
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2
Witam Haniu! Dziękuję za piękną muzyczkę,której wysłuchałam dzisiaj . Zdecydowanie poprawiła mi nastrój
W tym roku posadziłam długo oczekiwanego hibiskusa "China Chiffon", pięknie i bardzo obficie kwitł do minionej niedzieli . Szkoda,że to już koniec tego widoku,który tak cieszy oko...Jak go zabezpieczyć,by w kolejnym sezonie był jeszcze piękniejszy? Serdecznie pozdrawiam i pozwolę sobie zajrzeć znowu do chusteczkowego.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Niby światowo się zrobiło u Ciebie, ale po tych robakach w sosie i bez jakoś apetyt straciłam.
To już wolę swoje kluski ze śliwkami czy twoje placki / nawet na słodko / , ale robale zostawiam ptakom i kretom. Tfuuu.......
Kiedyś mnie naciągneli na żabie udko, ale chrzęściło mi na zębach niemiłosiernie i chociaż przyprawione, wolę posłuchać kumkania na wiosnę czy letnie rechoty.
Nie upadłam tak nisko, żeby za byle jakie g...... słono płacić a potem rzygać...... ;:82
Na robaki wolę złowić karpia a krewetki oglądać jak pływają w oceanie.
Hanuś chyba smaki też mamy podobne. :P

To już wolę swoje kluski ze śliwkami czy twoje placki / nawet na słodko / , ale robale zostawiam ptakom i kretom. Tfuuu.......

Kiedyś mnie naciągneli na żabie udko, ale chrzęściło mi na zębach niemiłosiernie i chociaż przyprawione, wolę posłuchać kumkania na wiosnę czy letnie rechoty.
Nie upadłam tak nisko, żeby za byle jakie g...... słono płacić a potem rzygać...... ;:82
Na robaki wolę złowić karpia a krewetki oglądać jak pływają w oceanie.


Hanuś chyba smaki też mamy podobne. :P


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Grażynko!

Knedle ze śliwkami, to jeden z moich cudów świata.
Zwłaszcza gdy węgierka wypestkowana,
a środku odrobina cynamonu i cukru waniliowego.
Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....
Szkoda tylko, że Krzysiątko tego nie jada.
Bo to go tak podnieca
, jak mnie, Jego zgniłe śledzie.
rochrzarochrza, cieszę się, że uradował się China Chiffon :P .
"Mój" już w podrózy, podarowany przez forunkową koleżankę,
przemieszcza się w góry, aż z ciepłych krajów!
Jutro więc siedzę plackiem na pupie i z drżeniem łydek czekam na pocztę.
A do chusteczkowego, zapraszam nieustająco,
ale w ciepłym swetrze wieczorkiem.
Tylko 6 C ! Brrrrrr... :P
Ewiku, wizytacje w Obi, o tej porze roku, to OBOWIĄZEK
każdej ogrodnicy!
Trzeba ratowac roślinki przed śmietnikiem.
Ona mają taką cechę, że podkarmione, odwdzięczają się
poczwórnym kwitnieniem i szalonym wigorem.
To romantycznie brzmi ale prawda jest taka,
że przesuszenie i zabiedzenie, jest dla nich dopingiem do trzymania się życia,
czyli kwitnienia -> wiązania nasion.
Stąd jesienne, przecenowe zakupy,
bywają wiosną najatrakcyjniejszymi okazami w ogródku.
Jaaaaa... i te knedle ze śliweczkami w złocistym masełku....
Aż ślinianki zaczynają pracowac , jak oszalałe...
Tylko spójrzcie, tu...
http://www.rysch.com/kuchnia/knedle_ze_sliwkami.htm

Knedle ze śliwkami, to jeden z moich cudów świata.
Zwłaszcza gdy węgierka wypestkowana,
a środku odrobina cynamonu i cukru waniliowego.
Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....
Szkoda tylko, że Krzysiątko tego nie jada.

