Martuś,dzięki za wizytę,ogórki w każdej postaci u nas znikają.W tym roku dostałam grządkę z ogórkami do wyzbierania ich,więc zbieram.Znajoma zrobiła trochę i mówi ,że jej wystarczy i reszta moja,to jak mogłabym nie skorzystać,kupione na rynku to nie to.Te są bez nawozów,bez oprysków i wysiane ze swoich zeszłorocznych nasion,są bardzo smaczne
Tess nie wpadaj w kompleksy ja robię,bo przywykłam do tego i ta pora mi się kojarzy z przetworami i robię,zimą jak znalazł,nie biegam za tym po sklepach
Gosiu ja też kompotów raczej nie robię,tylko to co zjadają,z owoców to powidła lub sok i tylko jak je dostaję,nie kupuje.Cieszę się z róz,będę czekać.
Iwonko,na nowej rabatce posadzę cebulowe,ale nie tylko gdzieś na skalniak też upcham, tylko muszę ich dokupić,bo mam za mało
Dzisiaj przyjeżdza córcia z Krymu i nie bardzo wiem co planowac na dzisiaj,rozkojarzona jestem i czas jakoś zleci i nic nie zrobię chyba juz dziś
Olu wystraszyłam się wczoraj bardzo,bo przez ludzką głupotę można było ponieść ogromne straty.M wrócił i już było okey

.Po drugiej stronie datury są berberysy ,z takich małych,jeden czerwony ze złotym obrzeżem,drugi żółty,który jest mniej widoczny.One też dopiero tam wylądowały .Były w zacienionym miejscu i kolorki się nie wybarwiały prawidłowo,więc tutaj gdzie są mają więcej słonka i będą ładniej rosły.
Izuniu posadzę cebulowe,czyli różne,nie tylko tulipanki,jak posadzę to się pochwalę jakie,bo muszę najpierw dobrze rozplanować,a mam jeszcze trochę czasu,więc będę myślała
Miłego popołudnia wszystkim życzę.
