Witajcie!
Dzisiaj wreszcie wyszło słońce! Wprawdzie oglądałam je tylko za oknem, ale zawsze coś ;-))
W ogrodzie byłam już po zachodzie słońca, więc wiele nie widziałam, ale przy tarasie wszystko rośnie błyskawicznie. Czosnki są już ogromne, podobnie tulipany, które tak się rozrosły, że zasłaniają sasanki
W tym roku szpalerek będzie pewnie mniej widoczny, zwłaszcza, że sasanki po kilku latach zanikają, a moje mają już 4 latka - sadzone były jako pierwsze w ogrodzie. Coś tam jednak widać i liczę, że Was też widoki nie zawiodą.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko rośnie w oczach! W porównaniu z ubiegłym rokiem to nie tylko przyspieszenie, ale prawdziwy, wiosenny sprint

Nawet w porównaniu z wiosną 2012 jest ok. 2 tygodni wyprzedzenia.
Pączki na glicynii pęcznieją z dnia na dzień. Widać już wyraźnie, które będą kwiatowe?.a jest ich całe mnóstwo!
Mogdałek lada chwila zacznie kwitnąć, myślę, że już w weekend

Judaszowiec ma masę pączków, wyraźnie widać już amarantowy kolorek
Ach, cudnie jest, a będzie coraz piękniej!
O zdjęcia postaram się jutro, powinnam wrócić przed zachodem słońca
Monia, przyspieszenie widać również w mieście - krzewy się zielenią z dnia na dzień, pojawiają się liliowce na rabatach i zielona mgiełka na drzewach!
Monia, tych ośnieżonych fotek nie chcę oglądać

Wolałabym widzieć glicynię kwitnącą na Wielkanoc
Marta, programu po angielsku niestety nie ma, ale myślę, że się tam szybko odnajdę ;-))
Julietto droga, to nie moja zasługa, raczej iPhoto

Dobry program to podstawa, pozwala się odnaleźć w bibliotece tysięcy zdjęć. Muszę jednak systematycznie zrzucać na dysk zewn. bo komp mi się zapycha
W ubiegłym roku nie tylko Ty miałaś depresję kochana?.

Ale to już za nami
Elwi, jesteś niemożliwa z tymi swoimi nazwami

Łatwiej mi zapamiętać nawet najbardziej koszmarne niemieckie nazwy gdy wiem, co znaczą. Mój niemiecki jest żaden, ale doczytałam, że
traume to
marzenie i tak mi jest łatwiej zaakceptować brzydkie imię ładnej róży

Jak dla Ciebie niech będzie jednak TRAUMA hahahaha
Bozuniu, wydaje mi się, że okrywanie przy takich przymrozkach to jednak lekka przesada? ;-)) Nic im nie będzie
Aguś, mój trawnik dzisiaj przeszedł wertykulację i nawożenie, więc liczę, że się ładnie zazieleni

Lekki szron też widziałam rano, ale w końcu to marzec, więc nie wpadam w panikę ;-)) Miłego wieczoru!
Pauli, jaskry są naprawdę urocze i wyjątkowo długo kwitną. Mam je już prawie 3 tygodnie i jeszcze nie obcinałam kwiatów
Justynko, ja wciąz koryguję cięcia, bo niektóre pączki silniejsze niż inne, więc obcinam niżej. Rozpinam długie pędy na podporach i staram się kulkować te dłuższe baty róż parkowych. Ciekawe jaki to da efekt latem.
Będziesz miała pracowity weekend, życzę dobrej pogody
