Małgosiu, jedna z moich znajomych chciała zrobić niespodziankę swojemu M, zapalonemu ogrodnikowi i razem z chwastami wyrwała wszystkie wschodzące roślinki

. Dobrze, że Ty się z nimi nie rozprawiłaś, jak z chwastami.
Kajko, majtkowy- świetna nazwa koloru

.
Olgawro, mój ogród jest otwarty dla każdego. Cieszę się, że do mnie trafiłaś. Skorzystałam z Twojego zaproszenia i pobiegałam trochę po Twoim ogrodzie.Muszę przyznać, jestem pod ogromnym wrażeniem zmian, jakie w nim wprowadziłaś

.
Krzew, o który pytasz, to borówka amerykańska o pysznych, jadalnych owocach, dojrzewających w zależności od odmiany aż do przymrozków.
Madziu, Aniu, Pauli, fajnie, że mnie odwiedziłyście

. Dzięki za miłe słowa.
Ilonko, ja też się cieszę, że wreszcie zrobiło się cieplej. Rzeczywiście mam jeszcze gdzie zaszaleć. Powiem więcej, mam nawet pewne plany. Tylko niestety doba jest zdecydowanie za krótka, a chwasty rosną zdecydowanie za szybko

. Nie chcę stosować chemii, więc szybko się z tym tematem nie uwinę

.
Piotrze, jak ja Ci zazdroszczę. Dzisiaj taka fajna pogoda była do grzebania w ogrodzie, a ja tylko przez okno mogłam popatrzeć

. Po powrocie z pracy nawet nie zdążyłam obejść ogrodu, a już zrobiło się ciemno. Za to na jutro mam wielkie plany

. Oby tylko pogoda dopisała

, czego życzę sobie i wszystkim miłośnikom zieleni wszelakiej.

Zdążyłam zrobić kilka fotek przed wyjściem do pracy

.
Fiołek rogaty,

pierwsze tulipanki,

Tulipany i pszczółki
brunnera,

sasanki,
łubin,

żagwin
krokusy niespodzianki, nie wiadomo skąd się tutaj wzięły

moje ulubione wrzosowisko

i wrzośce, które jutro dosadzę

.
