Genia- To chociaż co trzeci dzień udawaj,że coś boli.Zapierwiosnkujesz /co za słowo ?/ cały ogród.Też byłem na zakupach ale tak
widowiskowych roślin nie kupowałem.
Geniu piękne zakupy zrobiłaś ja też gdy jestem w domu mam chęć kupić takie kwiaty a jak pojadę do miasta to jakoś mnie zniechęca coś ,w zeszłym roku było odwrotnie gdy tylko pojechałem jak pamiętasz zawsze coś musiałem kupić
Gieniu ja bym codziennie chodziła do dentysty z mężem.
Cudne maja kolory, piękności w każdym calu, niech ślicznie się ukorzeniają i pojawiają za rok w większej grupie.
Gieniu skoro twój mąż za grzeczność u dentysty kupuje Ci kwiaty, to ja na Twoim miejscu odwiedzałabym dentystę co dzień.
Prymulki . Oby tylko przyjęły się do ogrodu i w kolejnych latach pokazywały swoje piękno.
Witaj Krzysztof byłam na Twoim wątku i widzę że Ty robisz sobie długie okresy nieobecności .
Kochani mój zeszłoroczny nabytek adonis amurensis Sandanzaki kwitnie trochę później niż inne ale mnie się wydaje że ten kwiat zmarzł i już nie zakwitnie nie widać nic żółtego .
Gieniu on długo później kwitnie . Patrzyłam na swojego i jest na podobnym etapie. Myślę,że już nie długo pokaże Ci swoje piękno.
A obok niego zasłonięty to pomarańczowy?