Witajcie!
Deszczowa niedziela przeszła w deszczowy poniedziałek. Nie rozpaczam jednak, bo po deszczu ogród się zazieleni, a i przyda się odpoczynek

Poza tym nadrabiam zaległości w pracy, które piętrzą się niemiłosiernie, zwłaszcza po wagarach...
W czasie deszczu jest też więcej czasu na przemyślenia. Planuję posadzić nieduże drzewka przy różanej ścieżce do altany, w miejsce niedostępnych cisów. Wstępnie postawiłam na wiśnie ozdobne, ale nie wykluczam innych, jeśli coś mi wpadnie w oko
Tymczasem, w ramach przemyśleń na niepogodę, zaplanowałam sobie wyjazd na kiermasz ogrodniczy w Ogrodzie Botanicznym w Berlinie, 5 kwietnia
Monia, ja też zawsze się dziwię, że sklepy są totalnie w tyle z asortymentem. Jak pytałam o nasiona w styczniu to patrzyli na nie jak na kosmitę
Marysiu 
Uwijasz się z porządkami na działeczce jak pracowita pszczółka i jeszcze masz czas na Forum?

Bardzo mi miło, że znalazłaś drogę do nowego wątku. Właścicielkę tak pięknego, naturalnego ogrodu witam z radością
Piotrze, czytałam, że planujesz wolne na czwartek i piątek? Pogoda ma być wyśmienita, dużo słonka
Bozuniu, skrzynki są mniejsze niż bym sobie życzyła, więc wszystko mocno ściśnięte, ale plan jest właśnie taki, że jak bratki przekwitną, będzie szybka zmiana dekoracji ;-)) Cieszę się, że Ci się podoba!
Myślisz, że donica w ziemii ucierpi? Hmm?to mrozoodporna terakota i w przypadku gdyby pomysł nie wypalił, planowałam wykorzystać ją na rośliny. Zobaczymy, czy zda egzamin. Inne formy nie widzę w tym miejscu?a nie chcę szaleć z kopanym oczkiem, bo miejsca na to za mało.
Hiacyntów, podobnie jak innych cebulowych, nigdy nie wykopywałam. Co roku dosadzam kolejne i dają sobie radę. Trudno mi powiedzieć co dolega Twoim, choć ponoć z roku na rok kwitną słabiej i cebule się wyradzają. Przy dużej ilości tego nie widać, ale przy kilku pewnie bardziej.
Magnolia zrobiła również mi niespodziankę! Niestety zakwitła tylko ta mniejsza. Duża nie zawiązała pąków, nie mam pojęcia dlaczego. Ogrodnik mówi, że tak czasem mają, okres spoczynku. No nic, cieszę się tym, co jest

Buziaki
Piotrze, nie ma co marudzić na deszcz, ogród tylko zyska, a Ty nadrobisz pod koniec tygodnia zaległe prace
Aprilku drogi, bardzo się cieszę, że jesteś i odzywaj się proszę, jak tylko znajdziesz czas

Każde Twoje odwiedziny sprawiają mi dużo radości

Super, że Indigoletta przeżyła. Biorąc pod uwagę jak ciachęłam jej ogromne korzenie, to istny cud

Ale na pewno nadrobi w sezonie, jak tylko dobrze się ukorzeni
cdn ;-))
