Eksperymentalnie ( i bardzo ryzykownie ) możecie się bawić w tak wczesne wysiewy fasoli, ale przed przymrozkami żadne tunele z włókniny ich nie ochronią ( jest wrażliwa na zimno i przy niewielkich przymrozkach ginie ). Minimalna temperatura wzrostu to 8 stopni, optymalna to 20-25 stopni.
Ja mam w nosie stresy czy przeżyje i jakie będą nocne przymrozki tylko po to by mieć fasolkę kilka dni wcześniej lub wcale.
To nie bób czy groszek, że nie boi się chłodów.
Trzy lata temu miałem fasolkę pod minitunelem, już w pełni rozwinięte pierwsze liście, spadło 10cm śniegu i nic się jej nie stało.
A ryzyko niewielkie, paczka nasion za 2 zł a można zrywać strąki jak są po 15zł/kg lub więcej. I wiadomo, że bez chemii.
Faktycznie koszt nasion nie jest na tyle duży że nie można eksperymentować. Chętnie bym posadziła takie fasolki bo bardzo je lubię ale niestety nie mam działki a w ogrodzie -kwiatowo- trawnikowym jest sporo ślimaków Rekompensuje sobie to odmianami pnącymi. Muszę wymyślić jakiś patent tak jak z truskawkami (zrobiłam duże donice które wiszą przywieszone do ściany budynku )
Możecie mi powiedzieć,czy zabezpieczacie czymś dna wielodoniczek,aby korzenie fasolki nie przeszły przez znajdujące się w nich otwory?Coś mi kołacze po głowie,że fasolka źle znosi przesadzanie,więc jeśli jej korzonki będą narażone na uszkodzenie,to może chorować i w efekcie nie musi wtedy być wcześniej,niż ta wysiana wprost do gruntu.
Ja wysiewam fasolkę nie do wielodoniczek tylko do pojedynczych, łatwiej się je potem wyjmuje, a doniczki daję do skrzynki, żeby spód doniczki był suchy , nie na podstawce, trzeba uważać, bo faktycznie korzenie mogą przerosnąć i są problemy wyjęciem, jak pojawią się liście to najlepiej dać rozsadę pod jakiś niski tunel foliowy , nawet byle co i zabezpieczać na noc przed przymrozkiem, wtedy nie rośnie mocno i nie ma problemu z przerośnięciem.
Pierwszy raz będę wysiewać fasolkę w doniczki. Dotychczas robiłam wysiew bezposrednio na grządki.
W zależności od gatunku kiełkowało od 10% do 90% . Ale te delikatne i smaczne odmiany kiełkowały właśnie bardzo słabo.
Zrobiłam sama doniczki z rękawa foliowego, Ucięty kawałek spinałam szpilkami jeszcze od spodu i wyszły zgrabne doniczki , na dodatek szpary na dnie przepuszczą nadmiar wody. Potem po wykiełkowaniu tylko przetnę folię i korzenie się nie uszkodzą .
Kupuję fasolke tyczkową w Lidlu- to bardzo smaczna odmiana , ale własnie delikatna przy kiełkowaniu.
Ta niemiecka fasola jest najsmaczniejsza jaką zdarzyło mi sie uprawiać . polskie nie dorównują jej smakiem.
Ale na pewno słabo sie znam na odmianach. Może ktoś z was ma wiedzę na ten temat, podrzuci jakies nazwy dobrych gatunków.uprawiam tylko tyczkowe bo mam mało miejsca.
Początkuję dopiero na forum , pozdrawiam ogrodników.
Do produkcji kubków na rozsadę znakomicie nadaje się folia do izolacji poziomej pod ściany. Do kupienia w sklepach budowlanych na metry, w kilku szerokościach. Jest grubsza i sztywniejsza od folii budowlanej lub tunelowej, bardzo dobrze trzyma kształt co jest istotne przy napełnianiu. Dno nie jest potrzebne, zszywam zszywkami, przy sadzeniu rozrywam i paski czekają na następny sezon.
Kurcze już nie pamiętam jak duże są korzenie fasolki szparagowej bo przymierzam się do sadzenia w wiadra (duże wiadra po ketchupie z zaprzyjaźnionego lokalu gastronomicznego). W przypadku truskawek się sprawdziły świetnie, owoce miałam do samej jesieni. Ciekawe jak by się to sprawdziło w przypadku fasoli. <w planach na ten rok mam również ogórki, patisony, dynie.. i to wszystko w wiadra>