Jago
Dzwonek skupiony bodajże
Zawsze mi szybko zdychał, a tu cała połać zarośnięta.
Plan jest taki, żeby wykopać wszystko i porozdzielać irysy, są też hosty w tym melanżu...
Do tej części dziadkowego jeszcze nie dotarłam
Syringo
Opierając się na tej teorii wierzymy, że wszystkie konstrukcje w siedlisku zaskoczą nas swoją długowiecznością. Jak bym się nie odzywała długo to może oznaczać, że się przeliczyliśmy i zostałam przywalona dachem drewutni lub poległam w sarkofagu z okien szklarni
Tak na poważnie, porządne zmiany zrobimy, gdy już będziemy właścicielami
Joasiu
Nie przynosi na pewno, rozrósł się i został rozdzielony od towarzystwa białych , cudnych floksów z różowym oczkiem.
Teraz będzie brylował w dość jaskrawej kompozycji.
Dziś wieczorem oddalamy się do naszego raju
Pogoda zapowiada się nader obiecująco
Będziemy ryć, kopać, sadzić, palić, naprawiać....
Zostawiam Wam zdjęcia z najnowszej kompozycji w białej misie.
Żeby nie było, że zmałpowałam od Pati, sadziłam w poprzednią sobotę - bo mnie też na niebezpiecznie cukierkowe róże wzięło....
W sobotę będę przerabiać białe kompozycje w pojemnikach przy domu.

W doniczkach obok - resztka kompozycji jesiennej, goździki, które idą do gruntu i różowe konwalie.

Cóż za kolory

Stokrotki na różowej rabacie.

Żółta szachownica. Tak sobie myślę żeby przykryć drucianym koszykiem przed jeżami.

Jedna z białych kompozycji. Wrzos idzie na rabatę pod gruszą, trawka mozga już się przebija przez niego.