A ja mam taki sposób na wznoszącą się ziemię razem z siewkami, ze jak tylko zaczynają się pojawiać maleńkie roślinki to często spryskuję woda zwłaszcza tam gdzie się ziemia podnosi i wówczas opada, pod ciężarem wody, między siewkami. A drugi sposób to wystawiać w chłodniejsze miejsce (ale nie zimne), na godzinę , dwie lub z czasem trochę dłużej, żeby siewki się wzmocniły i nie rosły za szybko , wówczas nie są takie delikatne
Wyżlin - lwia paszcza
Re: Wyżlin - lwia paszcza
A ja mam taki sposób na wznoszącą się ziemię razem z siewkami, ze jak tylko zaczynają się pojawiać maleńkie roślinki to często spryskuję woda zwłaszcza tam gdzie się ziemia podnosi i wówczas opada, pod ciężarem wody, między siewkami. A drugi sposób to wystawiać w chłodniejsze miejsce (ale nie zimne), na godzinę , dwie lub z czasem trochę dłużej, żeby siewki się wzmocniły i nie rosły za szybko , wówczas nie są takie delikatne
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1592
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Wczoraj zajrzałam do ogrodu i widać, że część zeszłorocznych krzaczków ładnie przezimowała
Przycięłam obeschnięte pędy i zostawiłam to co zielone, aby szybko się rozrastało 
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Ach no to super Sylwiu
Ale nie boisz się że jak teraz przycięłaś to jeszcze mogą przemarznąć ? (bo to trochę osłabia roślinkę a jeszcze przymrozki mogą przyjść)?
-- 18 mar 2014, o 09:51 --
UPS nie przeczytałam dokładnie;:224 że tylko obeschnięte poobcinałaś
To raczej nie ma co przemarznąć . 
-- 18 mar 2014, o 09:51 --
UPS nie przeczytałam dokładnie;:224 że tylko obeschnięte poobcinałaś
- Pawrzes
- 200p

- Posty: 232
- Od: 21 kwie 2013, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżlin - lwia paszcza
U mnie żaden krzaczek nie zmarzł od ziemi do połowy wysokości i nie były niczym przykrywane. Wysiane były dość późno z jakiś starych nasion i tylko kilka kwitło słabiutko. Jeszcze ich nie przycinałem.
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
- Pawrzes
- 200p

- Posty: 232
- Od: 21 kwie 2013, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Moje dzis zostają na noc pod chmurką.
- tomaszkowa
- 500p

- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Wyżlin - lwia paszcza
A ja rozsiałam chyba z kompostem lwie paszcze. Nie wiem skąd tam się wzięły ale teraz wyłażą pod krzaczkami do których kompostu dosypywałam. Może nie wyłażą a przeżyły zimę. Wylazły w tamtym roku i teraz tam są.
Pozdrawiam. Beata.
- Świnka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 452
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Wyżlin - lwia paszcza
No pewnie
już o tym było w tym wątku. Jeżeli uprawiasz rozsady, to możesz wysiewać już w lutym! Wcześniej zakwitnie, nie będzie wymagała przerywania i zużyjesz mniej nasion. Minus: ostrożnie przy wysadzaniu! odchorowuje nadmiar słońca po zasadzeniu. Ja profilaktycznie ocieniam przez parę dni po posadzeniu.
W gruncie jeszcze nie wzejdzie, a w każdym razie nie tak szybko po wysianiu. Ale już niedługo ta różnica na korzyść rozsady zniknie
W gruncie jeszcze nie wzejdzie, a w każdym razie nie tak szybko po wysianiu. Ale już niedługo ta różnica na korzyść rozsady zniknie
Pozdrawiam, Ilona
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Moje (co prawda tylko dwie) ocalały i już mają pączki kwiatowe.
-
lula123
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 21
- Od: 4 mar 2014, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: NORWEGIA
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Hei
zasadzilam troche lwich paszczy ale zauwazylam, ze to bardzo kruche roslinki, w sumie prawie niemozna ich bylo przepikowac lamaly sie. zostawilam jej w tzw. "kupie"wkleje zdjecie pozniej
zasadzilam troche lwich paszczy ale zauwazylam, ze to bardzo kruche roslinki, w sumie prawie niemozna ich bylo przepikowac lamaly sie. zostawilam jej w tzw. "kupie"wkleje zdjecie pozniej
LULA123
- Agrokasia
- 200p

- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Mam jedną sztukę z zeszłego roku! Bardzo się cieszę, bo wcześniej zawsze mi wymarzały zimą.
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Moje sadzoneczki jeż posadzone do gruntu.
Teraz muszą sobie same dawać radę.
Teraz muszą sobie same dawać radę.
-
dyla87
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 6
- Od: 29 kwie 2014, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Cześć,
Od dłuższego czasu śledzę Wasze posty i roślinki, a dziś postanowiłam się zalogować i podpytać o parę rzeczy:)
Moje lwie paszcze już są dosyć duże, tylko nie wiem dlaczego tak bardzo je wyciąga do góry. Przepikowałam je już raz, wsadzając po same liścienie w ziemię, a one nadal wyciągają się do góry.
Mają już dwie pary dużych listków a następne w drodze:)
Od dłuższego czasu śledzę Wasze posty i roślinki, a dziś postanowiłam się zalogować i podpytać o parę rzeczy:)
Moje lwie paszcze już są dosyć duże, tylko nie wiem dlaczego tak bardzo je wyciąga do góry. Przepikowałam je już raz, wsadzając po same liścienie w ziemię, a one nadal wyciągają się do góry.
Mają już dwie pary dużych listków a następne w drodze:)
-
emalia112
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
A gdzie je trzymasz, one już dawno powinny byc na zewnątrz, chłody im nie straszne. Tylko nie spal ich teraz słońcem.