Bo to go tak podnieca

rochrzarochrza, cieszę się, że uradował się China Chiffon :P .
"Mój" już w podrózy, podarowany przez forunkową koleżankę,
przemieszcza się w góry, aż z ciepłych krajów!

Jutro więc siedzę plackiem na pupie i z drżeniem łydek czekam na pocztę.

A do chusteczkowego, zapraszam nieustająco,
ale w ciepłym swetrze wieczorkiem.
Tylko 6 C ! Brrrrrr... :P
Ewiku, wizytacje w Obi, o tej porze roku, to OBOWIĄZEK
każdej ogrodnicy!
Trzeba ratowac roślinki przed śmietnikiem.
Ona mają taką cechę, że podkarmione, odwdzięczają się
poczwórnym kwitnieniem i szalonym wigorem.
To romantycznie brzmi ale prawda jest taka,
że przesuszenie i zabiedzenie, jest dla nich dopingiem do trzymania się życia,
czyli kwitnienia -> wiązania nasion.
Stąd jesienne, przecenowe zakupy,
bywają wiosną najatrakcyjniejszymi okazami w ogródku.
Jaaaaa... i te knedle ze śliweczkami w złocistym masełku....
Aż ślinianki zaczynają pracowac , jak oszalałe...
Tylko spójrzcie, tu...

http://www.rysch.com/kuchnia/knedle_ze_sliwkami.htm
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Witaj Hanuś, przyłączam się do krytyków/krytykantów różowych robali, też nie jadam
natomiast knedelki ze śliwami, jak najbardziej
A propos psów:
dziewczyny uważajcie na swoje czworonożne pociechy ...
szukajcie na nich kleszczy !!! u nas jest epidemia babeszjozy
moja kotka perska odeszła do Krainy Wiecznych Łowów w niedzielę, a pies bardzo chory, ale już ma się nieco lepiej, dzisiaj 5 zastrzyków, wczoraj 3.
Hanuś, wybacz, że piszę u Ciebie, ale masz najwięcej gości, a to ważna sprawa. Mój wet. mówi, że codziennie przychodzi po kilka psów chorych na babeszjozę (a u ludzi borelioza)


A propos psów:
dziewczyny uważajcie na swoje czworonożne pociechy ...
szukajcie na nich kleszczy !!! u nas jest epidemia babeszjozy

Hanuś, wybacz, że piszę u Ciebie, ale masz najwięcej gości, a to ważna sprawa. Mój wet. mówi, że codziennie przychodzi po kilka psów chorych na babeszjozę (a u ludzi borelioza)

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Jasne, jasne, to moje ukochane ciasto
.
Krzyś, czasem robi taką poranną niespodziankę z piekarni,
żeby zaskarbić sobie łaski na cały dzień
.
A spójrz Bożenko, na ciasteczka cynamonowe z sezamem
http://www.rysch.com/kuchnia/kuchpl.htm

Krzyś, czasem robi taką poranną niespodziankę z piekarni,
żeby zaskarbić sobie łaski na cały dzień

A spójrz Bożenko, na ciasteczka cynamonowe z sezamem

http://www.rysch.com/kuchnia/kuchpl.htm
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Coś mi się Hanuś wydaje, że moje knedelki wyglądają bardziej smakowicie.
Przynajmniej widać masełko i cynamonek a cukier już się roztopił.



Przynajmniej widać masełko i cynamonek a cukier już się roztopił.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Babopielka pisze:Ja tam uwielbiam drożdżówkę ze śliwkamii mój Krzysiu też
chociaż krewetkami też nie pogardzi
taki wszystkożerny jakiś jest
Oj! Bożenko chyba wszystkie Krzysie takie wszystkożerne

Mój też! byle micha była pełna


"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Jesuśmaria, chyba padnę przed kompem!
Dokładnie takie, jak lubię.
I jeszcze wzór Rosenthala na porcelanie !
Albo zzieleniała, zaraz polecę do nocnego sklepu, po śliwiki...
I do roboty!

http://www.illustrationsof.com/details/ ... /2746.html
Bożenko, Aguś, to może Krzysioklub miesożerców, założymy?

