to moje ze stycznia, które się ostały z pierwszej tury czyli 17 styczeń , druga tura pięknie wykiełkowała ale co z tego jak ziemióry się zaległy i po mojej miksturze opryskowej padły tak jak lobelia.
Te na dzisiejszych zdjęciach to odmiana Czardasz. Dwie inne odmiany mam na działce w tunelu foliowym. Bez doświetlania roślinki rosną bardzo powoli i się wyciągają. Tak doświetlam sadzonki przy pomocy lampy sodowej WLS 250W a nocą w pokoju jest lekko uchylone okno. Rośliny były nawiezione 1 lub 2 razy stymulatorem wzrostu roślin Bio-algeen S90 ale preparat mi się skończył. Ponieważ listki powoli bledną jutro zasilę je jakimś nowym nawozem.
Moja szałwia też zaczynała żółknąć, przepikowałam i jakby pomogło, ale nie rośnie w powalającym tempie. Czy tak ma być czy może trzeba ją czymś zasilić?
Pewnie się powtórzę...ale...chciałam doprecyzować po której parze liści uszczykujemy? Po drugiej parze? Czy po trzeciej? Po której lepiej? Czy może kilka razy należy uszczyknąć?
Szałwie (głównie odmiana Luna) rosnące w tunelu nie przeżyły dzisiejszych przymrozków. O dziwo stojące na balkonie-odmiana Czardasz mimo, że nie były niczym osłonięte przetrwały.