Alu piękny jest ale martwię się czy przetrwa zimę, różnie to bywa z nowościami
Justynko dziękuję

te moje wianuszki sprawiają mi dużo radości, obmyślam już kolejny i również zawiśnie na drzwiach domu.
Sylwuś te ogrodowe duszki są bardzo przebiegłe, powodują, że nie zastanawiamy się czy roślinki, które kupimy przetrwają i czy znajdziemy miejsce w ogrodzie....itd. W taki właśnie sposób dałam się skusić

i teraz bezskutecznie szukam informacji o tym dzwonku.
Paulinko dziękuję za wszystkie miłe słowa

a kciuki trzymaj mocno bo pierwszy raz będę sprzedawać moje rękodzieła
Małgosiu ja farbownika chciałam posiać bezpośrednio do gruntu ale po tym co piszesz rozważam czy nie posiać w domu. Skoro jest taki kapryśny może lepiej będzie poszukać jakiś pojemniczek i wysiać, tym bardziej, że nasion jest niewiele. Dziękuję
Bartku dzwonka kupiłam w Brico za 6 zł
Marysiu a pisałam żeby podwoić a nawet potroić porcję

jeśli tak szybko zniknęły to mam nadzieję, że smakowały
Wysprzątałam cały dom, po pikowałam kleome i kłosowca i padam na pyszczek. Czuję się jak bym przeorała hektar ziemi

Ta pogoda i spadające na łeb ciśnienie źle na mnie wpływa
Zostawiam dla was stokrotki i lecę w kimono
Wieczorem do Was zajrzę