Dokładnie takie, jak lubię.
I jeszcze wzór Rosenthala na porcelanie !

Albo zzieleniała, zaraz polecę do nocnego sklepu, po śliwiki...
I do roboty!

http://www.illustrationsof.com/details/ ... /2746.html
Bożenko, Aguś, to może Krzysioklub miesożerców, założymy?

- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
kogra pisze:Niby światowo się zrobiło u Ciebie, ale po tych robakach w sosie i bez jakoś apetyt straciłam.
To już wolę swoje kluski ze śliwkami czy twoje placki / nawet na słodko / , ale robale zostawiam ptakom i kretom. Tfuuu.......![]()
Kiedyś mnie naciągneli na żabie udko, ale chrzęściło mi na zębach niemiłosiernie i chociaż przyprawione, wolę posłuchać kumkania na wiosnę czy letnie rechoty.
Nie upadłam tak nisko, żeby za byle jakie g...... słono płacić a potem rzygać...... ;:82
Na robaki wolę złowić karpia a krewetki oglądać jak pływają w oceanie.![]()
![]()
Hanuś chyba smaki też mamy podobne. :P![]()
a ja nie czuję że upadłam nisko

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Cynamonowa Ewuś, współczuję bardzo.A propos psów:
dziewczyny uważajcie na swoje czworonożne pociechy ...
szukajcie na nich kleszczy !!! u nas jest epidemia babeszjozy
moja kotka perska odeszła do Krainy Wiecznych Łowów w niedzielę,
a pies bardzo chory, ale już ma się nieco lepiej, dzisiaj 5 zastrzyków, wczoraj 3.
Od początku sezonu wiadomo, że po lekkiej zimie, mnóstwo kleszczy,
bo mrozy nie wybiły poprzedniego pokolenia pajęczaków.
Ale podobno tylko prawobrzeżna część Wisły, jest zarażona babeszjozą.
_info od lokalnego weta.
Niestety, weterynarze nie mają szczepionek prewencyjnych dla psów,
a ludzkich nie chcą stosować.
Pozostaje nam tylko prewencja i ciagłe czesanie sierściuchów, nawet parę razy dziennie.
Po każdym, leśnym spacerze, wyciągam moim kudłaczom po kilka kleszczy
ale też, nie zawsze udaje się wszystko usunąć.

Kleszcz, gdy dostanie się na ciało, nie wgryza się od razu.
Czasem wedrowanie i czekanie na odpowiedni moment trwa nawet 2 doby!
Więc czesanie drobnozębnymi szczotkami, grzebieniami,
może usunąc wszystkie pajęczaki, nawet z bardzo kudłatej sierści.
Ja, też je łapię i od razu mam odczyn zapalny, wielkości mandarynki.
Tfu, na razie trafiliśmy tylko na zdrowe kleszcze.
" Objawy chorobowe:
- Apatyczność – pies (kot) staje się osowiały, nie cieszy się ze spacerów i innych rzeczy, które dotychczas sprawiały mu radość,
- Brak apetytu – pies (kot) nie chce jeść, ani pić,
- Powiększenie węzłów chłonnych,
- Wysoka gorączka, dochodząca do 40-41°C,
- Wymioty, biegunka (często z domieszką krwi),
- Zażółcenie błon śluzowych jamy ustnej,
- Problemy z oddawaniem moczu, oddawanie moczu o brązowym zabarwieniu (krwiomocz),
- Niewydolność oddechowa i krążeniowa, zaburzenia układu nerwowego."
http://www.babeszjoza.com/opis_choroby.html
O odkleszczowej babeszjozie:
http://www.vetmozga.com/artykuly/chorob ... zczowe.php