oj przez nasze zagadki znowu wykipiało mi mleko - mąż mnie znowu ochrzani, ale trudno. mój strzał do Krzysztofa to Kerria japonica. Powiem jednak że to całe zgadywanie to straszne jest rozpoznawanie kwiatka po jego środeczku i kolorze kwiatów - pewnie po prostu będziemy strzelać tymi krzewami z żółtymi kwiatami jakie znamy! Przynajmniej ja tak robię.