Olku, podziwiam twoje trzmieliny w dodatku mam okazję oglądać je na żywo i stwierdzam że fotki nie oddają w pełni ich urody
Ja na razie mam tylko dwie, obie tej samej odmiany, ale jakiej nie wiem
Jedną wczoraj przystrzygłam , chcę jej nadawać formę kulistą, taką bardziej kompaktową
W zeszłym roku latem wyglądała tak
A tak po przycięciu
Drugą za to coś ciągle objada nie wiem czy ją przystrzyc czy zostawić tak jak jest
Tesiu jakieś głodomory -wegetarianie ją zaatakowały -ślimaczki raczej nie . Pooglądaj listki ,może jakieś liszki sie pasą . Profilaktycznie oprysk na robale .
Ta nadjedzona podobna od mojej Emerald'n Gold -też kilka lat temu miała podobnie nadjedzone listki .
Pomysł na kulę
Te objedzone liście to przez opuchlaki . U mnie w tym roku też tak wygądają . Jesienią kupiłam preparat ,ale gdzieś przeczytałam że pryska się w kwietniu .
Pozdrawiam Beata
Dorosłe osobniki żerują w nocy, przy sprzyjających warunkach nawet od kwietnia/maja do października/listopada. Samice są dzieworodne, a to oznacza, ze samiec nie jest potrzebny do rozmnażania.
Mają swoje ulubione rośliny np. różaneczniki, żurawki, azalie, bluszcz, winorośl, cisy, trzmieliny, ostrokrzewy, maliny, truskawki. Zauważyłam, że nie wygryzają dziur na bukszpanach, mogą natomiast zaatakować korzenie.
Wywar - 500 g. świeżego lub 75 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy i zostawiamy na 12-24 godzin. Gotujemy około 20-30 minut pod przykryciem. Wykorzystujemy w proporcjach 1:5. Możemy używać przez tydzień, w zamkniętych pojemnikach do 3-4 miesięcy.
Walka chemiczna
Inna metoda niszczenia i ograniczania opuchlaków polega na opryskach i doglebowym stosowaniu środków chemicznych. Z dostępnych na rynku wymienię m.in. Pyrinex Extra 480 EC, Dursban 480 EC, Pyrifos Gold 480 EC, Owadofos Extra 480 EC, Jetban 480 EC, Golden Pyrifos 480 EC, Calypso, Apacz, Fastac 100 E.
Z racji tego, że chrząszcze wyruszają na żerowiska późnym wieczorem, zalecane są opryski wieczorne. Doglebowe dawkowanie środków powinno odbywać się w dobrze nawilżoną ziemię.
Wyciąg z wrotyczu - 300 g świeżego lub 30 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy zimną wodą na 12-24 godzin. Wykorzystujemy tego samego dnia w proporcjach 1:2.
wybacz pominąłem najważniejsze .
Ja te paskudy wybierałam wieczorem, a właściwie nocą... przy latarce
Podkładałam pod krzak jakąś tkaninę i dopiero zbierałam dorosłe chrząszcze. Bo one cwaniaki odpadają z krzaczka na ziemię, jak się zaczyna je zbierać, a ze kolorek mają ziemisty... to ich na ziemi nie widać.
W końcu tak mi obżarły rododendrony i trzmieliny, że potraktowałam je Larvanem (pożyteczne nicienie) i od tej pory spokój.