Siew sasanki

[mamafrania]

Moje sasanki po niespełna 2 tygodniach ładnie kiełkują

[Tomek_Os]

Witajcie,
W domu na zimnym parapecie, Mamafrania? Mam zamiar je siać w najbliższy weekend, przynajmniej niektóre.

Chociaż sam nie wiem może jednak zaczekać do kwietnia

[piortkowice]

Moje w końcu wychylają się z ziemi, wcześniej siedziały w zamrażalce dwa dni nasiona przed wysianiem, cieszę się jak małe dziecko

[przemek1136]

Dzisiaj wysiałem na kiełkowniku nasiona 4 różnych sasanek. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze bo nasionka przybyły aż z Niemiec.

[minia821]

A moje nadal bez kiełków
Ale jeszcze dam im trochę czasu

[przemek1136]

Sasanki wysiane 6 lutego 2014r.

[przemek1136]

Tomku! Tak wyglądały moje poprzednie wysiewy z 6 lutego 2014r. Nasiona nie były ani schładzane ani przemrażane.

[Tomek_Os]

Bardzo Ci dziękuję Przemek

[przemek1136]

Sasanki rosną sobie powoli. Od dzisiaj kończy im się sielanka bo trafiły na balkon i na razie tam pozostaną.

[Mariola54]

Ja posiałam sasankę latem ubiegłego roku
i widzę, że będzie już kwitnąć.

[przemek1136]

Wszystkie podkiełkowywane nasiona sasanek wysianych 3 marca trafiły do doniczek. Wczoraj na powierzchni pojawiła się pierwsza siewka sasanki "Papageno". Krajowe siewki rosną powoli ale pojawia się u nich pierwszy liść właściwy.

[GERTRUDA]

Sasanka z siewu bywa kapryśna przy wschodach , ale nie trzeba nasion , bynajmniej tych kupnych stratyfikować w lodówce bo producenci na ogół to robią przed pakowaniem .

[_fox_]

Gertrudo a co ma lodówka do stratyfikacji nasion siejesz zaraz po zbiorze i już jesienią są siewki w ogródku

[przemek1136]

Jacku błędne założenie. Jak ktoś ma swoje sasanki to raczej nie bawi się specjalnie z ich wysiewaniem. Najczęściej nasiona rozsiewają się same. Kupując nasiona w sklepie dokładnie wiemy, że nie są one prosto po zbiorze więc ludzie kombinują jak mogą by zmusić nasiona do kiełkowania. Ja osobiście przekonałem się , że kupne nasiona, choć powoli ale kiełkują całkiem przyzwoicie w warunkach domowych, bez żadnych dodatkowych zabiegów. Nasiona są podobno wrażliwe na nadmiar wilgoci, ja musiałem ratować się Previcurem, bo na skorupie nasiennej pojawiła się pleśń, ale dałem radę. Już niedługo będę miał poważniejszy problem bo będę musiał pomyśleć co zrobić z ok. 400 siewkami cennych odmian sasanek. Wzeszły rewelacyjnie a ja drżałem czy będzie chociaż po kilka sztuk.

[_fox_]

Przemku zgadza się, ja corocznie zbieram ze swoich kępek, wiaderko 5 litrowe nasion, codziennie te wyschnięte nasienniki, dosuszam lub od ręki sieję w zależności od potrzeb. Ale skoro nasiona świeże kiełkują bez żadnych stratyfikacji to po co sklepowe stratyfikować.

A ze wschodami to tak jest jak się człowiek napali to nic, a jak potraktuje lajtowo to się kożuszek robi u mnie też jest z metr rządka sasanek już chyba 2 letnich i nie ma co z tym robić i gdzie wsadzić