Aniu , trudno powiedzieć jak się znalazła , być może nasiała się , jak pisze poniżej
Kasia . Ostatnio miodunki są na ''fali'' i producenci korzystają z tego tworząc nowe odmiany. Kilka takich roślin ''niewiadomoskąd'' i u mnie też się pojawiło. Wszystkie mam do dziś
Kasiu , niewiele bylin nasiewa się u mnie , ziemia piaskowa i przeważnie susza w drugiej połowie lata. Mam 3 odmiany , też liczę na więcej

Pogoda tragiczna , w sobotę od 10 rano tajfun

Oczywiście z deszczem , teraz śnieg na zmianę z deszczem
Elu , orienpety są odporna na mróz , chyba że przy braku śniegu temperatura poniżej -20* spada , wtedy jest ryzyko. W tym roku nie było najmniejszego zagrożenia mrozowego. Za to nornice miały ułatwione zadanie , ziemia miękka i szalały. Mimo , że zrobiłem zaporę przy siatce , przyszły górą.

Pada , na szczęście już nie wieje.
Izka , witaj
Z ''dorodnościa'' moich roślin bywa różnie. Na wiosnę jest więcej wilgoci , rosną wspaniale. Załamanie zaczyna się od lipca , o tej porze przeważnie susza. Liliowce przez miesiąc radzą sobie , inne rośliny muszę solidnie podlewać. Oczywiście gnojówki także stosuję. W przyszłym tygodniu ''nastawię'' pierwszą , bedzie od krówki

Na roślinne jeszcze za wcześnie , może za miesiąc. Wiciokrzew sam rozmnożyłem i od początku staram się tak go prowadzić , by właśnie nie dopuścić do ''ogołocenia dołu. Po prostu przycinam część pędów w dolnej części , by zmusić je do wytwarzania nowych odrostów. Jak na razie udaję się , pnącze ma 5 lata . Jak będzie dalej , zobaczymy. Mam też wiciokrzew pomorski Serotina . Z tym jest inny problem , w mroźne zimy przemarza i tylko kosmetyczna przecinka .