
Do niej słupy na odpowiednią wysokość.
Między słupy styropian.
W środku na styropian pomiędzy słupy - płyta OSB najtańsza.
Środek (posadzkę znaczy się) zabetonowałem wraz z belkami kiedy konstrukcja już była gotowa, oczywiście ociepliłem styropianem, zawsze go po budowaniu zostaje.
Wylewka ocieplona betonowa pożądana przy sprzątaniu, zamiataniu, zgarnianiu........
Na zewnątrz wykorzystałem panele które miałem na starym mieszkaniu w przedpokoju i jak mi się po latach znudziły zdemontowałem i doczekały się ponownego zastosowania - strasznie niedrogie to jest.
Dach z płyty onduline. Oczywiście pod dachem od środka ocieplone płytami styropianowymi.
Drzwiczki machnąłem z resztek profili pozostałych po montażu sufitów podwieszanych - zawiaski, zasuwka delikatna, żeby super ostrą zimą drzwiczki zamknąć na noc ze zwierzakiem przed super mrozami.
Okno - żeby komfort był w ciągu dnia z 2 kawałków plexi - pomiędzy które włożyłem folię kubełkową dla zachowania izolacji cieplnej całości.
Od tyłu wygląda tak.
