Dla mnie właśnie rozpoczyna się sezon na kiełki
Kiełkownicy nie mam i jakoś nie wydaje mi się niezbędna - od wielu lat "uprawiam" kiełki w słoiku i praktycznie zawsze mi się udają.
1l słój, gaza, gumka, nasionka, woda
Do słoja wsypuję nasionka, zakładam gazę i gumkę - żeby gaza nie spadła
Zalewam wodą - po ok. 1h odlewam wodę (nie zdejmuję gazy - służy za sitko i zabezpieczenie przed muszkami itp)
Słój ustawiam na parapecie żeby słoneczko ładnie zieleniło moje roślinki.
1x dziennie przelewam wodą - już nie zostawiam wody tylko zalewam nasionka, wstrząsam słoikiem żeby woda wszędzie dotarła i dokładnie odsączam przez gazę
Jak już oddzielają się od łupinek - zalewam słoik po brzegi wodą i łyżką zbieram łupinki (kiełki spadają na dno a łupinki są lżejsze i pływają).
Przez całą "hodowlę" - aż do zjedzenia ostatniej roślinki - postępuję tak samo
Właśnie rozpoczęłam "uprawę" rzodkiewki
Jeśli ktoś lubi rzodkiewki a jeszcze nigdy nie jadł lub nie hodował kiełków - właśnie te nasionka polecam dla początkujących.
Bardzo łatwe w uprawie, mnóstwo witamin i smak..... super rzodkiewkowy
