Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Majka ale miałaś roboty co niemiara .Ja sobie w ubiegłym tygodniu zrobiłam trochę krupnioków i żymloków .Ty tego nie robisz, a za mną już dłuuuuugo chodziły te smaki mniam ,mniam. Przywiozłam sobie krew z masarni na Zgodzie i całe mięso też .Żarcia bedzie co niemiara
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Co to są żymloki 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Aniu żymlok to bułczanka
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Hmmm... Green Ice powiadasz...
.... ładna, ładna
musze wygooglowac coś więcej w necie
Duża rośnie ?



- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
O matkoJAKUCH pisze:Aniu żymlok to bułczanka


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Kasiu, nic się nie martw, ja też



-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
I ja też.
Poprosimy o przepis czy zdjęcie albo jakiegoś linka chociaż.
Poprosimy o przepis czy zdjęcie albo jakiegoś linka chociaż.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
robaczek_Poznan pisze:O matkoJAKUCH pisze:Aniu żymlok to bułczankaAle ze mnie ignorant. Nie rozumiem ani jednego, ani drugiego


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Ale się uśmiałam z Waszej ignorancji
to tak po bardzo męczącym dniu dobrze robi na relaks i może uda mi się pospać choć parę godzin bom okrutnie zmęczona.
Nie dziwię się że nic nie rozumiecie bo to tak bardziej ze śląskiego nazwy choć nie wyroby garmażeryjne.
Krupniok to po prostu kaszanka, bo kasza po śląsku to są krupy.
Żymlok to bułczanka czyli podobny wyrób tylko zamiast kaszy daje się pokrojone żymły czyli bułki.
Czy jeszcze coś nie jest zrozumiałe
Dla zobrazowania podaję link
krupnioki http://www.kuchnia-slaska.pl/index.php/ ... krupnioki/
a żymloki http://www.kuchnia-slaska.pl/index.php/przepisy/ymloki/
Jadziu myśmy maszkecili krupnioki i żymloki dwa tygodnie temu, dostaliśmy od szwagra, i mieliśmy preswuszt choć nie był tak dobry jak nasz.

Nie dziwię się że nic nie rozumiecie bo to tak bardziej ze śląskiego nazwy choć nie wyroby garmażeryjne.
Krupniok to po prostu kaszanka, bo kasza po śląsku to są krupy.
Żymlok to bułczanka czyli podobny wyrób tylko zamiast kaszy daje się pokrojone żymły czyli bułki.
Czy jeszcze coś nie jest zrozumiałe

Dla zobrazowania podaję link
krupnioki http://www.kuchnia-slaska.pl/index.php/ ... krupnioki/
a żymloki http://www.kuchnia-slaska.pl/index.php/przepisy/ymloki/
Jadziu myśmy maszkecili krupnioki i żymloki dwa tygodnie temu, dostaliśmy od szwagra, i mieliśmy preswuszt choć nie był tak dobry jak nasz.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
hahaha, ale poszłaśedulkot pisze:Jadziu myśmy maszkecili krupnioki i żymloki dwa tygodnie temu, dostaliśmy od szwagra, i mieliśmy preswuszt choć nie był tak dobry jak nasz.

Taaaa, wszystko jasne


- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
i ja też kompletnie nie halovertigo pisze:robaczek_Poznan pisze:O matkoJAKUCH pisze:Aniu żymlok to bułczankaAle ze mnie ignorant. Nie rozumiem ani jednego, ani drugiego
ja też

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Dziękuję za wyjaśnienia.
O krupniok nie pytałam bo znam. W górach tak nazywają kaszankę.
To drugie muszę kiedyś spróbować bo nie mogę sobie wyobrazić smaku.
Poproszę o przetłumaczenie słowa preswuszt
O krupniok nie pytałam bo znam. W górach tak nazywają kaszankę.
To drugie muszę kiedyś spróbować bo nie mogę sobie wyobrazić smaku.
Poproszę o przetłumaczenie słowa preswuszt

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Rany gościa, Majutek, uwielbiam śląską mowę
Swoją drogą, mam ochotę na krupniok!

