Nieużytek,co posadzić, może drzewa energetyczne?
Re: Jakie drzewa na nieduży nieużytek, może energetyczne?
u mnie rosną obok siebie i jakoś nie mam żadnych problemów z mszycami
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jakie drzewa na nieduży nieużytek, może energetyczne?
Czego to ma niby dowodzić?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=33307
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=33307
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Jakie drzewa na nieduży nieużytek, może energetyczne?
Widocznie moje drzewa są wyjątkowo odporne i nic ich nie rusza.
Re: Jakie drzewa na nieduży nieużytek, może energetyczne?
A co sądzicie o sadzeniu co 1 metr brzoza-modrzew-brzoza-modrzew. Nie będą za gęsto i nie będą się gryzły ?
Co posadzić na działce - nieużytku
Mam pod domem działkę ok 20a z dużym nachyleniem 12 - 15 proc na zachód. Obecnie teren ten sąsiad kosi kosiarką rotacyjną 3x do roku i zabiera trawę. Czy są jakieś tanie w pozyskaniu i bezobsługowe rośliny do posadzenia aby wyeliminować z czasem potrzebę koszenia trawy i aby coś z nich było (sprzedaż roślin, owoce). Najlepiej różnorodnie. Las odpada bo zasłoniłby widok na zachód słońca. Może z wyjątkiem dolnej części działki gdzie posadzę drzewka owocowe, jeszcze poniżej rosną wierzby i jest potok i dno doliny. Myślałem nad krzewami owocowymi(maliny, agrest, porzeczki, aronia, winogrona) ale pozostanie i tak jeszcze 15a do obsadzenia.
Podsumowując:
- krzewy nie drzewa
- bezobsługowe
- możliwość sadzenia na tyle zwarcie aby wyeliminować potrzebę koszenia trawy
Podsumowując:
- krzewy nie drzewa
- bezobsługowe
- możliwość sadzenia na tyle zwarcie aby wyeliminować potrzebę koszenia trawy
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Takie zestawienie jest nieosiągalne
. Posadzisz drzewa owocowe. Musisz pod nimi kosić i nie są one bezobsługowe. Bez oprysków będą przede wszystkim robaczywki, albo nic nie będzie. Podobnie maliny, agrest i inne krzewy, które wymieniłeś. Też minimum obsługi wymagają. A jak byś chciał na sprzedaż to nawet trochę więcej niż minimum. W przypadku malin koszenie zamieniasz na pielenie. Pomiędzy krzewami też trzeba kosić.
Chyba jedyne drzewa w miarę bezobsługowe to orzechy włoskie. One rosną duże więc po czasie zazwyczaj znika problem koszenia bo nic pod nimi nie rośnie, ale na to trzeba lat. Poza tym zależy jaki jest poziom wód gruntowych bo z Twojego opisu można wnioskować, że jest to swego rodzaju łąka położona dość nisko. Ale u Ciebie orzechy nie wchodzą w grę bo za wysokie.

