Pikowanie pomidorów cz.2
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja przyklejam plaster z opisem długopisem. Po sezonie zrywam plaster
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
A ja naklejam karteczkę taśma samoprzylepną:)
Właśnie tak opisałam z 50 kubeczków.
Trochę roboty z tym jest ale dalej czekam na etykiety:)
Właśnie tak opisałam z 50 kubeczków.
Trochę roboty z tym jest ale dalej czekam na etykiety:)
Regulamin się kłania
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Każdy sposób może być dobry, właśnie mam wizję, ze mi te paski gdzieś ulecą, kiedy wystawię na wiatr moje sadzonki
Po sezonie ocenię, czy mój nowy sposób jest dobry

Po sezonie ocenię, czy mój nowy sposób jest dobry

- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ale pomysłów na oznaczanie
Ja juz wszystkie wypróbowałam,na doskanały sposób jeszcze nie natrafiłam. W tym roku na razie w małych doniczkach oznaczam etykietami ciętymi z przeróżnych plastików ( butelki pet,opakowania po płynach do kąpieli,ketchupach
) Po wysadzeniu w ostatnie doniczki dostaną etykiety na nóżki i z nimi już pójdą do gruntu. I mam nadzieję,ze to będzie dobry pomysł,bo te wtykane w ziemię często się przemieszczały podczas prac pielęgnacyjnych 



Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja też gdzieś przeczytałam o wykorzystywaniu innych opakowań - na razie mam do pocięcia opakowanie po margarynie do smarowania. Nie mam jeszcze pomysłu na oznaczanie odmian w gruncie ( w zeszłym roku robiłam sobie rozpiskę w zeszycie), ale coś wymyślę
albo poczytam tutaj o Waszych pomysłach 


- jacekb
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 15 wrz 2012, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Wymieniałem stare listkowe aluminiowe żaluzje, które zagospodarowałem. Można je przyciąć zwykłymi nożyczkami na dowolny kształt i wymiar. Opisuję je markerami do płyt CD. Otwory na ew. przywieszki do większych sadzonek robię dziurkaczem biurowym. Mam zapas na parę lat.
Jacek

Jacek
Jacek
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać - niż Alzheimera i zapomnieć wypić...
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać - niż Alzheimera i zapomnieć wypić...
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Dzięki za pomysły, wezmę je pod uwagę, i chyba nie tylko ja, ktoś może ma jeszcze jakieś? 

- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3324
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Dobry pomysł z tymi kubeczkami forumowicz
Mocujesz je jakoś, żeby wiatr ich nie zerwał?

Mocujesz je jakoś, żeby wiatr ich nie zerwał?
Pozdrawiam, Jacek
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja też mam pozakładane kubeczki po sadzonkach na kijki
.

Re: Pikowanie pomidorów cz.2
bioy
Ponieważ sadzę pomidory 2 w 1 na paliku są dwa kubki i są one na tyle cieżkie i głębokie, że nie tak łatwo je zdmuchnąć. Niejedna burzę przeżyły na swoim miejscu. Lżejsze są te po piwie dlatego pomidorów raczej do nich nie wsadzam jedynie paprykę.
Ponieważ sadzę pomidory 2 w 1 na paliku są dwa kubki i są one na tyle cieżkie i głębokie, że nie tak łatwo je zdmuchnąć. Niejedna burzę przeżyły na swoim miejscu. Lżejsze są te po piwie dlatego pomidorów raczej do nich nie wsadzam jedynie paprykę.
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 1 wrz 2013, o 00:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Część "tabliczek" do rozsady zrobiłam za pomocą taśmy dwustronne (taką miałam pod ręką) przyklejonej do patyczków plastikowych - takich mieszadeł do kawy - na taśmie pisałam markerem. Jak zabrakło mi mieszadeł to wykorzystałam plastikowe widelce - na ostrzu wypisałam odmiany, trzonek do ziemi.
- Zuzakoniarka
- 50p
- Posty: 59
- Od: 6 sie 2013, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja wczoraj pikowałam swoje pomidorki. Etykietki zrobiłam z plastikowych noży jednorazowych. Okazało się, że mam tyle pomidorków, że nie wystarczyło noży w całości, więc podzieliłam część na pół. W zupełności wystarczą tym bardziej, że noże kupione u chińczyków mają szeroką rękojeść 
Akcję pikowanie pomidorów zakończyłam powodzeniem. Teraz czekam do następnego "owoca" w kalendarzu na paprykę, bo wczoraj wydała mi się zbyt mała

Akcję pikowanie pomidorów zakończyłam powodzeniem. Teraz czekam do następnego "owoca" w kalendarzu na paprykę, bo wczoraj wydała mi się zbyt mała

Ola 

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
A mi brakło małych pojemników
Wydawało mi się, że tyle ich mam.... normalnie lipa. Muszę szybko coś zorganizować
Na szczęście na duże jeszcze czas, bo też trzeba doprodukować
W tym roku ilości rozsad są hurtowe.


Na szczęście na duże jeszcze czas, bo też trzeba doprodukować

- Zuzakoniarka
- 50p
- Posty: 59
- Od: 6 sie 2013, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Witaj Agusak,
ja już drugi rok z rzędu pikuję do plastikowych kubeczków, z dziurkami w dnie zrobionymi wiertarką
W tym roku użyłam zwykłych 0,2 l i większych 0,37 l (takie dłuższe i wąskie), bo niestety większość egzemplarzy mi się powyciągała i jakoś trzeba było ratować sytuację
ja już drugi rok z rzędu pikuję do plastikowych kubeczków, z dziurkami w dnie zrobionymi wiertarką

W tym roku użyłam zwykłych 0,2 l i większych 0,37 l (takie dłuższe i wąskie), bo niestety większość egzemplarzy mi się powyciągała i jakoś trzeba było ratować sytuację

Ola 