Swoją drogą, mam ochotę na krupniok!
- Ewiczka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 1 lut 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
MAJECZKO
Zgubiłam wątek różany i brakowało mi ślicznych kwiatów. Dobrze,że Cię odnalazłam
. Fajna ta gwara śląska - nic nie rozumię ale to nic
Chociaż co to są krupnioki to wiem bo u nas też się czasem tak mówi 




Pozdrawiam Ewula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.
Witam w przerwie świniobicia ;)
Widzę że wszystko jasne co do gotki ślonskiej
Aguś mnie też się ona bardzo podoba choć czasami spieram się z M. że dzisiaj na obiad jest rosół z makaronem a nie na łobiod jest zupa z nudlami ;))
Ty często robisz na obiad kaszankę to prawie jak krupniok
choć taki swojski robiony dla siebie jest dużo lepszy
Aniu ja żymloków czyli bułczanki nie jadam, jak dla mnie to jest za miękkie, taka papka, co innego krupniok, ten mi smakuje bardzo.
Preswuszt to jest salceson, bo pres - przyciskać, prasować, a wuszt to kiełbasa, czyli inaczej prasowana kiełbasa ;))
Nawet nie wiedziałam że w górach też mówią krupniok, a w których górach
bo jak w Beskidach to się nie dziwię ;)))
Aga ślonsko godka to mieszanina polskiego, niemieckiego i tubylczego a może niemieckiego spolszczonego
już sama nie wiem i dopóki nie zatwierdzą ślonsko godka jako język to pewnie nigdy się nie dowiemy. Słucha się fajnie gorzej z czytaniem bo czasami trudno poskładać literki w zrozumiały wyraz.
Kasiek no nie mów że nie kumasz
Preswuszt wytłumaczyłam Ani a maszkecić to znaczy łasuchować, zajadać się smakołykami i niekoniecznie muszą to być słodycze, czasami może to być swojski wuszt ;) choć tylko ten jadamy, no czasami kupuję kiełbasę do żuru czy grochówki ale nigdy na zgrzanie na niedzielne śniadanie lub na fajer do szałotu czy sałatki jarzynowej
Ot zrobił mi się kulinarny wtręt w ogrodowym wątku
miło mi że wpadłaś 
Widzę że wszystko jasne co do gotki ślonskiej

Aguś mnie też się ona bardzo podoba choć czasami spieram się z M. że dzisiaj na obiad jest rosół z makaronem a nie na łobiod jest zupa z nudlami ;))
Ty często robisz na obiad kaszankę to prawie jak krupniok


Aniu ja żymloków czyli bułczanki nie jadam, jak dla mnie to jest za miękkie, taka papka, co innego krupniok, ten mi smakuje bardzo.

Preswuszt to jest salceson, bo pres - przyciskać, prasować, a wuszt to kiełbasa, czyli inaczej prasowana kiełbasa ;))
Nawet nie wiedziałam że w górach też mówią krupniok, a w których górach

Aga ślonsko godka to mieszanina polskiego, niemieckiego i tubylczego a może niemieckiego spolszczonego


Kasiek no nie mów że nie kumasz

Preswuszt wytłumaczyłam Ani a maszkecić to znaczy łasuchować, zajadać się smakołykami i niekoniecznie muszą to być słodycze, czasami może to być swojski wuszt ;) choć tylko ten jadamy, no czasami kupuję kiełbasę do żuru czy grochówki ale nigdy na zgrzanie na niedzielne śniadanie lub na fajer do szałotu czy sałatki jarzynowej

Ot zrobił mi się kulinarny wtręt w ogrodowym wątku

Ewiczko witam Cię serdecznieEwiczka52 pisze:MAJECZKOZgubiłam wątek różany i brakowało mi ślicznych kwiatów. Dobrze,że Cię odnalazłam
. Fajna ta gwara śląska - nic nie rozumię ale to nic
Chociaż co to są krupnioki to wiem bo u nas też się czasem tak mówi

