Ogród Madzi

[KLEO1]

Sklepy ogrodnicze po drodze to straszna pokusa - ja też mam problemy z tym, aby nie ulec. Po drodze z pracy mam szkółkę i dość często mam tam przystanek w drodze powrotnej do domu. Madzia pisałaś wcześniej, że kupujesz sadzonki w jakiejś szkółce leśnej niedaleko Ciebie. Zdziwiłam się bo w szkółce leśnej niedaleko mnie sprzedają tylko dęby, brzozy i sosny. A Ty piszesz że i klony palmowe...

[Reniatka]

Mnie też dzisiaj nie udało się oprzeć pokusie i kupiłam tylko ... 18 wrzośców, 11 dalii i kilka torebeczek z nasionami astrów .

[Madziagos]

Magdo,

a owszem, fajne, dziękuję bardzo. Zwłaszcza w chwili ich dokonywania. A już obiecywałam sobie, ze nie będę kupować nowych roślin.

Kleo,

jadąc do pracy przemierzam znaczną odległość. Zatem i szkółek jest znaczna liczba. Na szczęście pozostało mi jeszcze trochę silnej woli.

Renato,

szkółka, do której jeżdżę jest powiązana z ogrodem dendrologicznym w Wirtach. Stąd są tam dostępne sadzonki drzew i krzewów egzotycznych.

[Pashmina2006]

Ojj ile ja sobie naobiecywałam.. a potem ahhh jeszcze się na to uskubie. Jak nie, to tego nie kupię a to muszę. No przecież potem może nie być, albo być drożej. A może już wszystko za jednym zamachem. hhehe itd. Każde wytłumaczenie dla zakupu nowych roślin jest dobre.

[athshe]

Koniec końców, udany wyjazd do pracy.

To zdanie podoba mi się najbardziej. Ja dziś też wyjeżdżam przynajmniej pół godziny wcześniej, żeby wyjazd do pracy był udany - mam zamiar odwiedzic środowy poranny rynek I bardzo żałuję, że w okolicy miejsca pracy nie ma żadnego fajnego punktu, bo mam dziś 2,5h przerwy - za mało, żeby do domu wracac, bo jadę trochę ponad godzinę w obie strony, a za dużo, żeby nic nie robic

[kajko278]

Witaj Madziu i ja przywędrowałam do Ciebie ,ale masz piękny ogród tylko pozazdrościć . Myślę że zdjęcia które i tak są super nie oddają całego piękna Twojego ogrodu. Pozdrawiam Cię serdecznie i nie pozbędziesz się mnie już bo będę częstym gościem u Ciebie

[Madziagos]

Magdo,
masz absolutną rację.

Agnieszko,

mam nadzieję, że ryneczek się udał.

Karino,

bardzo mi miło, zapraszam jak najczęściej.

A oto, co dzisiaj ujrzałam w ogrodzie:

Pierwsze iryski:



Żółty krokus, który wyrósł pod wiśnią piłkowaną. Ja go tam nie sadziłam. Skąd się wziął? Nie zawieruszył się przez przypadek. Najbliższe krokusy są daleko od tego miejsca, więc nie mogłam przypadkiem zgubić tam cebulki. Musiał wyrosnąć z nasionka, innego wytłumaczenia nie ma. Rozczulił mnie ten kwiatuszek.



A tu ogródek na kamieniu:

[anym]

Madziu dawno mnie u Ciebie ale szybciutko nadrobiłam i jestem pod ogromnym wrażeniem klonów i całej reszty Koniecznie muszę poczytać w necie nie które nazwy zupełnie mi nie znane.
Piękna wiosna u Ciebie irysy w moim ulubionym kolorze

[amba19]

Ooooo Madziu iryski reticulata Ci zakwitły
Cudne są! Ja bardzo je lubię, zresztą lubię wszystkie irysy Jakaś cieplejsza ta Twoja strona Jeziora. Moje iryski dzisiaj w postaci zielonych kłów A 'Katharine Hodgkin', posadzona jesienią, wystawiła kilka nosków na 2-3 mm ponad ziemię. Nie spieszy się ot co!

[Madziagos]

Aniu,

i ja najbardziej lubię niebieskie irysy.

Marysiu,

moja strona jeziora nie jest cieplejsza. Te irysy już zakwitły, ponieważ rosną blisko południowej ściany domu. Gdzie indziej - tak jak u Ciebie - tylko kły.

[pelagia72]

Madziu
Jeszcze raz wielkie dzięki za piękne rośliny
Przez gości nie miałam czasu ich jeszcze raz pooglądać, dziś to zrobię
Iryski reticulata - moje ulubione Też u nas już zakwitły.

[Madziagos]

Agnieszko,

ciekawe, czy znalazłaś te mini iryski, o których zapomniałam Ci powiedzieć?

A tak w ogóle dziś spotkał (kopnął) mnie potrójny sukces na polu zawodowym. Oczywiście natychmiast wypłaciłam sama sobie nagrodę. Jak nietrudno się domyślić - nabyłam nowe rośliny. jeszcze ich nie mam, kurier dostarczy w przyszłym tygodniu. Nabyłam, to czego szukałam od paru dobrych lat: azalie pontyjską (rhododendron luteum). To właśnie ten rodzaj azalii, która pachnie tym oszałamiającym, niesamowitym zapachem. Do tego zamówiłam jeszcze dwa gatunki botaniczne azalii (rh. schlippenbachii oraz rh. mucronulatum) oraz sosnę Jeffreya (na własnych korzeniach, nie szczepioną) i jodłę Delaveya. Najlepsze jest to, że sadzonki kosztowały od 10 do 19 zł za sztukę. Czyli wszystko jednak wskazuje, że jeżeli czegoś nie ma w Internecie, to to coś nie istnieje:)

[asma]

Magdo -po 1.GRATULACJE !
po 2.masz niesamowite włości-przepiękne miejsce ,jestem pod Wielkim wrażeniem wielu rzeczy ,Ciebie samej również,a może przede wszystkim
żakupy

[amba19]

I ja gratuluję, zarówno sukcesu zawodowego jak i zakupów

[kajko278]

Madziu gratuluję sukcesu zawodowego ,no i oby tak dalej, a zakupy zrobiłaś jak talala