Przygotowanie ugoru do zagospodarowania,pod trawnik

[TurkuciaNoga]

Mój małżonek wędzi wszystko bez umiaru. Używa do tego drewna z drzew owocowych, tzn. inaczej: wędzi bukiem, a potem dla aromatu dodaje kilka szczapek owocowego. Najbardziej zawsze czai się na jabłoń i wiśnię. No i jałowiec - też dla aromatu. Jeśli planujesz wędzić, to szanuj to drewno owocowe

[piatka97]

Czytając Twoje yy Twoje relacje z porzadkowania dzialki i rożnych odkryć takich jak oczko wodne nasuwa mi się automatycznie skojarzenie tytułu jednej ksiązki pt " zaczarowany ogród" haha xDD no oby tak dalej powodzenia ;) jeśli tylko będziesz chcial a będę mial jakies nadwyżki chętnie Ci podeślę , na Chwilę obecną coż bym mogł Ci zaoferować heh miskanta cukrowego, kostrzewe siną, nasiona dziwaczków, nasiona jakiejś żółtej byliny,barwinka no na razie niewiele jak coś to pisz =D Przez głupote i nieodpowiednie towarzystwo zatraciłem trochę ten ogród i roślinki z powodu braku czasu ale mam nadzieje że teraz stopniowo razem z Wami Kochani uda mi się odbudowac ten ogrod i jego roślinne wyposażenie ;)

[msk83]

Po zimie czas zacząć działać działka ze zdjęć z poprzednich postów została wykoszona, z tych zeszłorocznych traw i chwastów.Został jeszcze tył działki gdzie rosną brzózki.Tam trawa choć sucha to wielka i gęsta. Czasu i pogody zabrakło na dokończenie pracy. Po skoszeniu zostanie przekopana ręcznie. Resztę chcemy przeorać, żeby wyrównać teren. po tym kilka wywtotek dobrj ziemi żeby użyźnić, głównie pod warzywnik. Teraz nie wiem czy po przeoraniu, rozłożeniu tej ziemi która przywiozą jak zaczną wyrastać chwasty głównie mam na myśli perz, bo jest dużo kłączy pod ziemią czy użyć wtedy Roundup?

[robertP2]

Kosić tam gdzie się chodzi itp, a pod warzywniak to wyrwać to widłami amerykańskimi i nie lać tego cholerstwa

[msk83]

I męczyć się z perzem rosnącym od 10 lat.... raczej nie, ręcznie tego nie pokonam.


na zdjęciu wygląda nawet równo

[msk83]

Teraz całość wygląda tak:


Bez użycia Roundup, tylko koszenie, grabienie i wycinka brzózek.

[miki331]

no to trochę miejsca do sadzenia (i uprawy)jest

[Polip]

Po dzisiejszym dniu wygląda to tak:

Wiem już na 100% że mam kręgosłup, i dowiedziałem się do czego służy rowek w tyłku
Zrobiłem kilka fotek roślin jakie dzisiaj odkryłem pod trawą i prosił bym o ich identyfikacje


1.
2.
3.
4.

-- 30 mar 2014, o 19:11 --

5.
6.
Dziękuje

[msk83]

Trochę teraz już będzie, jeszcze trzeba teren wyrównać i ogrodzić. Wodę podprowadzić, bo pomidory na oknie rosną i chcą być w maju wysadzone w grunt...

[adamanna]

Na zdjęciu nr 5 to chyba irga

[OLAmari]

2 to fiołek wonny.

[spagusia]

Witam!
Będę Ci gorąco kibicować, bo sama jutro idę "obrać" zaklepaną wcześniej działkę. Nasza jest jeszcze bardziej zapuszczona, także będziemy walczyć razem Choć u nas to nie pierwsza działka-sierotka, którą będziemy rewitalizować, ale już czuję, że pracy i niespodzianek będzie co niemiara. Pozdrawiam kolegę, początkującego działkowca!

A na zakończenie cytat z sąsiadki- działkowiczki z naszego poprzedniego miasteczka:
"Trzeba mieć pole. Bo bez pola, to człowiek na łeb dostaje!"

[Polip]

Pada
Misterny plan poległ w gruzach .
Przeznaczam sobotę na wycieczkę po Ogrodniczych muszę kupić miedzian i to drugie do smarowania po cieciu.

ltanka na końcu bo to będzie misterna budowla
Teraz muszę poprzycinać dzikie pędy jabłonek póki paków nie ma i opryskać to wszystko a niema kiedy bo w tygodniu praca a na weekend deszcz
Kupiłem na oprysk Syllit 65 WP bo nie było mnie tydzień i boje się że puściły pąki więc miedzianem nie bardzo mogę pryskać.
Na cięcia do zasmarowania kupiłem Koro-Derma .

Może jutro nie będzie deszczu to pojadę .

[Polip]

Niczym się wam dzisiaj nie pochwale bo mojej pracy nie widać .
Zamieszczam fotkę po koszeniu tydzień temu coś wyrasta zielonego ale ręca mi opadają do tego trawnika .
On nigdy nie będzie zielony .

[spagusia]

Nie martw się, trawnik się pięknie zazieleni, bo trawy są tak samo żywotne jak karaluchy My też na dniach ruszamy z kosą, bo na naszym "trawniku" można trenować zaplatanie warkoczy.
U mnie plany altankowe w tym roku spalą na panewce i trzeba się będzie obejść przyczepą campingową. Po dokonaniu "włamu" do altanki [wzięliśmy od ROD działkę po zmarłym, 6 lat nieużytkowaną, więc kluczy do kłódek brak] okazało się, że dach jest zarwany, i altana nadaje się wyłącznie do rozbiórki. A na nową środków brak, więc będzie altanka z przyczepki. Na pocieszenie Ci też "powiem", że u mnie już drzewa w pąkach, więc nawet przyciąć nie zdążę... Także owoce dopiero w przyszłym sezonie. Ale nie łammy się!