Chyba jedyne drzewa w miarę bezobsługowe to orzechy włoskie. One rosną duże więc po czasie zazwyczaj znika problem koszenia bo nic pod nimi nie rośnie, ale na to trzeba lat. Poza tym zależy jaki jest poziom wód gruntowych bo z Twojego opisu można wnioskować, że jest to swego rodzaju łąka położona dość nisko. Ale u Ciebie orzechy nie wchodzą w grę bo za wysokie.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Głóg, dzika róża, aronia...te krzewy są mało wymagające, nie trzeba stosować oprysków, a owoce skupują firmy zielarskie. Dużej kasy z tego pewnie nie ma, ale widzę, że u mnie w okolicy ludzie mają tym obsadzone działki pod lasem i zatrudniają jesienią pracowników do zbioru. W przypadku głogu surowcem zielarskim są też kwiaty.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Ja bym zasadził derenia jadalnego.
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Ale koszenia nie wyeliminują, a to jeden priorytetów w tym przypadku.
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
A łąka kwietna tam gdzie zostanie jeszcze miejsca? Jak to by się sprawdziło?
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Łąka kwietna też wymaga trochę pracy - przygotowanie miejsca (odchwaszczenie gleby - przeorane albo przynajmniej przejechanie glebogryzarką) i potem raz w roku koszenie.
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Czyli grodzę pastuchem, stawiam szopkę(tak czy inaczej planowałem bo potrzebuję jakiejś na narzędzia, rowery itp), ocieplam i kupuję kozę. Koźlę sprzedam albo oddam do uboju i będzie mięso. Przez ile miesięcy w roku trzeba będzie taką kozę dokarmiać paszą? Myślę, że nie trzeba jej będzie doić gdy ciągle będzie mieć młode?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Co posadzić na działce - nieużytku
Mniej kłopotliwa jest owiecka, jeśli chcesz poradę prosto z górki
Kupić jagnięta, tryczki, znaczy baranki, sezon się popasą i jesienią na ruszt.
Też można, a można i gąski pasać, podzielniejsze
Koza i baran kłócą się jednak z nasadzeniami, to nie takie wszystko proste, a rozumiem idzie o najmniej kłopotu?
Tylko cały czas myślimy trybem:
Bez koszenia nie urośnie, czy coś?
Mam ci ja i taką łąkę, na zboczu nad potoczkiem jak raz, która kosę nie wiem czy kiedy widziała, lecz nie za mej pamięci. I nic jej nie jest, i jeść nie woła
Acz 20 ar to trawniczek pod domem, niech to wygląda - czy w tem rzecz?
Niemniej lepiej spojrzeć na to inaczej.
Bo pod drzewami i krzewami kosic potrzeba tem bardziej, tylko jeszcze trudniej i więcej kłopotu będzie.
Zatem jeśli ma być prosto i bez problemów to zostawić sobie jednak goły plac (niekoniecznie cały), i tak jak jest: kogoś do koszenia, a można też samemu, a można też i rzadziej, także cześciowo, ot przejechać kosiarką jaki kawałek istotniejszy, a resztę raz na rok, czy nawet co kilka lat, jak zdarzy.
A nasadzenia proponowałbym strategicznie - w kłopotliwsze miejsca, nierówne, w kąt czy tp., czy jak komu do kompozycji krajobrazu pasuje - umieścić zwarte kępy krzewów, mocnych, którym trawa w życiu nie przeszkadza: aronia, rokitnik, róża stulistna czy owocowa. I już kawałek opanowany będzie, a z pożytkiem.
Można i niskie drzewka wkomponować, typu wiśnia, jarzęby jadalne, derenie, albo głogi wielkoowocowych gatunków, będzie ładna kompozycja. Ba, przy dobrej glebie można i kępy malin, zostawić 'dziko' i niech się rozłażą
Taka zwarta kępa mniej poręczna gdy o zbiory idzie, lecz plon pracy wymaga, więc coś za coś...
Niskie, wrażliwsze, porzeczka, agrest, malina - najprościej zaś dać rządkiem, można pod płot, i w nim zaściółkować by trawa nie rosła; choćby skoszoną trawą,
bo obkosić obok rządka wypada jednak;
niemniej wciąż obowiązku nie ma

Kupić jagnięta, tryczki, znaczy baranki, sezon się popasą i jesienią na ruszt.
Też można, a można i gąski pasać, podzielniejsze

Koza i baran kłócą się jednak z nasadzeniami, to nie takie wszystko proste, a rozumiem idzie o najmniej kłopotu?
Tylko cały czas myślimy trybem:
A to istnieje taka "potrzeba"?kitkat123 pisze: ... wyeliminować potrzebę koszenia trawy
Bez koszenia nie urośnie, czy coś?

Mam ci ja i taką łąkę, na zboczu nad potoczkiem jak raz, która kosę nie wiem czy kiedy widziała, lecz nie za mej pamięci. I nic jej nie jest, i jeść nie woła

Acz 20 ar to trawniczek pod domem, niech to wygląda - czy w tem rzecz?

Niemniej lepiej spojrzeć na to inaczej.
Bo pod drzewami i krzewami kosic potrzeba tem bardziej, tylko jeszcze trudniej i więcej kłopotu będzie.
Zatem jeśli ma być prosto i bez problemów to zostawić sobie jednak goły plac (niekoniecznie cały), i tak jak jest: kogoś do koszenia, a można też samemu, a można też i rzadziej, także cześciowo, ot przejechać kosiarką jaki kawałek istotniejszy, a resztę raz na rok, czy nawet co kilka lat, jak zdarzy.
A nasadzenia proponowałbym strategicznie - w kłopotliwsze miejsca, nierówne, w kąt czy tp., czy jak komu do kompozycji krajobrazu pasuje - umieścić zwarte kępy krzewów, mocnych, którym trawa w życiu nie przeszkadza: aronia, rokitnik, róża stulistna czy owocowa. I już kawałek opanowany będzie, a z pożytkiem.
Można i niskie drzewka wkomponować, typu wiśnia, jarzęby jadalne, derenie, albo głogi wielkoowocowych gatunków, będzie ładna kompozycja. Ba, przy dobrej glebie można i kępy malin, zostawić 'dziko' i niech się rozłażą

Taka zwarta kępa mniej poręczna gdy o zbiory idzie, lecz plon pracy wymaga, więc coś za coś...

Niskie, wrażliwsze, porzeczka, agrest, malina - najprościej zaś dać rządkiem, można pod płot, i w nim zaściółkować by trawa nie rosła; choćby skoszoną trawą,

niemniej wciąż obowiązku nie ma
