Po takim cieple jakie było do tej pory,to dziś znaczne ochłodzenie. Chciałam coś popracować w ogrodzie,ale jest tak zimno i mokro,że zeszłam z pola. Ręce mi zmarzły. Brr. Mam wrażenie ,że spadnie jeszcze śnieg. To by dopiero było.
Z niecierpliwością czekam na przesyłkę z B.R. Ponoć do mnie jedzie.
Jadziu moje przylaszczki,te które w w ogóle zakwitły też już przekwitają. Inne dopiero wychodzą i pokazują listki. Już na ich kwitnienie nawet nie liczę.
Witaj
Elu. Dobrze ,że już obudziłaś się z zimowego snu i zaczynasz się uaktywniać na forum.

Tak Elu u mnie do tej pory było prawie majowo. Rośliny w oczach rosły i niektóre kwitły. Niestety wczoraj padało,a dziś ziąb. Wegetacja na pewno zwolni tempo.
Ewo jak na razie kwitnie zwykła sangwinaria. I to dziś biedna skulona z zimna. Czekam na pokazanie się różowej ,o ile w ogóle wyjdzie. Też jeszcze nie wyszła pełna. Czyżby historia z nią się powtórzyła, bo do niej podchodziłam już dwa razy.
Gieniu jak już wcześniej pisałam w tym roku jestem zawiedziona moimi przylaszczkami. Niektóre mi nie zakwitły. inne wychodzą dopiero ,a paru jeszcze nawet nie widzę. Pewnie i ja się do tego przyczyniłam. Niestety te maluszki, które lubimy nie lubią przesadzania.
Do wieczora. Może będą nowe fotki.Miłego dnia.