Aniu, u nas tez trochę wieje, ale da się wytrzymać, jeszcze chwila i zmykam do domu. Szybki obiad (dzis spagetti) i ruszam w ogród.
Mi został oprysk olejowy, niby nie ma pośpiechu, ale chciałabym juz mieć opryski za sobą i zająć się innymi sprawami.
Piwonie wyskoczyły

Sama się zdziwiłam, ze juz sa takie duże. Choć kilka odmian ledwo wystawiło noski.
Agunia, w tym roku wszystko znacznie szybciej. Myslę, ze w lasach jeszcze chwile do kwitnienia. Moje zawilce rosną w bardzo nasłonecznionym, ciepłym miejscu. Krokusy taż tam szybciej niż w innych miejscach zakwitają. Później, jak jabłoń puszcza liście już nie jest tam tak ciepło i rośliny hamują.
Aga, rzeczywiście rośliny u mnie szybko w tym roku wystartowały. Wiosna ogród jest słoneczny, bo u mnie głównie drzewa liściaste, wiosna nie zatrzymują światła. Żywopłot tujowy osłania go tylko z jednej strony i tam rośliny jeszcze śpią.
Po takiej dawce wody i ciepła jak się szykuje rośliny rusza z kopyta
Monia, Twój ogród na wzgórzu, mój w dolince, ciepło jest, słońce dogrzewa to i piwonie ruszyły.
Zawilce przyniosłam z lasu chyba ze ściółką. Sieją się i rozrastają z roku na rok jest ich więcej.
Planuję w niedzielę wyprawę do lasu, może znów cos przywlekę
Ewka, podgrzewane rabaty, dobre sobie

Miodunki nie posiadam więc u mnie nie kwitnie.
Za to mam hiacynty z pąkami
